rano wstawiłem auto do garażu i odłączyłem akumulator (był on odłączony parę godzin - ok 6)
Po tym czasie podłączyłem akumulator, po przekręceniu kluczyka pikanie (3 razy pik pik pik

po odpaleniu auta, miga kontrolka hamulców i świeci się ciągle lampka od ABS, przejechałem się auto hamuje, ale ABS nie działa.... Cóż mogło się spartolić? Był tylko odłączony akumulator, zero grzebania w czymkolwiek... Mógł się uszkodzić jakiś sterownik? Czy to tylko taki błąd zapisany w komputerze?