Co prawda 3.0 ASB ale problem podobny,do wielu na formu
Mianowicie,w pewnym momencie zabrakło ogrzewania,ciągle zapowietrzony układ ,pompa v50 -wartość przekroczona.Powyżej 2200 obr.-grzał.Na postoju i przy wolnej jeździe już nie.
Diagnoza-chłodnica egr.Zmieniona,zero poprawy.
Zaworki-wymienione,bo niby błędy wskazywały-zero poprawy.
No i została UPG-No i trafiony/zatopiony.
Byłem na 3 warsztatach.Gdy usłyszałem koszty-załamka.Optymistycznie-8 tysi.No bo trzeba wyjąć silnik,to już rozrząd,kpl.uszczelek uszczelniaczy etc.
Pesymistycznienie 11 tysi.No bo 2 głowice do regeneracji itd.może jakaś pękła etc.
Więc sam postanowiłem zadziałać i się udało.
Padła UPG na cyl.1-3.Lepsze dojście ,bez rwania silnika.
Koszty
regeneracja głowicy-1000
uszczelki /nowe śruby itd.300
napinacz-350
płyn,oleje ,płukanka,filtry-600
Konkluzja.Jeżeli ktoś ma problemy z ogrzewaniem,wywala błędy v50-obroty przekroczone,górna granica,pompa raz załącza/odłącza.To na 99.9% jest walnięta UPG.
Jeżeli macie pojęcie o aucie,chcecie uniknąć drastycznych kosztów,można zrobić to samemu.Bez kanału ,tylko trzeba mieć troszkę narzędzi,blokady rozrządu i da się.
Tłok był czyściutki na 1 cylindrze.Był ładnie wypłukany .Nawet ori napisy z tłoka można było czytać.
I jeszce taka ciekawa sprawa.
Auto jechało normalnie,paliło od strzała.Moc w normie ,tylko zimno jak hu..
Płynu praktycznie nie ubywało,dpf w normie.
Sama robota,około 2 dni nie licząc regeneracji czy oczekiwania na części.
Jakby ktoś chciał pomocy,to pisać,pomogę.
Autko fajnie teraz grzeje,płyn stoi w miejscu ,zero błędów itd.
Uff
