Auto jakby nie mialo tych 180KM i 235 Nm i nie wazne czybto PB czy LPG... ale po koleii....
Samochód rozpedza sie w miare dobrze ale nie tak jakby mozna sie spodziewac po 180KM przy masie 1290kg tzn przyspieszenie nie jest tak dynamiczne... ale sie rozpedza ladnie. Na kazdym biegu ciagnie ale nie tak jak jeszcze rok temu, w trasie czy to 4 czy 5 bieg i pedal w podłodze rozpedza sie jakos ale jal lekko ujmę noge z gazu przy rozpedzaniu - auto zaczyna ladnie ciągnąć. Bez trudu osiaga 230 km/h oczywiscie na niemieckiej autostradzie.
Problem z mocą najszybciej występuje przy plynnym, wolnym ruszaniu z miejsca, auto ma werwę i nagle w okolicach 1700rpm czuc szarpniecie delikatne (jakbym na sekundę calkowicie gaz odpuscil) i nagle slabiej ciagnie, gazu dam wiecej i zaczyna sie rozpedzac ale nie tak jak przed szarpnięciem, dodam, ze turbiny nie obcina, w miare do tych 200 km/h sie napedza ale to nie jest to co ten silnik potrafi. Czasami auto ma swą moc, wtedy naprawde czuc te 180KM, na 2 biegu gubi trakcje po wciśnięciu gazu do podlogi, bardzo dynamicznie sie rozpedza, musniecie pedalu gazu i blyskawiczny efekt mocnego przyspieszania ale takie zjawisko wystepuje kilka razy w roku

Ostatnio wyrzucilem pianki z przednich nadkoli i pojawil sie efekt jakbym mial blowoffa, tzn slychac upuszczane powietrze przez DV po odjeciu nogi z gazu po przekroczeniu 2 tys rpm (z tymi piankami byla cisza ale tez auto slabo jechalo). Czy tak ma byc, czy moze awaria DV zbiegla sie w czasie z wywaleniem tuch pianek ? Padnięty DV wydaje ponoć dźwięk jak źrebak a u mnie syczy.
Checka nie wywala, raz na rok wywali blad grzałki drugiej sondy - sporadyczny, skasuje i znowu okolo roku spokój z checkiem.
Czy wymieniac na nową sonde czy moze DV a moze n75

Dodam, ze nie mam czasu na logi i zajecie sie fizycznie aitem bo po pracy jade na budowe, wracam do dmu spac, znowi praca i budowa i tak w kółko...
Czy ktos sie spotkal z takim zjawiskiem, ze silnik traci moc i nie zbyt ochoczo przyspiesza ?
Jakies moze podpowiedzi? Katalizator jest, przebieg, 209 tys km (nawet prawdziwy potwierdzony w aso) narazie siedze w pracy i rozkminiam, czytam a im.wiecej czytam na roznych forach to mniej wiem....
Wiem, ze to wróżenie z fusow ale moze ktos mial podobny problem i moze mnie nakierowac w ktorym kierunku iść ?