Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

grzałka pisze: ale zastanawiała nas jedna z podanych temperatur,
która nie pasowała ani do temp. płynu chłodniczego, oleju czy otoczenia.

W VAG-u pokazuje na pozycji 3 temperature silnika (po rozgrzaniu 90) i na 4 pozycji temperaturę zasysanego powietrza. U mnie po rozgrzaniu ok. 55st. Z tego co czytałem jest to prawidłowa temperatura. Oczywiście np. rano na zimnym obie temperatury powinny być bliskie temperatury otoczenia.

a moze cos z sonda lambda?

Znalazłem! Nie chciałem wcześniej pisać gdyż nie byłem pewien ale dziś 5 dzień z rzędu auto odpaliło bez najmniejszego problemu i mogę gazować aż miło. Auto chodzi jak burza.
Zrobiłem tylko adaptację przepustnicy za pomocą VAGa!!!!

Oczywiście nie dolewałem benzyny ani nic innego nie robiłem przy samochodzie.

U mnie ten problem zniknął po wymianie świec i kabli. W zbiorniku mam aktualnie nieco ponad rezerwę (nie świeci się) a dzień w dzień zapala bez problemu i można dodać gazu bez zadławienia silnika. Może dlatego, że jest ostatnio ciepło - nie wiem. Ale już nie narzekam na ten problem bo go nie ma

Sprawdziłem błędy na kompie i w silniku nadal nic w skrzyni też nic a tu niespodzianka w seksji Instrumenty Licznik mam bład : 1 Fault Found:
00771 - Fuel Level Sensor (G)
30-10 - Open or Short to B+ - Intermittent

bład sporadyczny bo po skasowaniu dzisiaj sie nie pojawił. Raz miałem taką akcję że z pełnego baku raptem zrobił sie pusty i za chwilę pokazywał wskażnik normalnie pełen bak i w tedy pewnie wskoczył bład. Ale codziennie zdarza mi się że nie wskazuje on dobrze stanu. waha się wskazówka tak troszeczkę i im mniej tym gorzej wskazuje. i tym gorzej odpala. Może to jest przyczyna. Ile mam pływaków w baku ?? słyszałem opinie że w quattro są 3 a ja znalazlem dwa pod kanapą w baku w dwóch otworach a ten 3 w bagażniku to nie wiem w jaki sposób miałbym go wyciągnąć tam jest wykładzina na jakimś czymś przyklejona i tego sie zerwac nie bardzo da . Czy tam jest pływak ?? w avancie w bagażniku ?? i czy to może mieć jakiś sens z odpalaniem ?

Witam wszystkich zakłopotanych Mam taki sam problem z odpalaniem po nocnym odstaniu samochodu. Zauważyłem jednak że gdy wejdę do auta i przekręcę zapłon a potem ,, Pyknę rozrusznikiem tak żeby zakręcił raz albo półtora (BARDZO WAÂŻNE ÂŻEBY NIE ODPALIÂŁ TZN TYLKO RAZ PUKNÂĄć KLUCZYKIEM) to gdy wyłączę zapłon i ponownie odpalę..... AUTO GADA JAK NOWE ! Czyli generalnie tak jak by było coś z ciśnieniem . Dodam że już rok nie mam instalacji gazowej i oczywiście jak jest pełen zbiornik pali prawie idealnie 8-)

Myślałem żeby wymienić pompę ale teraz po przeczytaniu postów chyba poczekam. ARJ rok 2000 2.4l

Dla mnie to na 99koma9% jest to wina podciśnienia.Jestem tego tak pewien bo już myślałem że mi się udało dojść.Potrzebuję bystrego mechanika ale u mnie trochę ciężko z takimi.Może kiedyś się uda komuś z was.Pozdro.

To może powiedz dokladnie co grzebałeś w podcisnieniu że się poprawiło z tego co pamiętam to wymieniłeś wężyki tak jak i ja wymieniłęm. Ale problem ze smrodem jest nadal. Z tego co mi wiadomo podciśnienie steruje regulatorem ciśnienai paliwa w listwie wtryskowej. jak małe podciśnienie w kolektorze ssacym ( przepustnica otwarta ) to ciśnienei paliwa wzrasta jak duże podciśnienie ( przepustnica zamknięta ) ciśnienie na listwie maleje. Wiem że ktoś na forum sprawdzał regulator ciśnienia ale z tego co pamiętam wstawiał inny używany być może nowy by coś dał (koszt ok 200zł ) pozatym może być tak że podciśnienie gdy będzie zbyt małe przy starcie to będzie generowało za duże dawki paliwa . Być może po nocy schodzi podciśnienie z układu i rano zaczyna lać . Gdy paliwa dużo w baku poprostu więcej pompka pobierze go da radę naprodukować tyle żeby wtrysk rozpylił . Gdy mało paliwa wtryski leją bo pompka pracuje na full ale nie potrafi nabić ciśnienia . Albo coś w tym stylu.

Tak wymieniłem tylko wężyki i dlatego jestem przekonany że to jest coś z tym.Przez jakiś czas było tak jak książka pisze ale nie wiem dlaczego powróciło.Nie mam prawie pojęcia o mechanice ale na chłopski rozum to chyba jasne że to coś z tym.Nie odbierz mnie źle ale widze że cos lepiej wiesz niz ja na ten temat więc może się uda.Za półtora tygodnia zaprowadze do pewnego mechanika co znalazłem to dam znać.pozdro.

Musi być to podciśnienie niech tam szuka mechanik układ paliwowy + podciśnienie.

ÂŻesz w morde z tym trupem...

