
[ Dodano: 2010-02-19, 07:03 ]
No i stało się. Właśnie wczoraj odholowałem auto do znajomego mechanika. Po normalnej jeździe po mieście zgasiłem silnik pod sklepem i po powrocie do auta po odpaleniu silnika usłyszałem głośny stukot w silniku jak by ktoś walił 20 kilowym młotem w blok silnika. Szybki telefon do mechanika i wstępnie powiedział że prawdopodobnie wypadła dźwigienka hydro popychacza. Jak już pisałem wcześniej przymierzałem się do wymiany hydrauliki więc to tylko przyśpieszyło mi robotę ale mam nadzieję że nie dojdzie mi jeszcze dodatkowa robota związana z wypadnięciem tej dźwigienki która mogła narobić dodatkowych szkód. Dzisiaj będę wiedział coś więcej na ten temat. Oczywiście wymieniam od razu całą hydraulikę wałki rozrząd termostat i świece. Koszta