Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Na bardzo zimnym wręcz niebezpieczne! Ale mowa o lekko zimnym (tak z 10 stopni).

krisker pisze:Oczywiście, że mogę to wykonać, ale czego ma ta próba dowieść?

ma zmienić ciśnienie na listwie (choć pewnie regulator podmieniałeś)

Regulator podmieniłem, ale czy pomogło to będę wiedział jutro. Ale pytam nie bez powodu, bo zaciskanie powrotu spowoduje jeszcze większy wzrost ciśnienia i efekty mogę przewidzieć już teraz: będzie jeszcze gorzej, ponieważ problem leży właśnie w zbyt dużym ciśnieniu bądź ilości paliwa. Test z odpalaniem bez ciśnienia w układzie paliwowym to potwierdził.

Swoją drogą mam wrażenie, że jak na tak krótkie odcinki, które wykonuję na benzynie, bak pustoszeje w zastraszającym tempie :shock:

Jak jutro będzie bez zmian, to jeszcze sprawdzę dokładniej wtryskiwacze benzynowe i przewód powrotny benzyny. Ew. podmienię jeszcze regulator ciśnienia na 3 barowy.

CIEKAWOSTKA: problem występuje nie tylko w audi :shock: <smuty>


EDIT: No i niestety - regulator nie pomógł. Dziś jeszcze spróbuję go podmienić na inny, ale może tym razem 3 barowy. Choć z drugiej strony nadal nie jestem przekonany, że to właśnie jego wina... ZAÂŁAMKA

EDIT2:
Pytanie pomocnicze: czy wszyscy, którzy mają problemy z odpalaniem na zimno mają A6 sprzed 07.1998? Mój jest z marca. I jeszcze jedno: jaki macie kod silnika? To ważne, bo mam kilka teorii, ale potrzebuję ww. danych.

Mój jest z 12.1997r. a kod to ALF i tez mam taki cyrk :evil:

przemass1906 pisze:Mój jest z 12.1997r. a kod to ALF.

mój z 11.1997 kod AGA

OK, czyli kody już zbędne, bo to nie ta uliczka :mrgreen: Przez chwilę myślałem, że to może być coś z "Secondary air system", ale AGA nie ma tego w ogóle. Pozostaje data produkcji auta. Po 07.1998 wprowadzono pewien zawór w linii odpowietrzenia baku, który być może jest kluczowy jeśli chodzi o występujący u nas problem. Dziś to spróbuję zdiagnozować i jutro dam znać, czy pomogło.


EDIT: No i tak zwana d.pa Ja się chyba poddaję i oddam szrota na złom.

krisker pisze:OK, czyli kody już zbędne, bo to nie ta uliczka :mrgreen: Przez chwilę myślałem, że to może być coś z "Secondary air system", ale AGA nie ma tego w ogóle. Pozostaje data produkcji auta. Po 07.1998 wprowadzono pewien zawór w linii odpowietrzenia baku, który być może jest kluczowy jeśli chodzi o występujący u nas problem. Dziś to spróbuję zdiagnozować i jutro dam znać, czy pomogło.


EDIT: No i tak zwana d.pa Ja się chyba poddaję i oddam szrota na złom.

Nie poddawaj sie walcz dalej a jak bedziesz złomował moge wziąść go heh
ja tez jestem bezradny i nie wiem czego sie czepiac ...
ostanio mialem 20 l paliwa wiadomo ciezko palil ale nie gasł i mozna bylo dodwac gazu odrazu, teraz jak mam 10l paliwa to gasnie z rana i nie idzie dodac gazu heh

Ja mam ponad pół baku i dziś ledwie odpalił Na AKP Zaworówka miał podobny problem i też lepiej palił po dotankowaniu paliwa, a okazało się, że to wina LPG. Może na razie zignorować w ogóle te lepsze palenie po zatankowaniu i szukać innych przyczyn? Z drugiej strony on miał C4...

EDIT:
Zapodałem 3 barowy regulator ciśnienia paliwa. Na ciepłym chodzi normalnie i wkręca do czerwonego, oczywiście na benzynie. Do wymiany zakupiłem też czujnik temperatury cieczy i filtr paliwa. Dziś powinienem to wymienić. Jutro dam znać, czy cokolwiek pomogło.

krisker pisze:Ja mam ponad pół baku i dziś ledwie odpalił Na AKP Zaworówka miał podobny problem i też lepiej palił po dotankowaniu paliwa, a okazało się, że to wina LPG. Może na razie zignorować w ogóle te lepsze palenie po zatankowaniu i szukać innych przyczyn? Z drugiej strony on miał C4...

