Czy wymiana tłumików końcowych na sportowe (nawiercona rura w otulinie) czyli de facto tłumik przelotowy może mieć wpływ na zmianę spalania?
Jakieś naukowe przesłanki?

Bo na chłopski rozum wydaje się to urban legend.
Przez dwa lata praca przerobionych wydechów zdawała się bez zarzutu. Na początku tego roku zacząłem mieć solidne wibracje samochodu przy obrotach 1400-1800. Podejrzewałem np. przepływomierz tym bardziej, że zaobserwowałem dziurę w obrotach. Jakie było moje zdziwienie gdy po stłuczce, którą miałem tydzień temu (dostał min. lekko lewy tłumik końcowy) wyżej wymienione objawy bardzo zmalały.v3loc1rapt0r pisze:Gdyby znacznie zwiekszyc przeplywnosc wydechu, albo zdjac zupelnie, wtedy uzyskaloby sie redukcje oporow gazow wylotowych....
jeszcze się przy tym zatrzymajmyv3loc1rapt0r pisze:Nie no, raczej odsunmy wplyw wydechu (o ile jest prawidlowo podwieszony, bez naprezen itd.) na wibracje w sfere archiwum X
dwumasy nie ma w tiptroniku, poduchy sprawdzane przez dwóch mechaników, jeśli chodzi o pracę to nie jest równomierna, mam wrażenie, że jedna strona pracuje inaczej, potwierdza to analiza spalin, no ale na dzień dzisiejszy obstawiam, że jest to związane z sondami....v3loc1rapt0r pisze:raczej sklanial bym sie w podejrzeniach ku dwumasie lub poduszkach silnika, zwlaszcza jesli silnik pracuje rownomiernie.
grzałka pisze:odtykanie wydechu ma sens przy przeróbkach silnika związanych z dostarczaniem większej ilości paliwa i powietrza i zwiększonej przy tym produkcji spalin
jak wspominałem, oba tłumik końcowe zostały przerobione na przelotowe (rura nawiercana plus wata wygłuszająca), w tłumiki na wyjściu zostały wspawane tuleje zmniejszające średnice wylotu, czyli sprężono trochę spaliny w układzie wydechowymgrzałka pisze:natomiast odetkanie całkowite czyli montaż wolnego wydechu przy seryjnym silniku może się odbić niekorzystnie zarówno na mocy jak i spalaniu a spotkałem się nawet z opiniami że w ekstremalnych przypadkach silnik może ulec uszkodzeniu,