[ a6 C5 ] konsekwencje niewymienienia wahaczy

bajano · Post autor: **bajano** » 22 sie 2010, 00:38

jedź na stację diagnostyczną zapłać 10 czy 20 zł za szarpaki i Ci powiedzą czy masz luzy czy nie .... w warsztacie każdy probuje zarobić na ludzkiej nie wiedzy ..... Pozdrawiam

vinte · Post autor: **vinte** » 22 sie 2010, 02:53

Szarpaki często i gęsto nic nie powiedzą , po sprowadzeniu auta pojechałem na przegląd do rejestracji , wiedziałem że komplet jest do wymiany , waliło jak jasna cholera , przy hamowaniu , podjeździe pod "spiących" nawet przy ruszaniu , panowie w stacji diagnostycznej stwierdzili ze wszystko jest ok :!:

Pozdrawiam

Społeczność Audi A6

a swagi sa zle? wogole nie oreintowalem sie jeszcz ejak cenowo to wyglada! ciekawe jakei sa oryginaly?!

eldo · Post autor: **eldo** » 22 sie 2010, 12:37

vinte pisze:Szarpaki często i gęsto nic nie powiedzą

od kiedy szarpaki mówią ? :mrgreen: diagnosta ma na podstawie wymuszonego ruchu wahacza (za pomocą szarpaka) ocenić na tgzw. oko czy wszystko jest

wręcz TO JEGO OBOWIÂĄZEK poinformować ze względów bezpieczeństwa ze zawias kuleje. Po to sie płaci stówe i robi przegląd

Osobiście byłem swoją A6 2x na przeglądzie i 1x przy zakupie w ASO w sumie 3 różne osoby poinformowały mnie o wymianie jednego wahacza, a konkretniej tego łącznika w kształcie litery C bo daje o sobie znać ale "jeszcze daje rade" Z racji ze akustycznie i trakcyjnie nie ma najmniejszego powodu do niepokoju czekam na przegląd nr 4

Kompletny zawias LEMFORDERA od założenia (wymiany) wraz z amortyzatorami przejechane 52tyś. FV przy zakupie w połowie roku 2007 na kwote 1800pln (za same wahacze). W pasacie B5 u kupla (ten sam zawias co w A6) svag wytrzymał ok. 30tyś

GranuL · Post autor: **GranuL** » 22 sie 2010, 19:19

SWAGi są dobre jak i FEBI ale LEMORDERY TO JUÂŻ wysoka półka tylko u mnie najtaniej są za 2009zł

bez wymiany a swagi mam za 1200

Jak Cie stać to LEMFOREDERa bierz.

marcins237 · Post autor: **marcins237** » 22 sie 2010, 21:42

W tatowej a4 zaczął pewnego pięknego dnia pukać dolny prawy wahacz.Jakiś miesiąc później wsiadłem w taką oto stukającą maszynerię czego konsekwencją było wypięcie się kulowego sworznia z wahacza i koło pojechało do tyłu...szczęście że było to przy prędkości 5km/h bo akurat wjeżdżałem do garażu....założyliśmy jej wahacze Febi... jak na razie po przejechaniu 35tys uwag brak.

GranuL · Post autor: **GranuL** » 22 sie 2010, 22:40

no to git :D mi w mojej tak mocno grają wszystkie, że szok też muszę też wymienić ale ja biorę SWAGA

w byłej a4 też miałem i 28 tysi po dziurach poszło bez problemu

Askeladden · Post autor: **Askeladden** » 23 sie 2010, 19:46

Ja chyba mialem pecha bo po 10tys poleciala polowa z calego kompletu SWAG, dla mnie to badziewie i zdania nie zmienie, dodam tylko, ze auto jezdzilo po rownych drogach, raz na jakis czas w Polsce, i bylo to A4.

Społeczność Audi A6

A to juz sam nie wiem:-( ciekawe kto by mogl mi fachowo ocenic stan mojego zawieszenia, ale fachowo, bez sciemniania i naciagania ze tzreba wyminieniac jelsi bylo by dobre

GranuL · Post autor: **GranuL** » 23 sie 2010, 21:59

mój mechanik mógłby ci to powiedzieć ja dziś sprawdzałem i mam całą calusia górę do wymiany wszystko popękało :D wymieniam po wypłacie od razu. Jak nie SWAGi to Febi to samo praktycznie ale jak byś się bał SWAGA jak kolega napisał to bierz Febi.

Społeczność Audi A6

no a mechanik jak to sprawdzil?organoleptycznie czy jak? czy to widac golym okiem?

GranuL · Post autor: **GranuL** » 23 sie 2010, 23:25

widać gołym okiem to też inaczej organoleptyka :D , że tak się wyrażę auto było podniesione wziął mnie do siebie i pokazał ja tam dużo nie widziałem pokazywał machał i pukały skrzypiały nie musiał mi tłumaczyć bo wiem jak podczas jazdy pukało. Na pewno nie ma tak, że zobaczysz pęknięty na pół :D ale no ja mu ufam dobry jest i nie drogi chodzi o to, że nie naciąga na hajs jak nie trzeba

Społeczność Audi A6

szkoda z eu mnei takowego nima:-(

GranuL · Post autor: **GranuL** » 24 sie 2010, 17:22

na pewno gdzieś jest tylko musisz go znaleźć ja szukałem aż mi siły opadały.

Miałem silnik wymieniać bo tak każdy gadał itp... a w końcu znalazł się ten jeden naprawił za 300zł i wszystko jak ta lala