Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam!

mam problem taki jak w temacie. Dzisiaj zrobiłem jakieś 400km, przy połowie dystansu zauważyłem, że przy hamowaniu dziwnie ciągnie auto w lewo i zaraz wraca na tor jazdy, mała kontra pomagała, później zaczęło coraz mocniej ciągać autem. Zatrzymałem się, sprawdziłem śruby mocujące koła, sprawdziłem ciśnienie i poziom płynu hamulcowego, wszystko grało, jakoś powoli wróciłem do domu. Przy 60km/h mało odczuwalne, im szybciej tym gorzej. Przy 120km/h i mocnym hamowaniu bez kontry leci się ostro na lewy pas... na żwirówce przy hamowaniu „w podłodze” włącza się ABS i hamuje równo. na asfalcie nie chciałem mocno hamować. Jeżdżę na prawie nowych oponach 205/50 R17 na felgach od A8 z et42 + dystanse 8mm. Myślałem, że problem leży w kołach, jednak dlaczego ciąga tylko przy hamowaniu i to zawsze w lewo? W tamtym tyg. wymieniłem końcówki drążka kierowniczego (MOOG) i była ustawiona zbieżność. Auto przy 160km/h bez trzymanki kiery leci prosto przez jakiś czas więc jest chyba ok.

Nie wiem za co się zabrać, jutro założę 15stki stare i zobaczę czy będzie to samo. Pedał hamulca co prawda jest jakiś dziwny, bierze mocno pod koniec dopiero, płyn stanowczo muszę wymienić, ale nie wieżę aby to była wina płynu.

Jak ktoś coś mądrego wymyśli proszę o rady.

kolego stary płyn hamulcowy może robić różne niespodzianki ale moim zdaniem to będzie coś z zaciskiem. Proponuje posprawdzać przewody ham. te z lewej strony i odpowietrzyć układ bo z tego co piszesz to prawdopodobnie jest zapowietrzony i jak to nie pomoże to zdjąć przesmarować i rozruszać prowadnice zacisku powinno pomóc.

na tą chwilę namierzyliśmy skręcony przewód hamulcowy w prawym kole, wymieniamy też gumowe łączniki stabilizatora z wahaczem, zalejemy nowy płyn i dam znać czy pomogło

sebos17 pisze:na tą chwilę namierzyliśmy skręcony przewód hamulcowy w prawym kole, wymieniamy też gumowe łączniki stabilizatora z wahaczem, zalejemy nowy płyn i dam znać czy pomogło

I to będzie to Siła hamowania lewego koła była większa, automatycznie ciągnęło w lewo...

kuczlaw pisze:

sebos17 pisze:na tą chwilę namierzyliśmy skręcony przewód hamulcowy w prawym kole, wymieniamy też gumowe łączniki stabilizatora z wahaczem, zalejemy nowy płyn i dam znać czy pomogło

I to będzie to Siła hamowania lewego koła była większa, automatycznie ciągnęło w lewo...

Napisz na pw ile chcesz za ACK :mrgreen: i coś więcej o aucie

[ Dodano: 2009-08-17, 17:16 ]
Autem już nie ciąga Przyczyną był skręcony wężyk hamulcowy przy prawym kole.

Jak w tytule widać, jest jeszcze jedna sprawa, piszczy na nierównościach tylne zawieszenie. Na szarpakach nic nie znaleźliśmy, amorki niby w bardzo dobrym stanie. Zrobiłem własny mały test, przejeżdżam na osiedlu przez próg zwalniający, przednie koła przechodzą i jest cicho, tylne jak przechodzą jest głośny pisk. Przejeżdżam z wciśniętym hamulcem i dalej to samo więc raczej nie klocki. Tuleje w tylnych wahaczach nie są nowe, ale i do wymiany raczej się nie kwalifikują, nie chcę wpadać w niepotrzebne koszty, ale też pisk jak jadę przez miasto jest nieprzyjemny....

za wszystkie sugestie bardzo dziękuję

Witam koledzy, mam problem taki sam jak kolega który napisał ten wątek więc nie bede zakladać nowego!!! Nigdy nie miałem okazji ugryść tego temau w tym aucie, no ale wkońcu zawsze jest ten pierwszy raz!!! Chciałem zapytać odnośnie samego tylnego dolnego zawieszenie, od ponad roku posiadam swoje audi no i zaczęło mi piszczeć z tylu ostro zawieszenie, widzę że tuleje już są ostro "wywalone" i trzeba je wymienić i teraz pytanie do was koledzy, czy rzeczywiście jest tak jak mi powiedzieli w sklepie z częściami że takie części tylko dostanę w serwisie bo to jeszcze quattro i to "nietypowe auto" uwielbiam ten text. Na dole zamieszczam obrazek-schemat zawieszenia w mojej niuni. Dzięki za zainteresowanie i jakąkolwiek pomoc!!!

Trzymaj zrzut ekranu, intercars. Czyli są, wrzuciłem poglądowo...

Czyli, aby było jasne, trzeba wymienić tylne tuleje przy wahaczu aby pisk ustał?

Mój załącznik tylko mówi o tym ze sa produkowane silentblocki do tyłu quattro i są dostępne w sklepach a nie tylko ASO. Zmień sklep

sebos17 pisze:Czyli, aby było jasne, trzeba wymienić tylne tuleje przy wahaczu aby pisk ustał?

