
Mój pierwszy post, zatem się przedstawiam: Wojtek, 43 lata, Gdynia/Wawa/Wrocław.
Posiadam prawie od nowości Allroad'a A6, z 10/2014r. Kod silnika CKVC, skrzynia KLM PXH N5W / XE (przepraszam że wpisuje wszyskie, nie chcę czegoś pominąć).
Samóchód spisuje się genialnie, ma aktualnie 115 tys km, z tego ponad 100 moje.
Z tego jakieś 80%, albo i wiecej tylko po autostradach, dość spokojnie ok. 2100 rpm.
Celem poczynienia oszczędności na paliwie zdecydowałem się na stage1 po upływie gwarancji.
Zrobili to chłopaki z S-Performance z Wrocławia, wydaje mi się, że profesjonalnie.
Silnik przed modyfikacją miał 250KM i 590Nm. Po zmianie 300KM i 636Nm.
Spalanie spadło mi o około 0.5-0.7l, więc bez szału, ale da się żyć.
Niestety po jakichś 2tys km od zmiany, zacząłem zauważać wcześniej nieobecny objaw, wydaje mi się że ze skrzyni biegów:
Na ostatnich metrach przed zatrzymaniem się kół (czasami pół sekundy po stanięciu) odczuwam lekkie szarpnięcie. Skrzynia jest wtedy na pierwszym biegu. Szarpnięcie jest chwilowe i delikatne, choć mam wrażenie że z czasem staje się troche mocniejsze (raptem tydzień z modem).
Objaw nie występuje przy zimnym oleju skrzyni (powiedzmy przez pierwsze 10 minut jazdy).
Mam wrażenie, że przy dużych obciązeniach jest gorzej (po 500km autostrady szarpnął dość mocno).
Ciekawe czy nie "oszczędziłem" sobie kłopotów

Czytałem, że niestety skrzynie mają swoje fochy, i zastanawiam się, czy nie dołożyłem trochę od siebie.
Pytanie jakie mam do Was, to jaka jest wytrzymałość skrzyni na obciążenie momentem?
Skoro fabryka daje prawie 600Nm, wydaje się, że zwiększenie obciązenia o 7% nie powinno mieć złego wpływu na jej żywotność. Ale może tylko tak mi się wydaje

Jedyne co mi przychodzi do głowy to wymienić olej w skrzyni i zrobić nową adoptację (i tak 120tys km się zbliża..). Cokolwiek innego?
Dziękuję za przeczytanie tego przydługiego posta i proszę o lagodną pokutę.