
Na drugich logach jednak obydwie sondy za katem są na ubogo, a to praktycznie niemożliwe, żeby katalizator "łyknął" tyle nadmiarowego paliwa.
Ta sytuacja z sondami pojawiła Ci się nagle? Czy:
- dopiero kupiłeś auto i tak jest od początku;
- spawałeś coś przy wydechu;
- ktoś grzebał coś w okolicach sond/wtyczek/ECU;
- ...
Jeżeli sytuacja pierwsza, to najbardziej podejrzana jest sonda. W pozostałych wariantach to może być sonda, wiązka lub ECU.
Jak kupisz nową sondę, to zanim ją wkręcisz, to podłącz ją najpierw pod wtyczkę i uruchom silnik. W 33 kanale powinieneś mieć wtedy wskazania napięcia w okolicach "0". Jeżeli będzie inaczej, to trzeba szukać w wiązce i ECU.
Oczywiście powyższe można też sprawdzić na pomocą jakiejś używki, nawet takiej "normalnie zużytej", a nawet możesz zamienić sondy stronami, bo na 99% sondy przed katalizatorami mają jednakowe wtyczki. To już zależy, co dla Ciebie bardziej cenne - czas, czy $
