Hej!
Mija trzeci miesiąc od zakupu mojej a6 i pojawił się pierwszy problem.
Dziś rano wychodząc do pracy, chcę otworzyć centralny zamek pilotem i zonk. Zero reakcji. Otworzyłem kluczykiem drzwi, włożyłem do stacyjki, przekręciłem i... nic, zero reakcji. Nie dam sobie ręki uciąć, że nie zostawiłem włączonego radia, ale z tego co wiem to i tak po spadku akumulatora do jakiegoś poziomu wszystko samo powinno się wyłączyć.
Odpaliłem samochód przez kable z kolegi Corsy i do pracy dojechałem normalnie, chociaż radio się zakodowało, na fisie wszystkie wartości zrestartowały i nawet szyb teraz nie mogę otworzyć tak jak kiedyś - czyli po pstryknięciu przycisku szyba nie otwiera się już automatycznie do końca. Trzeba będzie kupić kabel i wszystko sobie kodować, ale nie o to teraz chodzi.
Czy macie może jakieś pomysły, dlaczego tak nagle padł akumulator?
Wcześniej nie było żadnych problemów, napięcie zawsze dobre, palił od pierwszego, nigdy się nie kręcił długo, wszystko działało jak marzenie.
Mój jedyny trop to to, że wczoraj po zaparkowaniu samochodu wlałem płyn do spryskiwaczy. Niestety mój zbiornik przecieka, prawdopodobnie wypadła mi pompka. Może płyn zaczął kapać na jakieś kable i zrobił zwarcie? Co o tym myślicie?
Akumulator rozładowany do zera po nocy
- metyoo
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 2019
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 16:08
- Imię: Metyoo
- Rocznik: 1993
- Moje auto: S4 C4
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.0 130KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Oleśnica
- Kontakt:
Obstawiam kończący się akumulator.
Jedź do sklepu i poproś sprzedawcę, żeby sprawdził ci czymś porządnym akumulator.
Jedź do sklepu i poproś sprzedawcę, żeby sprawdził ci czymś porządnym akumulator.
Przytrzymaj przycisk opuszczania szyb do samego końca aż szyba zjedzie na sam dół, a następnie w ten sam sposób ją podnieś do końca. Na 90% zaprogramujesz komfort. To samo musisz zrobić z szybą pasażera.skyline00 pisze:awet szyb teraz nie mogę otworzyć tak jak kiedyś - czyli po pstryknięciu przycisku szyba nie otwiera się już automatycznie do końca.
Tak nagle? Z dnia na dzień? Wszystko było dobrze, wskazanie podczas jazdy zawsze ok. 14V, nigdy nic się złego nie działo, a teraz jedna noc i tak się wywalił aku, że nawet pilotem drzwi nie mogłem otworzyć?metyoo pisze:Obstawiam kończący się akumulator.

Póki co sprawdzałem dwa razy od rana, ostatnio koło 12.30 - po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu, wskaźnik pokazuje 11,5-12V.
Umówiłem się na czwartek do elektryka to tam zajrzy i od razu sobie ten zbiornik spryskiwaczy zrobię.
- CykCyk
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 140
- Rejestracja: 15 gru 2014, 17:09
- Imię: Krzysztof
- Rocznik: 1998
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 1.8T AEB 150KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Trzcińsko-Zdrój
skyline00 pisze:Tak nagle? Z dnia na dzień? Wszystko było dobrze, wskazanie podczas jazdy zawsze ok. 14V, nigdy nic się złego nie działo, a teraz jedna noc i tak się wywalił aku, że nawet pilotem drzwi nie mogłem otworzyć?metyoo pisze:Obstawiam kończący się akumulator.
Póki co sprawdzałem dwa razy od rana, ostatnio koło 12.30 - po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu, wskaźnik pokazuje 11,5-12V.
Umówiłem się na czwartek do elektryka to tam zajrzy i od razu sobie ten zbiornik spryskiwaczy zrobię.
Miałem to samo niedługo po kupieniu audi. Aku padł nagle po nocy. Naladowałem go dwa razy, ale padał po jednym dniu. Kupiłem nowy i wszystko gra. Posprawdzałem jeszcze ładowanie i pobór prądu w wyłączonym aucie, wszystko w normie.
Sprawdź u elektryka alternator. W moim przypadku poszedł mostek alternatora i uzwojenie nagrzewał się bardzo mocno wręcz nie dało się go dotknąć. Oddałem go do regeneracji. Objawy jakie miałem to rozładowany akumulator po nocy, oczywiście brak reakcji na otwieranie z pilota, lekki smród spalenizny w kabinie (przegrzane uzwojenie alternatora), lekkie buczenie alternatora po odpaleniu silnika. Akumulatora nie wymieniałem mimo, że rozładował się 2-3 razy praktycznie do zera. 10-11 godz. pod prostownikiem i do dziś działa bez problemu.
Kolejny dzień wszystko było (prawie) bez zarzutu. Rano napięcie w porządku, odpalił bez żadnego zastanowienia. Przejechałem ze 300km, żadnego smrodu spalenizny nie było. Po drodze pojawiło się jedno 'ale'. Samochód nie mógł załapać tego, że wszystkie drzwi są zamknięte i świeciły się w środku światła i nie dało się samochodu zamknąć przyciskiem od środka. Na fisie nie pokazywało żadnych drzwi otwartych. Po chwilowym postoju na stacji paliw i odpaleniu od nowa wszystko już było w porządku.
Coś zdecydowanie się dzieje i nie jest to akumulator. Gdzieś jest zwarcie albo coś w tym stylu. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Coś zdecydowanie się dzieje i nie jest to akumulator. Gdzieś jest zwarcie albo coś w tym stylu. Tak mi się przynajmniej wydaje.
- Mazdomania
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 3333
- Rejestracja: 06 sie 2013, 09:16
- Imię: Gosia
- Rocznik: 2001
- Moje auto: S6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 4.2 326KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Łęczna/Puławy
VAG złapał błąd 01366. Jak podłączysz się kabelkiem to będzie zapisany ten błąd w 35 - central locks. Przy okazji będą inne błędy z zamków w drzwiach.skyline00 pisze:Kolejny dzień wszystko było (prawie) bez zarzutu. Rano napięcie w porządku, odpalił bez żadnego zastanowienia. Przejechałem ze 300km, żadnego smrodu spalenizny nie było. Po drodze pojawiło się jedno 'ale'. Samochód nie mógł załapać tego, że wszystkie drzwi są zamknięte i świeciły się w środku światła i nie dało się samochodu zamknąć przyciskiem od środka. Na fisie nie pokazywało żadnych drzwi otwartych. Po chwilowym postoju na stacji paliw i odpaleniu od nowa wszystko już było w porządku.