Panowie audi naprawione! Roboty trochę było! Zacznę od początku, tak jak pisałem po wyjęciu kluczyka paliły się kontrolki, samochód nie palił! Kupiłem nową kostkę, założyłem ją i było to samo! Rozkręciłem całą stacyjkę i okazało się, że jest złamany ten czpień co wychodzi z wkładki a wchodzi do kostki! Kupiłem drugi wkład, wyjąłem stary - oczywiście wszystko robiłem zgodnie z instrukcją (patrz wyżej, wasze wskazówki!) - przewierciłem tam gdzie trzeba, wyjąłem wkład, wybiłem bolec, zdjąłem połamany czpień, wybiłem bolec z nowej wkładki, zdjąłem nowy sprawny czpień i założyłem do starej wkładki, wbiłem bolec, wsadziłem starą wkładkę z nowym czpieniem do stacyjki, podłączyłem starą kostkę, a tu nie pasuje! No i doszedłem dlaczego! Otóż w momencie pęknięcia tego czpienia jak ja to nazywam na tym wkładzie - samochód chodził, a gdy go zgasiłem i wyjąłem kluczyk kontrolki dalej się paliły, a to dlatego, że z powodu pęknięcia tego czpienia - przełącznik na kostce został w pozycji "odpalenia"! Okazało się też, że nowa kostka była w tej same pozycji co stara! Ktoś musiał ją przestawić!!! Przestawiłem zarówno starą i nową kostkę w pozycję "wyłączenia", podłączyłem starą kostkę, no i teraz już wszystko pasowało! No i całą stacyjkę zamontowałem na kolumnie, wszystko podłączyłem, akumulator oczywiście na samym końcu no i odpaliłem! Wszystko zadziałało jak należy, bo audi odpaliło od razu! Sprawdziłem też nową kostkę - też na niej wszystko działa! Wszystko działa, ale nie tak do końca, bo po złożeniu stacyjki i przekręceniu kluczyka, a następnie wyjęciu go - bolec blokujący kierownicę działa jak należy! Natomiast po podłączeniu kostki do stacyjki, bolec już nie dział jak trzeba - nie odbija! Nie wiem dlaczego! Bez kostki odbija a z kostką nie, tak jakby było wszystko za ciasno spasowane! W każdym bądź razie stacyjka jest skręcona i podłączona! Wszystko działa, samochód pali, tylko nie ma teraz blokady kierownicy, może z biegiem czasu wszystko się dopasuje i wyrobi i będzie działało jak trzeba! Dzięki za pomoc! Pozdrawiam!
