[C5 2.8] Nadeszła pora na wymiane akumulatora ... :/

alukard · Post autor: **alukard** » 03 wrz 2010, 13:16

Witam
wczoraj wieczorem pograło mi troche radyjko, a że siedziałem w samochodzie odpalilem sobie dodatkowo webasto (max 10 minut) po wyłaczeniu webasta przekrecam kluczyk a tam tylko delikatne uu i dość :evil: no to dzwonie po kumpla podjechal, podpielismy kable i autko odpalilo ....

okazało się ze aku jeszcze ORI (wczesniej nie sprawdzalem no bo po co ) więc swoje 12 lat już wycierpiał ... Mocna bestia

ale zastanawia mnie jedna rzecz aku ORI Varta 95Ah :shock:

czy taki własnie aku podchodzi do tego auta

fakt faktem ze elektroniki w samochodzie troche jest..

a zeby tego było mało musze takze kupic do 1.9TDI :-x

SindbadAkaMlody · Post autor: **SindbadAkaMlody** » 01 sty 2011, 21:29

Dołączam się do pytania, jaki akumulator jest zalecany do 2.8?

DJabeł · Post autor: **DJabeł** » 01 sty 2011, 23:03

Ja u siebie mam 100Ah i prąd rozruchowy 960A <huehue>

arthurr · Post autor: **arthurr** » 03 sty 2011, 16:41

a z ciekawości zajrzałem bo z tego co pamiętam jak wymieniałem to brałem coś 7X Ah a wy tu o 100 Ah mówicie.. no i... wyszukiwarka wypluła kilka aku od 70 do 100 Ah

zbyt dokładna to ona nie jest

z tego co pamiętam to w kodach wyposażenia jest akumulator??

EDIT: no ja mam w kodach: J0L - baterry 340 A (70Ah)

arekjask · Post autor: **arekjask** » 03 sty 2011, 19:56

Panowie, większa pojemność to większy zapas energii. ÂŁatwiej odpalić auto, gdy jest zimno i akumulator jest już trochę zużyty. Jeżeli dodatkowo mamy dużo elektroniki, to też zalecany jest większy aku.
Ale nie można też przesadzać. Za duży akumulator może być ciągle niedoładowany (bo alternator ma za małą wydajność)!

Ja jestem wyznawcą tezy, że lepiej wstawić aku trochę większy, niż zalecany (trochę! nie za dużo, tzn. ok 10% większy). Do tego taki o dużym prądzie rozruchowym.

sidewind76 · Post autor: **sidewind76** » 03 sty 2011, 20:12

zerknij na alternator tam jest ile podaje np 92 ah miałem w golfie 3 więc wsadziłem z dieselka peugeota 90 ah i było oki bo akurat taki nowy całkiem mi został

DJabeł · Post autor: **DJabeł** » 04 sty 2011, 08:37

Dokładnie moj akumulator ma juz z 7 lat i mrozy nie mrozy a kręci jak głupi

krzysiekjx1 · Post autor: **krzysiekjx1** » 04 sty 2011, 17:25

tak bardziej ogólnikowo pytając jaką temperaturę powinien utrzymywać aku nie obciążony po nocnym postoju? mam na uwadze okres zimowy i temperaturę otoczenia na poziomie -10" bo mam wrażenie że i mój sie kończy bo jakoś kiepsko trzyma napięcie pomimo że jeszcze startuje (raz dopiero odmówił ale temp spadła poniżej -15 wtedy )

-=Rafal=- · Post autor: **-=Rafal=-** » 04 sty 2011, 17:40

Aku temperaturę? Będzie miał taką jak bardzo go wymrozi w nocy :D Aku sam temperatury nie utrzymuje. Weź pod uwagę to, że już przy 0st aku ma chyba 60 czy 80 % sprawności. Im niżej tym sprawność leci. Bardziej patrz jakie napięcie utrzymuje po nocy. Powinno być 12,X. Jak jest mniej ale jeszcze pali to źle nie jest. Prostownik i jazda. Ale jak jest już dużo poniżej no to aku out.

krzysiekjx1 · Post autor: **krzysiekjx1** » 04 sty 2011, 17:59

sory koledzy ale palnąłem gafe straszną a oczywiście że chodziło mi o napięcie przy niskich temperaturach bo wydaje mi sie że zdolność rozruchowa może spadać jak najbardziej ale napięcie powinien utrzymywać jak kolega powyżej sugeruje na poziomie min 12V

arekjask · Post autor: **arekjask** » 04 sty 2011, 18:51

krzysiekjx1, to nie jest takie proste. Teoretycznie każdy akumulator może mieć ok. 12 - 13 V. Ale mówimy tu o napięciu nominalnym, bez obciążenia, albo przy znikomym obciążeniu (rzędu dziesiątek czy setek miliamperów).

Ważniejsze jest, jakie napięcie akumulator ma przy większym obciążeniu. Wraz z wiekiem wzrasta wewnętrzny opór akumulatora, a więc - mówiąc po chłopsku - zdolność do wydania dużej wartości prądu.

Przekręć kluczyk w stacyjce i sprawdź, jakie masz napięcie. Powinno być ok. 12V. Następnie włącz światła drogowe (pobór mocy ok. 10 - 12A). Na zdrowym akumulatorze napięcie nie powinno znacznie spaść, tzn. nie powinno być niższe niż ok. 11V (jutro sprawdzę to u siebie). Gdy kręcę rozrusznikiem (pobór prądu rzędu 100-200 amperów), napięcie spada do ok. 10V. Mam 1,5 roczny akumulator (to jego druga zima). Słabe akumulatory spadają nawet do 8V, ale potrafią jeszcze uciągnąć.

Jeżeli po włączeniu świateł (klimy, radia lub innych odbiorników) napięcie znacznie spada to znaczy, że akumulator się kończy. Wtedy nie ma szans, żeby "dał z siebie" 100 czy 200 amperów i zakręcił rozrusznikiem.

Z drugiej strony - nowy, ale niedoładowany akumulator może nie mieć 12V, ale i tak zakręci rozrusznikiem, bo ma jeszcze "duży zapas prądu".

krzysiekjx1 · Post autor: **krzysiekjx1** » 04 sty 2011, 19:13

dodam że nie opieram sie na samym wskazaniu wskaznika choć nie ma on przekłamania bo porównywałem z odczytem na mierniku i u mnie wygląda to następująco,po jakimś tam postoju w ciągu dnia (temp 0- -5") do 11,5V bez obciążenia jest,ale jak rano wsiadam i widze po przekręceniu stacyjki na grzanie ok 10V a przy rozruchu spada ostro w dół to jakoś schodząc do auta rano nie czuje sie zbyt pewnie :-D

arekjask · Post autor: **arekjask** » 04 sty 2011, 19:20

To nastawiaj się już psychicznie na wymianę aku w najbliższym czasie

.