Auto przez jakieś 5 dni stało pod garażem bo nie mogło odpalić. Akumulator był ładowany chyba z 10 razy. Rozrusznik ostro po dupie dostał Przez te ostatnie pare dni było -10°C albo i mniej. Nie było szans odpalić auto. W końcu wepchnięty do garażu, z ogrzewaniem (-5,5°C było dzisiaj rano w garażu :lol: ), akumulator był wzięty na noc do domu i oczywiście naładowany. Ciepły wniesiony do auta. Oczywiście wszystko się rozjechało: przepustnica, zegarki itd. Auto zagadało po minucie kręcenia, ale musiałem go podtrzymywać gazem bo nie przeprowadziłem adaptacji przepustnicy. Gdy nie dotykałem gazu nie było szans w ogóle, żeby go odpalić. Nie pomagało też podgrzanie dolotu do ok. 16°C. Zalane świece nie pozwalały na pracę większośc cylindrów. Całe auto wibrowało.
Przez cały proces odpalania miałem podłączonego VAGa i obserwowałem co się dzieje w blokach. Pod odpaleniu jedna rzecz mnie zaniepokoiła. Nierównomierność krótkoterminowych korekt sond lambda. Jedna z nich "wariowała".
Być może, ze względu na zastosowanie dwóch sond lambda, komputer ACK (i podobnych) obsługuje jakgdyby dwa silniki, to znaczy są dwie mapy zapłonowo-wtryskowe. Oznacza to, że źle ustawiona instalacja LPG (a jak przeczytałem na Audiklubie to mam na pewno ją źle ustawioną :-D ) spowodowała zepsucie mapy benzynowej i do tego źle wskazująca sonda lambda (na ciepło przesuwa dodatkowo mapę) i o to efekt problemu odpalania. Przy długim kręceniu słychać, że silnik coś tam chechła, ale nic nie pomaga by odpalił...
Dlatego teraz auto będzie jeździc z odłączoną instalacją LPG. Po kilkudziesięciu kilometrach sprawdzimy korekty sond lambda. Na krótkoterminowych sprawdzimy ich symetryczność. Potem spróbujemy ustawić instalację. Coś czuje, że jest ona współwinna.
PS. Przeczytałem jeszcze, ze jakiś chłopak z Audiklubu może odpalić takie "błędne ACK" tylko na pych. Oznacza to, że silnik ze złą mapą może potrzebować większych obrotów do rozruchu. Zimniejszy akumulator = mniejszy prąd rozruchowy :idea:
PS2. Dolewanie paliwa już nie pomagało. Obecnie jest prawie pełny zbiornik.

[ Dodano: 2011-02-22, 09:37 ]
-16°C - pali prawie od strzała

Camel-, jak tego dokonałes ? pochwal sie co pomoglo u Ciebie

Zatkanie rurki od zaworu wyciągania oparów z baku - zawór się zepsuł i ciągle ciągnął.
Ustawienie LPG z VAGiem Jutro z rana nagram filmik

Przyczyną w moim przypadku było lewe powietrze dostające sie do kolektora ssącego poprzez ciągle otwarty [awaria] elektrozawór odsysający opary ze zbiornika paliwa.
Czyli zatkanie tego elektrozaworu pomoże tym , którzy mają efekt złego odpalania zależnego od ilości paliwa w zbiorniku.
Im wiecej paliwa w zbiorniku tym mniejsza poduszka powietrzna do wyciągnięcia ze zbiornika.
Przy okazji tej awarii powstaje następna przyczyna utrudniająca odpalenie , silnik nie odpala z powodu lewego powietrza a benzyna sie leje i zalewa świece. W końcu silnik odpala i niespalona benzyna przedostaje sie do katalizatorów , tam sie spala i uszkadza katalizatory.
Po usunieciu przyczyny pierwotnej jednocześnie znika efekt dławienia silnika po dodaniu gazu zaraz po odpaleniu. Nastepnego dnia po usunięciu usterki będzie jeszcze lepiej ponieważ , sterownik silnika zaadoptuje sie do nowych warunków [bez lewego powietrza].

Jest to jedna z wielu przyczyn złego odpalania na zimnym silniku, ale warto to spawdzić [zatkać zawór] bo to nic nie kosztuje.

A druga przyczyna to zła mapa dla instalacji gazowej. Ja ustawiłem ręcznie metodą hamowni wg VAGa .
U mnie w AGC program przekłamuje czasy otwarcia wtryskiwaczy.
Prostą metodą na sprawdzenie poprawności pracy instalacji gazowej jest porównanie wskazań "komputera" w samochodzie. Wskazania sredniego spalania paliwa powinne być identyczne podczas jazdy na benzynie i gazie.

No nieźle aż jestem Ciekaw i to bardzo

Dwie sondy lambda nie służą do obsługiwania żadnych dwóch map.
Pierwsza sonda przed katalizatorem kontroluje skład mieszanki a druga za katalizatorem kontroluje tylko sprawność katalizatora, nie ingeruje w skład mieszanki.
Wiedzę że kolega Camel ma słynnego Zenita. Faktem jest że Zenit czasami pokazuje bzdury ale nie ma się co tym przejmować, trzeba po prostu ustawiać po vagu.
Co do źle ustawionej instalacji LPG to dziwne, że nie wywalało checka, jakie wcześniej były korekty długie?
Na jakich wtryskiwaczach jeździsz?
Oczywiście wszystkie korekty w Zenicie wymagają dostrojenia bo oryginalne nastawy nie działają, inaczej auto nie będzie jeździć dobrze.
Porób foty wszystkich ustawień z Zenita i wklej do tematu.
W jaki sposób Zenit przekłamuje czasy wtrysku?