Rysiek91 pisze:Co to by był za samochod jak bys musial za kazdym razem czekac po odpaleniu te 3-5min az sie troche nagrzeje. Tak został zrobiony zeby odpalic i zaraz jechac oczywiscie nie katujac go ile fabryka dała tylko powoli do tych 2000-2200obr az nie osiagnie minimum tych 60 stopni.
przyznaje ze to rzeczowy argument (dokladnie: co to za samochod jakby zawsze trzeba bylo czekac...) - ale ...... mowimy nie o czasie 'zawsze' i nie '3-5 min' tylko o bardzo sczegolnym przypadku:
Samochod stal na zewnatrz przy nocnych opadach sniegu i mrozie. Wychodze i .... zabieram sie za zdejmowanie 'balwanka' oraz skrobanie szybek.
Przeciez pytanie bylo proste : czy w czasie powyzszych czynnosci silnik ma pracowac ?
(naprawde zle zrozumialem intencje kolegi
kiniur, czy to trudne pytanie ?)
moze uproszcze: czynnosci poranne (takie klasyczne)
a) skrobanie szyb
b) odsniezanie
c) wlaczenie silnika
d) ruszenie
powinny byc wykonywane w kolejnosci:
b, a, c
czy tez:
c, b, a
zakladam ze d jest zawsze ostatnie.