Problem żółtej olejarki z napisem MIN także przeżyłem . Jesienia 2009 roku i podobnie jak to napisął ktos wczesniej spanikowałem , sprawdziłem olej a po uruchomieniu silnika ponownie kontrolka już się nie zapaliła . Zapaliła się po około 100 km . Zgasiłem ją przez przypadek wykonująć szereg róznych czynności - ruszając kablami złaczkami itd , oczywiscie upewniłem sie jaki jest stan oleju . Za trzecim razem zasadziłem sie na ustalenie sposobu zresetowania . Po każdej czynności uruchamiałem silnik . Otworzyłem zamknąłem maskę - start silnika , poruszałem przewodami - start silnika , sprawdziłęm olej- start silnika i kontrolka zgasła . Jak sytuacja się powtórzyła znowu po 100 km potwierdziłem że wyjęcie bagnetu gasi żółtą kontrolkę . I w tym momencie zmieniłem olej i filtr. Od tej pory miałem spokój przez około 6 000 km . Olej Mobil1 . Kilka dni temu kontrolka znowu się zapaliła i znowu pisk . Nawet sie tym nie przejąłem a po zatrzymaniu na parkingu wyjąłem bagnet włożyłem i było OK . Zcazynam dumać dlaczego ? Czy olej złej jakości ? raczej niemożliwe , stan w porządku więc co ? Ponieważ jeżdże na krótkich odcinkach zaczynam kombinowac czy czasem w oleju nie ma za dużo oleju napędowego. Podobno dla oczyszczenia FAPu podawana jest doadtkowa dawka paliwa która się nie dopala i dostaje do oleju . Ale.... własnie ale ! Wczoraj kontrolka zapaliła się znowu (około 100km od poprzedniego zapalenia) i wykonałem inny manewr. Zamiast bagnetu odkręciłem korek wlewu oleju i zakręciłem znowu . Kontrolka zgasła . Na mój głupi rozum podejrzenie pada na ciśnienie w układzie korbowym . Wiem że czujnik poziomu mierzy stan i jakośc oleju. O tym wyczytałem w ksiązce o pompach wtryskowych VP44 . Skłaniam się ku teorii że ten czujnik może mieć dodatkową tajną funkcję pomiar ciśnienia (jest taka możliwość technicznie możliwa) tylko że , można samochód odstawić na całą noc i bez wyjęcia bagnetu albo korka kontrolka nie zgaśnie a przecież ciśnienie by zeszło . Zachodzi więc podejrzenie że muszą być spełnione dwa warunki do resetu oprócz upuszcenia ciśnienia jeszce otwarcie maski . Zeby to sprawdzić trzeba zablokować czujnik maski na czs jej otwarcia . Wyprowadzić równoległy czujnik na zewnątrz i na czas otwarcia maski przy zapalonej kontrolce oszukać go . Sprawdzić czy wtedy otwarcie korka zgasi kontrolkę . Ale powiedzcie mi gdzie dokładnie jest ten switch otwarcia maski bo go nigdzie nie widzę .
Sprawa ciśnienia jest w moim przypadku możliwa bo odmy nie zdejmowałem, nie czyściłem a silnik ma zrobione 260 tys . Nie wiem czy robił cos z tym poprzedni właściciel . A po silniku olej cieknie - jka mówia fachowcy "poci się".
[A6 C5 1.8T]Problem z kontrolką oleju!!!
Czujnik otwarcia maski jest zintegrowany w zamku maski. Jakieś 0,5 metra od zamka w prawo jest złącze kabla czujnika prowadzącego od zamka - tam rozłącz i zewrzyj styki. Co do "spuszczania" ciśnienia poprzez wyjęcie miarki czy odkręcenie korka... hmm, nie jestem pewien czy to powinno mieć jakikolwiek wpływ na ciśnienie oleju w układzie (zakładam że robimy to podczas pracy silnika).
P@weł,
weź ta odmę wyczyść, wymień.
Silnik się poci bo kanaliki olejowe są zapchane i olej jest wypychany przez ciśnienie robocze.
Jeśli odma - przez niektórych zwana filtrem odpowietrzającym - nie funkcjonuje to tylko czekać jak Ci coś padnie...
upuszczanie ciśnienia to tylko doraźne środki, które można stosować w drodze do warsztatu lub sklepu, aby naprawić to co się zepsuło.
weź ta odmę wyczyść, wymień.
Silnik się poci bo kanaliki olejowe są zapchane i olej jest wypychany przez ciśnienie robocze.
Jeśli odma - przez niektórych zwana filtrem odpowietrzającym - nie funkcjonuje to tylko czekać jak Ci coś padnie...
upuszczanie ciśnienia to tylko doraźne środki, które można stosować w drodze do warsztatu lub sklepu, aby naprawić to co się zepsuło.
- zarzyk
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 892
- Rejestracja: 04 mar 2012, 11:37
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 2000
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 1.8T APU 150KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
generalnie zamowilem zamiennik, wymienilem 70zł dupa ciagle pokazuje ze poziom niski jak sie jedzie, otwieram maske patrze na bagnet i jest max. nawet jak dolalem o pol litra za duzo oleju. wymienilam na nowy podzialal 2 dni... znowu nowy jakas masakra nie pokazuje temperatury oleju... olalem to i wsadzilem stary dziala tyle ze jak wyje go z miski to po jakis 2 minutach dopiero pokazuje ze posiom niski
ale dziala. wsadzilem stary i tak jade do UK-landii
tylko cieknie delikatnie z uszczelki od turbo co wraca do miski a wsadzilem nowa ... nie polecam tanich zamiennikow. nie stac mnie na tandete jak chce byc zadowolony. 



Nie bój się eksperymentów. Amatorzy zbudowali Arkę Noego a fachowcy Tytanic-a