[A6C5] Bagnet suchy, olej jest, raz wyskoczyła kontrolka

Camel- · Post autor: **Camel-** » 22 lis 2010, 23:38

Mi przy wymianie oleju wchodzi dokłądnie 6 litrów i olej stoi idealnie w połowie bagnetu. Potem spada do minimum i zawsze dolewałem. Chociaż zauważyłem, że najstabilniej stoi na minimum. Od czasu kiedy zrobiłem płukankę silnika nie dolałem ani kropki, choć niewiele auto przejechało...

Petroniusz566 · Post autor: **Petroniusz566** » 23 lis 2010, 00:29

a mi się udaje przejechać bez dolewek od wymiany do wymiany.. Owszem lekko spadnie poniżej minimum ale bez dramatu.. Styl jazdy napewno ma tu znaczenie.. Rzadko zdarza mi się przekroczyć 4tyś obrotów.. Po co piłować silnik skoro najlepszy moment jest na niższym zakresie :mrgreen:

Camel- · Post autor: **Camel-** » 23 lis 2010, 12:14

Dirty, teraz cięzko stwierdzić, bo auto stoi i czeka na rozrząd, natomiast przed płukaniem silnika łykał jakieś 1,5-2litry na 15 tys km.

-=Rafal=- · Post autor: **-=Rafal=-** » 23 lis 2010, 17:47

No dolałem wczoraj, dziś sprawdzałem na zimnym i ciepłym i jest prawie że idealnie w połowie między MAX a MIN. Trochę trudno określić na 100% bo olej jeszcze jasny, a i przez tą rurkę się sporo rozmazuje. :roll:

-=Rafal=- · Post autor: **-=Rafal=-** » 23 lis 2010, 18:03

Nie no zeszło go około 1L na 6000. No może 1,5. Bo partacze przy wymianie zalali za mało :evil: 5,5l.. Kto to słyszał :roll: Pewnie doleje później trochę, ale nie chcę go przelać po prostu : )

Camel- · Post autor: **Camel-** » 23 lis 2010, 22:52

adamze27, Ty się nie śmiej, bo mi kiedyś dolali tyle do automatu w Mercedesie, że skrzynia prawie wypluła rurką bagnetu :lol:

Petroniusz566 · Post autor: **Petroniusz566** » 24 lis 2010, 01:35

Jeśli nie potrafili wykonać takiej prostej czynności to nawet boję się zapytać co z filtrem oleju :roll:

Camel- · Post autor: **Camel-** » 24 lis 2010, 16:59

Petroniusz566 pisze:Jeśli nie potrafili wykonać takiej prostej czynności to nawet boję się zapytać co z filtrem oleju

Nie wiem który przypadek masz na myśli, ale po 10 tys (oczywiście nadmiar oleju wyssałem ze skrzyni) zmieniłem komplet już samemu. Czy wymienili filtr na nowy ciężko stwierdzić. Uszczelka była raczej świeża. Natomiast bolało mnie to, że byłem chyba 3 czy 4 stówki w plecy przez co nalałem już gorszego oleju (bo nie Shella a Orlen). (Skrzynia chodzi jak powinna, a na pewno się cieszy z nowego oleju

).

adamze27 pisze:Oczywiscie zalał i auto nie dało rady odpalic.Po sholowaniu na warsztat spuściłem z kumplem ponad 2 baniaki oleju.Mechanik zalał go prawie po sam korek Oczywiście auto wyciągnęlo nogi i poszło na kasacje.Broń nas Panie przed takimi mechanikami

:lol: :lol: ja pierdziele. Nikogo nie chcę obrażać, ale statystyka nie kotek. Zawodówka, to jednak zawodówka. Zresztą do techników też nie chodzą orły.

-=Rafal=- · Post autor: **-=Rafal=-** » 24 lis 2010, 17:36

Camel- pisze:Zresztą do techników też nie chodzą orły

O tu tu to sobie wypraszam. Jestem na ostatnim roku technika ekonomisty i poszedłem tam ze swojego wyboru. Mogłem się dostać do dowolnej szkoły. A więcej, powiem Ci, że poziom jest o wiele wyższy niż w liceum u mnie w szkole. Więc tu się mylisz :evil:

Camel- · Post autor: **Camel-** » 24 lis 2010, 20:46

-=Rafal=-, sugerowałem się technikum mechanicznym. Pewnie, jest wiele w szkół w Polsce które prezentują wysoki poziom. Wystarczy spojrzeć na zwyciezców konkursu mechanicznego Castrol, który z pewnością do najprostrzych nie należy.

Kiedyś technikum było szkołą elitarną. Teraz niestety liceum się taką szkołą robi. A szkoda...