Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Odgrzewam kotleta bo i mnie dopadla przepalona postojowka - strona kierowcy i bardzo proszę o pomoc bo mnie to piszczenie i pomaranczowy komunikat wk@*&%^... denerwuje bardzo.

Więc u mnie jest jeszcze trudniej poniewaz pod zbiorniczkiem od wspomagania mam reduktor lpg...
Ogolnie udalo sie zdjac kalpke, namacac cos co wydaje sie byc oprawka posotjowki ale za chiny nie chce zejsc jak ciagne i ruszam to rusza sie soczewka od ksenonu sic! Czy do oprawki powinny dochodzic jakies kable czy oprawka ma w sobie styki?

Czy ktoś ma lampy przedliftowe i może zrobić dobre zdjęcia wnętrza?

[ Dodano: 2015-10-19, 07:43 ]
No udało się! Jednak to za co ciągnąłem za pierwszym razem to był uchwyt od soczewki

Może jeszcze się komuś przyda w przyszłości:

Oprawka postojówki zakończona jest płaskim uchwytem, bez długich szczypczyków ciężko ją dostać, dodatkowo żeby dokładnie to zobaczyć musiałem sobie skonstruować lusterko inspekcyjne... Swoją drogą zastanawiam się dlaczego nie mogli tej oprawki jeszcze bardziej wydłużyć żeby było widać kocówkę i złapać ją ręką... miejsce na to akurat jest.

Ja zdjąłem sobie przód, pół godziny zdejmowania pół godziny składania, a nie muszę walczyć z ciasnotą i mogłem sobie przyjemnie pracować :P

Odkopuje temat z lewym nadgarstkiem czerwonym i obolalym...
Lampa strona kierowcy - odkrecilem zbiorniczek i dalem go na dol,wyjalem zarowki od dziennych i postojowki.Chce je teraz wlozyc z powrotem i jest tragedia polaczona z masakra
Czy zarowke od dziennych trzeba wlozyc w gniazdo i przekrecic ? czy tylko wlozyc ?
Czy macie moze jakies patenty jak to zrobic w miare sprawnie,oprocz zdejmowania zderzaka ?
Prosze o pomoc,bo jestem lekko zalamany - zostawilem to wszystko tak rozbebeszone,poddalem sie - jutro drugie podejscie.

sudan tam przecież nie ma tragedii,
łapy mam jak podolski złodziej a spokojnie wymieniam wszystkie żarówki po tej stronie w 10 minut

żarówkę od dziennych musisz włożyć i przekręcić o jakieś 15-20 stopni
ale musisz ją dobrze docisnąć, czasami tam podchodzi kabel od postojówki i przeszkadza

remont5, chyle czola i jestem pod wrazeniem ze tak szybko sobie z tym poradziles..
Ja zrobilem dzis drugie podejscie i tak : postojowke wsadzilem przy pomocy spinacza do mokrych ubran,a te nieszczesne dzienne,wsadzilem tylko tak na sztuke,zeby nie wypadlo i tak nie jezdze we Francji na swiatlach wiec tak narazie zostawie,szkoda mojej reki i nerwow.Pojade do Polski to zderzak i tak musze zdjac to sie tym zajme.Niestety ja nie jestem w stanie wsadzic tej zarowki mimo ze nie mam duzych rak.