świeczki sprawne na bank - mają może 3 tygodnie.Piotruś pisze:nawet bez sprawnych świec
Piotruś pisze:Jakoś trudno mi uwierzyć, żeby problemem było coś innego niż zamarznięte paliwo
Niestety możliwe.
Nie możliwe - chmurka i tyle.Piotruś pisze:jakiś cieplejszy garaż lub pomieszczenie magazynowe na noc ... .
Zamarznięte paliwo - być może. A co do zaworka elektrycznego (jak wygląda, w którym miejscu go szukać?Piotruś pisze:Jeżeli jednak byłbyś pewny, że paliwo nie jest zamarznięte to upewnij się, czy zaworek elektryczny pod wężem zasilającym jest sprawny i czy w ogóle dochodzi do niego napięcie ... .
Przepraszam że tak to ująłem, ale takie emocje mną miotają że aż szkoda słów.Nie lubię sytuacji podbramkowych :evil:
O padniętym aku wiedziałem dlatego mu trochę prądu "przeprostowałem" przez te kilka godzin wczoraj.
Któżby to raczył wiedzieć. Jakaś metoda na "szybki"(w miarę prosty i skuteczny) teścik.Piotruś pisze:Jeżeli układ wtryskowy znajduje się w miarę dobrej kondycji
Martwię się że to nie będzie możliwe bez ropki w cylindrze.Piotruś pisze:długtrwałe kręcenie rozrusznikiem spowoduje taki wzrost temeperatury cylindra od kompresji, że silnik w końcu pownien odpalić
Jutro spróbuję jeszcze przewody paliwowe sprawdzić. Ale w filtrze paliwa ropka się nie zparafinowała - to chyba dobry znak - paliwko nie jest najgorsze (-20stopni).
Dziękuję Piotrze za odpowiedź. Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do rozmowy

[ Dodano: 2010-01-23, 18:15 ]
świeczki sprawne na bank - mają może 3 tygodnie.Piotruś pisze:nawet bez sprawnych świec
Piotruś pisze:Jakoś trudno mi uwierzyć, żeby problemem było coś innego niż zamarznięte paliwo
Niestety możliwe.
Nie możliwe - chmurka i tyle.Piotruś pisze:jakiś cieplejszy garaż lub pomieszczenie magazynowe na noc ... .
Zamarznięte paliwo - być może. A co do zaworka elektrycznego (jak wygląda, w którym miejscu go szukać?Piotruś pisze:Jeżeli jednak byłbyś pewny, że paliwo nie jest zamarznięte to upewnij się, czy zaworek elektryczny pod wężem zasilającym jest sprawny i czy w ogóle dochodzi do niego napięcie ... .
Przepraszam że tak to ująłem, ale takie emocje mną miotają że aż szkoda słów.Nie lubię sytuacji podbramkowych :evil:
O padniętym aku wiedziałem dlatego mu trochę prądu "przeprostowałem" przez te kilka godzin wczoraj.
Któżby to raczył wiedzieć. Jakaś metoda na "szybki"(w miarę prosty i skuteczny) teścik.Piotruś pisze:Jeżeli układ wtryskowy znajduje się w miarę dobrej kondycji
Martwię się że to nie będzie możliwe bez ropki w cylindrze.Piotruś pisze:długtrwałe kręcenie rozrusznikiem spowoduje taki wzrost temeperatury cylindra od kompresji, że silnik w końcu pownien odpalić
Jutro spróbuję jeszcze przewody paliwowe sprawdzić. Ale w filtrze paliwa ropka się nie zparafinowała - to chyba dobry znak - paliwko nie jest najgorsze (-20stopni).
Dziękuję Piotrze za odpowiedź. Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do rozmowy
