Poszukałem troche o sondach Lambda ale nie do końca jestem pewien czy to padnięta sonda czy cos jeszcze. Objawy najpierw były takie, że zaświeciła się kontrolka na desce(ta z podobizną silnika). Po sprawdzeniu w instrukcji okazało sie,że to niesprawność systemu kontroli spalin-niezwłocznie udać się do ASO. Udałem się więc do ASO w garażu

1 Fault Found:
16538 - Oxygen (Lambda) Sensor B2 S1: No Activity
P0154 - 35-10 - - - Intermittent.
Skasowałem błąd i przez kilkadziesią kilometrów było wszystko ok ale tylko przez kilkadziesiąt. Na następny dzień po kilku kilometrach włączyła się znów ta lampka ale najpierw co jakis czas pulsowała a następnie znowu zaświeciła sie światłem ciągłym. Silnik troche przerywał, jakby był słabszy a wolne obroty co jakiś czas falowały.Ponownie podłączyłem pod VAGa i wyskoczyło-
5 Faults Found:
16538 - Oxygen (Lambda) Sensor B2 S1: No Activity
P0154 - 35-00 - -
16684 - Random/Multiple Cylinder Misfire Detected
P0300 - 35-00 - -
16688 - Cylinder 4 Misfire Detected
P0304 - 35-00 - -
16690 - Cylinder 6 Misfire Detected
P0306 - 35-00 - -
16689 - Cylinder 5 Misfire Detected
P0305 - 35-00 - -
Ponownie skasowałem i ponownie wyskakuja te same błędy. Moje pytania to:
czy to definitywny koniec sondy a jak tak to, która to sonda(od strony kierowcy czy pasażera? Czy padnięta sonda może powodować te błędy z cylindrami( za każdym razem te same cylindry czyli 4,5,6)?
pozdrawiam serdecznie
Tomek