Zobacz ze układ zaworów na schemacie i u mnie pod maska jest inny. Przeglądam właśnie net w poszukiwaniu jakiegoś dobrego zdjęcia i rzeczywiście w A6/A8 wszystko jest tak jak na schemacie ale juz np. w silniku BFM w A8 2005 jest tak jak u mnie ale jeszcze nie doszedłem jak te rurki tam idą.
Będę wdzięczny za info jak jest u Ciebie Jeszcze Pisi mi sprawdzić w jednej eSce.
"On all S6 vehicles the first stage of the intake manifold changeover is omitted!
....
....
Increase the engine speed to approx. 5400 rpm to initiate the intake manifold changeover."
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2012, 10:50 przez Blade-Karol, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek, wyjaśni Ci wszystko, u mnie właśnie tak jest podłączone i działa , przynajmniej tak mi się wydaje , bo pod maską nie bywam w okolicach 5400rpm
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
> Gruszki są połączone tylko ze sobą? No chyba ze przy (a) łączą sie z elektrozaworem 1.
> Elektrozawór 1 ma podłączony tylko 1 wężyk
> Gdzie idzie ciemny wężyk (c) z elektrozaworu 2 ?
Jak możesz to strzel parę zdjęć Twojego układu żeby była jasność. Thx.
[ Dodano: 2012-09-05, 11:17 ]
OK. mam pomysł! Czy (c) przypadkiem nie idzie to Power dolotu w Airbox'ie Np. otwiera go przy ~3500 RPM ?
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2012, 10:19 przez Blade-Karol, łącznie zmieniany 1 raz.
Hmm, jak dla mnie to ta sama fotka, numer obrazka nawet na to wskazuje
Zdjęcie powiadasz, nie sądzę aby dało się zrobić takie zdjęcie, na którym będzie coś widać.
Masz schemat z Etki, masz to, dodatkowo informację, że zaworek czarnym do góry - IMO masz wszystko żeby to podłączyć
[ Dodano: 2012-09-05, 11:28 ]
Blade05 pisze:OK. mam pomysł! Czy (c) przypadkiem nie idzie to Power dolotu w Airbox'ie Np. otwiera go przy ~3500 RPM ?
Tak, a (f) do akumulatora ciśnienia.
Reszta, to plątanina, wężyków i trójników, ale jest do ogarnięcia z tym co masz
Blade05, no widzę że sytuacja z tym podciśnieniem się u Ciebie rozwija... wpadaj dzisiaj to pogadamy... jak już pisałem robiłem to ostatnio w 3-ech ósemkach włącznie z rozbieraniem całego kolektora ssącego i jego wymianą więc jakby coś to pewnie się jakoś dogadamy
Apropos... ja u siebie mam 4.2V8 BFM więc możesz podejrzeć jak to jest u mnie... chociaż nie sądzę aby układ był identyczny bo do BFM bardziej zbliżony jest AVP z S8 2001-2002 niż AQJ z S6 1999
Wiesz... ja jestem bohaterem w swoim domu i samochodzie więc liczę ze spokojnie to ogarnę bo co tutaj jest trudnego
Ale na pewno pogadamy o kwestii wyciągnięcia kolektora i jego szorowaniu Jakbym Cię nie znalazł to zagadaj do mnie
EDIT:
Według tego co pisali na tej niemieckiej stronie to AQJ ma inna konstrukcję jak.... ANK w S6 od 2000 roku... Co oni tam zmienili. Myślę, że jak już modzić to równać do "lepszego".... a najlepiej najlepszego czyli S8 360KM
[ Dodano: 2012-09-06, 10:19 ]
Jak już wspominałem na spocie - temat ogarnięty!! 1h roboty na brand-new przewodach i....
Ta da!! Mam podciśnienie i zassane gruszki.
Efekty? Wydaje mi się, że samochód lepiej zbiera się w przedziale 2500-5xxx rpm.
W kwestii różnic kolektora miedzy modelami S6 A6 A8 S8 jest soro począwszy od systemu napełniania czyli 2 etapowy 3 etapowy dochodzi średnica dolotu przy przepustnicy i konstrukcja samych klap jako materiał do zabawy najlepszy jest od nowyj wersji tego silnika gdzie klapy nie zasłaniają wlotu od strony przepustnicy.Czyli mamy wolny przelot którego nic nie ogranicza. bo klapy są zamocowane od góry a nie na środku w osi całego żółwia.Firma JHM zmienia te klapy na cieńsze dzieki temu zmniejsza straty przepływu myślę że proces dobry ale za cenę tej przeróbki można dostać cały w/w kolektor z klapami od dołu.
Podepnę się do tematu w mojej audicy a6 4,2 silnik ARS urwane są cięgła od gruszek podciśnieniowych poruszające klapkami w dolocie , natomiast samych klapek nie można poruszyć. Wiadomo cięgła trzeba kupić ale zastanawiam się jak odblokować zapieczone klapki. Czy wystarczy tylko walnąć młotkiem i ruszą czy trzeba demontować kolektor. Nie chciałbym czegoś zepsuć.
Naprawiłem zapieczone klapy w kolektorze ssącym w swojej audi. Pokrótce ktoś skonstruował to tak niefortunnie, że uchwyty w których osadzone są klapy wykonano z lekkiego stopu który utlenia się , puchnie i blokuje plastikową końcówkę która przez niego przechodzi. U mnie jedną klapę udało się uratować natomiast drugą musiałem rozbić dokupiłem używaną , następnie czyszczenie papierem ściernym wnętrza uchwytów przesmarowanie i ponowne złożenie. Ale najlepsze jest to że plastikowe końcówki na którym osadzone są cięgła potrafi ukręcić sama gruszka .Wizualnie wszystko jest ok czyli gruszki chodzą cięgła też a same klapy zapieczone.