--RaDeK-- pisze:. Jak włącze ECON to przestaje, i jak naciskam OFF to też przestaje. CZy to dobrze//
Nie dobrze. Przejrzyj VAGiem błędy klimatronika.
Panowie. Jeśli chodzi o wisko... nie chcę się wymądrzać, ale pozwolicie, że przywołam wam dzień z życia sprzęgła wiskotycznego w naszych Audi
Przede wszystkim wisko wentylatora, to sprzęgło wiskotyczne, którego zasada działania polegą na zmniejszaniu różnic prędkości obrotowych na wałkach wejściowych i wyjściowych. W naszym przypadku wałkiem wejściowym jest rolka sprzęgła wiskotycznego, bezpośrednio napędzana przez silnik, a wałkiem wyjściowym jest obudowa wisko do którego przykręcony jest wentylator.
Niezbędnym do działania wisko jest "płyn wiskotyczny" często oparty na bazie silkonu, który wypełnia dwie komory. Płyn jest dość gęsty i tworzy wysokie opory. Dzięki temu można połączyć oba wałki i zmniejszyć różnicę ich prędkości obrotowych, niestety z delikatnym poślizgiem. Niestety może to jest źle powiedziane, bo dzięki temu służy to też jako sprzęgło na swój sposób.
Drugim elementem, które potrzebne jest od zasprzęglenia jednego wałka z drugim to zawór otwierający drugą komorę. Zawór ten jest uruchamiany przez
bimetal (a nie blaszkę aluminiwoą). Bimetal jak sama nazwa wskazuje to połączenie dwóch metali o różnych właściwościach fizycznych. W innych konstrukcjach jest tu sprężynka bimetaliczna. Dzięki dużej rozszerzalności cieplnej, "blaszka" zmienia swoją długość. Jest sztywno oparta na obu swoich końcach, zatem zmienia się odległość między środkiem blaszki a zaworkiem który jest pod nim w zależności od temperatury. Wisko nie załącza się na zasadzie 1-0, choć można to tak zinterpretować. Wszystko zależy od przepustowości zaworu w danym momencie.
Wniosek: intensywność działania wentylatora jest zależne od temperatury otoczenia blaszki - a zatem całego wisko. Ponadto każde wisko musi posiadać zabezpieczenie przeciwko zbyt wysokim obrotom. Wtedy oba "wałki" się rozsprzęglają i działa to z powodu specjalnej konstrukcji i sił odśrodkowych. Jak już wspomniałem jest to ok 3-4 tys oborotów, ale zależy od zastosowań i wisko i bezpośrednio od wielkości wentylatora czyli jest stricte związane z aplikacją i przeznaczeniem.
Kolejna sprawa to słuszność kręcenia się wisko w każdych warunkach. Opory jakie stwarza wentylator powinny być maksymalnie najmniejsze, ponieważ każdy opór to straty. Im silniejszy silnik tym straty procentowe są mniejsze, ale i tak prowadzi to do gorszych osiągów i zwiększonego zużycia paliwa. W Mercedesie miałem non stop zasprzęglone wisko to jazda była jak wolnossącym Dieslem o podobnej pojemności. Po zakupie Audi wymieniłem sprzęgło bo kręciło się podobnie jak u was - z mojego doświadczenia za często.
Wracamy do praktyki. U mnie wiskoza kręci się zaraz po uruchomieniu silnika na zimno. A to dlatego, że płyn spłynął do jednego miejsca i nie jest równomiernie i w dobrych proporcjach rozłożny na płytkach sprzęgła. Po paru obrotach wszystko powinno wrócić do normy. Wówczas do zagrzania silnika, a więc
do otwarcia termostatu wisko nie powinno się załączyć :!: W przeciwnym wypadku świadczy o uszkodzeniu wiskozu - całkowitym lub częściowym. W obu przypadkach zalecana jest wymiana.
Druga sprawa, że w Audi odprowadzanie ciepła z chłodnicy wody, zwłaszcza z wersją z automatem jest zaprojektowania do chłodzenia aktywnego. Wisko kręci się zawsze po uruchomieniu silnika, ale gdy jest nieaktywne z bardzo słabą intensywnością, znikomo zawyżając opory, ale też znikomo zaciągając powietrze przez chłodnicę.
Przy takich temperaturach podczas normalnej jazdy wisko załączy się rzadko lub wcale. Swoję pazurki pokazuje dopiero pod intensywnej i dynamicznej jeździe. Wystarczy zejść z obrotów i za chwilę dodać gazu. A to dlatego, że silnik wydzielał więcej ciepła gdy był mocniej obciążony. Ale to chyba wiecie...
Natomiast wiskoza ma decydujące znaczenie w korkach, gdzie prędkość silnika jest niska. Wtedy musi zasprzęglać się maksymalnie, aby utrzymać silnik przy odpowiedniej temperaturze. Każde zwiększenie prędkości obrotowej silnika spowoduje zwiększenie prędkości wiatraka i po krótkiej chwili znów wisko powinno się rozsprzęglić. Oczywiście trzeba brać pod uwagę sprawę warunków zewnętrznych. Jak pamiętam, z włączoną klimą i 30°C na dworze, ciężko o rozsprzęglone wisko.
Pozdro! :D