A tego to nie wiem co w Twoim aucie należy wymienić... Na początek trzeba zlokalizować usterkę a później wyeliminować...

kuczlaw pisze:Trzymaj zrzut ekranu, intercars. Czyli są, wrzuciłem poglądowo...

dzięki koleżko, no chyba wystarczy wymiana tych tulei sam w sumie dokładnie nie wiem i dlatego pytam, strasznie piszczy a widze że mam je wypierdzielone na maxa bo metal ze środka praktycznie się z tulei wysunął, reszta wygląda na ok. więc co mogłoby jeszcze piszczeć ?

Sprawa wygląda w ten sposób, w mojej małej miejscowości wyczerpałem limit możliwości sprawdzenia samochodu, dlatego piszę tutaj na forum - może ktoś przerabiał temat. Wiem co można wymienić, znajomy ma sklep z częściami więc można powiedzieć, że kupuję zawsze prawie bez marży, jednak po co wymieniać coś co jest de facto sprawne? auto na przeglądzie nie dało ani razu pisku (przy sprawdzaniu amorków i na szarpakach) a jak tylko wytaczałem się ze stacji od razu zaczęło wygrywać melodie... nikt nie wie co to jest, więc ja raczej sam nie zlokalizuję miejsca pisku. Wiem, że nikt z forum przez sieć również nie określi co u mnie w aucie jest nie teges, jednak cały czas twierdzę, że może znajdzie się osoba na forum która przerabiała ten temat i da jakąś wskazówkę :mrgreen:

martinez1980 pisze:dzięki koleżko, no chyba wystarczy wymiana tych tulei sam w sumie dokładnie nie wiem i dlatego pytam, strasznie piszczy a widze że mam je wypierdzielone na maxa bo metal ze środka praktycznie się z tulei wysunął, reszta wygląda na ok. więc co mogłoby jeszcze piszczeć ?

No to czas na wymianę, a nie rzuca samochodem na nierównościach ? Np pod górkę na łuku gdzie są korzenie pod asfaltem lub na tzw " tarce " ? Wiem że w Q ciężko to wyczuć ale powinno. Możesz jeszcze sprawdzić na postoju, oprzyj stopę o koło, na gorze i mocno naciskaj. Powinny dochodzić stuki i wyczuwalny będzie luz...

sebos17 pisze:Wiem, że nikt z forum przez sieć również nie określi co u mnie w aucie jest nie teges, jednak cały czas twierdzę, że może znajdzie się osoba na forum która przerabiała ten temat i da jakąś wskazówkę :mrgreen:

A może osłona tarczy trze o tarczę ? Mocowanie amortyzatora górne i dolne poluzowane ? Na szarpakach to nie wyjdzie...

kuczlaw pisze:

martinez1980 pisze:dzięki koleżko, no chyba wystarczy wymiana tych tulei sam w sumie dokładnie nie wiem i dlatego pytam, strasznie piszczy a widze że mam je wypierdzielone na maxa bo metal ze środka praktycznie się z tulei wysunął, reszta wygląda na ok. więc co mogłoby jeszcze piszczeć ?

No to czas na wymianę, a nie rzuca samochodem na nierównościach ? Np pod górkę na łuku gdzie są korzenie pod asfaltem lub na tzw " tarce " ? Wiem że w Q ciężko to wyczuć ale powinno. Możesz jeszcze sprawdzić na postoju, oprzyj stopę o koło, na gorze i mocno naciskaj. Powinny dochodzić stuki i wyczuwalny będzie luz...

sebos17 pisze:Wiem, że nikt z forum przez sieć również nie określi co u mnie w aucie jest nie teges, jednak cały czas twierdzę, że może znajdzie się osoba na forum która przerabiała ten temat i da jakąś wskazówkę :mrgreen:

A może osłona tarczy trze o tarczę ? Mocowanie amortyzatora górne i dolne poluzowane ? Na szarpakach to nie wyjdzie...

kuczlaw wiesz co koleżko jak jadę na trasie i wracam do domu bardzo czesto zarzuca mnie jak najadę na studzienkę albo jak jest zmiana nawierzchni gruntowej na most, kiedy wjeżdzam na most po lekkim łuku to jest "lekkie" zarzucenie na tym właśnie jak ja to nazywam "HOP'ie"

martinez1980 pisze:kuczlaw wiesz co koleżko jak jadę na trasie i wracam do domu bardzo czesto zarzuca mnie jak najadę na studzienkę albo jak jest zmiana nawierzchni gruntowej na most, kiedy wjeżdzam na most po lekkim łuku to jest "lekkie" zarzucenie na tym właśnie jak ja to nazywam "HOP'ie"

To zacznij od silentblocków tylnego zawieszenia

kuczlaw pisze:

martinez1980 pisze:kuczlaw wiesz co koleżko jak jadę na trasie i wracam do domu bardzo czesto zarzuca mnie jak najadę na studzienkę albo jak jest zmiana nawierzchni gruntowej na most, kiedy wjeżdzam na most po lekkim łuku to jest "lekkie" zarzucenie na tym właśnie jak ja to nazywam "HOP'ie"

To zacznij od silentblocków tylnego zawieszenia

kuczlawja mam sprawę troszeczkę jaśniejszą niż koleżka bo widzę golym okiem że są wypierdzielone więc dzięki za podpowiedź. Zacznę wymianę od tego, nawet jeśli nie będzie to to piszczeć to tak czy tak muszę to wymienić:) pozdro