yogibear1, mody które robię, robię przy okazji doprowadzania auta do porządku;-)
Na krawędziach dachu wychodziły mi parchy, więc trzeba było to zrobić. Jak już robiłem dach, to przy okazji pomalowałem wszystkie dokładki. Tak stargowałem cenę, że grzechem było by tego nie robić

Z felami kombinuję, bo nie mam felg ani opon na lato. Więc jak już kupować felgi, to takie, żeby być z nich zadowolonym. Ponieważ kupiłem używane felgi - chcę je oddać do renowacji. A jak już mają je malować, to przecież mogę od razu wybrać taki kolor jak mi pasuje. Coś w tym złego?
Co Twoim zdaniem powinienem zrobić z autem, zanim założę letnie felgi i opony?
Autko sprawuje się bardzo dobrze. Po wymianie przednich miechów nie mam żadnych problemów z zawieszeniem. Mam natomiast jakiś problem z ciśnieniem doładowania (powymieniałem w związku z tym sporo części), ale wiem o tym tylko dlatego, że robiłem logi dynamiczne. Gdyby nie te logi to nie miałbym pojęcia, że coś jest nie tak. Fura zbiera się od 0 do 100 km/h w jakieś 7s, czyli tak jak w danych.
Zaplanowałem wydzieranie silnika, ale nie śpieszy mi się z tym, bo jak już mówiłem autko śmiga jak trza. Niemniej jednak silnik będę wydzierał i wysyłał (sprawne) turbiny do regeneracji tylko i wyłącznie dla świętego spokoju. No i pasuje się uporać z tym uciekającym ciśnieniem doładowania

Najpoważniejszego moda - czyli wirusa na jakieś 300 KM zaplanowałem jak uporam się z ciśnieniem doładowania.
Pisząc, że "tego auta z mniejszym silnikiem bym nie brał" miałem na myśli Audi w ogóle, a nie tylko Allroada

Poniżej 200 KM w takim aucie (dużym) to nie dla mnie
Auto ma przejechane 171 000 km.