Jak wielu z Braci i Sióstr czerpiących radość ze wspaniałości jednostki 3.0 TFSI niezależnie od generacji...
uświadczyłem efektu "cykania", o którym wiele tematów już przekopałem... ale do początku...

przebieg 220kkm,
3.0 tfsi V6 CAJA 290KM

- 12/2023 serwis olejowy,
- 02/2024 zakup autka,
- 04/2024 wirus ECU


- 08/2024 przy okazji generalki hamulców - wymiana oleju na LiquiMoly 5w40...
no i się zaczęło...

z początku 1s - 2s tego dźwięku, niezbyt głośnego, ale jednak...
w tej chwili, po 5 miesiącach odpalania samochodu na 2x, które się super sprawdzało... pierwszy raz na dosmarowanie, drugi już cichy raz na jazdę... czas "cykania" się wydłużył do nawet 30s i jest głośniejszy, czasem nawet po prostu głośny... choć kilka odpaleń na zimnym po nocy wyszło bez niepotrzebnych dźwięków...
wydaje mi się, że popychacze przez poprzedniego właściciela zostały po prostu wyciszone serwisem olejowym na 300km przed sprzedażą przy użyciu preparatu jak ten wypuszczony przez LiquiMoly,
a biorąc pod uwagę kilka opcji walki z tym hałasem mam dylemat...
czy:
1.Ładować się w wymianę kompletu rozrządu z czyszczeniem silnika, korektą popychaczy, pompą, nowym olejem... blablabla?
2. Wyciszyć popychacze koktajlem LiquiMoly, przepłukać silnik długodystansówką LiquiMoly i dać nowy olej?
3. Wymienić tylko wałek i popychacze? Plus olej...
Rozważam po prostu nie ładowanie w auto 10k PLN... jeśli nie trzeba... bo 3.0TFSI tak już ma...
Biorąc jeszcze pod uwagę chęć dorwania C7-ki w 3.0TFSI w 2026 roku...
Robię rocznie ok. 6k-7k km, max 9k przy "dobrych" wakacjach...
Jeśli zacznę ładować kolejne tysiące w auto warte niecałe 50k... to raczej z nim zostanę na trochę dłużej... nie jest dla mnie "luzikiem" dołożenie sobie 50k do C7




Poczynione póki co:
* chip tuning na 406KM
* (hamulce 347mm full regen, kolor z dekorem, nawiert brembo)
* (zawieszenie -40mm H&R)
* felga Audi TTRS 18" + nowe 245/40 [EagleF1] + [Alpin5]
* końcówki wydechu, front splitter, lotka RS C7
* kierownica S-Line custom mod na TT RS
Piszę te inwesty, by łatwiej było doradzić, co robić...
czy nie pchać się w kolejne koszty czy lepiej go uzbroić na lata i jeździć aż padnie, bo od C7 różni się niewiele pomijając starszą linię nadwozia i mniej awaryjną elektronikę...
wersja doposażona, brak tylko aktywnego tempomatu i szklanego dachu, blacha starczy na kilka lat spokojnie
pomocy...


z góry dzięki
szerokości Wszystkim czterołapom i ich przewodnikom
