

Mam takie male pytanie - wczoraj idąc do samochodu z zajętymi rękoma (zakupy) kilkaktortnie szybko niechcący wcisnałem na pilocie otwieranie i zamykanie drzwi i.... zgasło CAÂŁE podświetlenie wnętrza tzn przestały się palić wszystkie lampki na podsufitce, w nogach i w drzwiach, niezależnie które drzwi otwieralem :shock: Późniejsze pstrykanie pilotem nic nie dawało, światełka się nie zapalały, dopiero przekręcenei zapłonu i później wyjęcie kluczyka ze stacyjki i wszystko wrócilo do normy... Czy to normalne zjawisko czy coś się zaczyna konczyć (moduł komfortu)