EDIT:
Zapodałem 3 barowy regulator ciśnienia paliwa. Na ciepłym chodzi normalnie i wkręca do czerwonego, oczywiście na benzynie. Do wymiany zakupiłem też czujnik temperatury cieczy i filtr paliwa. Dziś powinienem to wymienić. Jutro dam znać, czy cokolwiek pomogło.

Czekam na nowe wieści czy cos pomogło

Ty wsadziłeś 200 w pompę, teraz ja 200 w inne pierdoły. Jak nie zadziała, kolej na kogoś innego :mrgreen:

Klub A6 powinien przeznaczyć nagrode w postaci specjalnej naklejki na szybę za pomoc w rozwiazaniu tej zagadki Nigdy jeszcze nie spotkalem się z tak duzym zainteresowaniem i żeby w tak licznym gronie nie znaleźć rozwiazania To taki żarcik z tą nagroda ale wydaje mi się, ze rozwiazanie bedzie tak proste ze nikt sie nie spodziewa Pozatym dodam nowość . Moje autko odpaliło jednego dnia bardzo dobrze i nie smierdział obenzyną nie spaloną i gazu mozna bylo dodac normalnie . bez dolewania beznyny . przejechalem jakies 5 km po tymn odpaleniu a wczesnie jtez tak samo 5 km . Następnego dnia juz odpalało z oporem i tak do dzisiaj wiem nic nie pomogłem Nie zauwazylem zadnych operacji innych niz normalnie przed normalnym odpaleniem auta. poprostu stało sobie jak zawsze w tym samym miejscu .

Pewnie kwestia ciśnienia atmosferycznego

Dzisiaj:
- wymiana czujnika temperatury
- odłączenie i wypalenie gazu
- reset ECU (o ile odłączenie aku na godzinę resetuje ECU)
- adaptacja (start na benzynie i wolne obroty do 90 stopni C)
- wymiana filtra benzyny
- zmiana regulatora ciśnienia na 3 barowy

Ale już czuję, że to nie pomoże. Jutro rano przy kolejnych problemach z odpaleniem sprawdzę, czy świece faktycznie są zalane i czy na zimno jest iskra. To pozwoli jednoznacznie stwierdzić: zalewa, bądź nie. Spróbuję jeszcze pojeździć w takiej konfiguracji na samej benzynie. Potem podłącze wtryskiwacze bezpośrednio, bez przejściówek LPG. A na koniec wyjmę wtryskiwacze benzynowe i je obejrzę. Najgorzej,że pogoda do d... i czasu mało. Jak to wszystko nie pomoże, to tankuję do pełna i... byle do wiosny

fishmanr11 pisze:Klub A6 powinien przeznaczyć nagrode w postaci specjalnej naklejki na szybę za pomoc w rozwiazaniu tej zagadki Nigdy jeszcze nie spotkalem się z tak duzym zainteresowaniem i żeby w tak licznym gronie nie znaleźć rozwiazania To taki żarcik z tą nagroda ale wydaje mi się, ze rozwiazanie bedzie tak proste ze nikt sie nie spodziewa Pozatym dodam nowość . Moje autko odpaliło jednego dnia bardzo dobrze i nie smierdział obenzyną nie spaloną i gazu mozna bylo dodac normalnie . bez dolewania beznyny . przejechalem jakies 5 km po tymn odpaleniu a wczesnie jtez tak samo 5 km . Następnego dnia juz odpalało z oporem i tak do dzisiaj wiem nic nie pomogłem Nie zauwazylem zadnych operacji innych niz normalnie przed normalnym odpaleniem auta. poprostu stało sobie jak zawsze w tym samym miejscu .

heheh tez tak mam nieraz ze dwa dni pod rzad dobrze odpali potem nadal zle czarna magia ... czary mary

[ Dodano: 2009-11-04, 20:23 ]

krisker pisze:Pewnie kwestia ciśnienia atmosferycznego

Dzisiaj:
- wymiana czujnika temperatury
- odłączenie i wypalenie gazu
- reset ECU (o ile odłączenie aku na godzinę resetuje ECU)
- adaptacja (start na benzynie i wolne obroty do 90 stopni C)
- wymiana filtra benzyny
- zmiana regulatora ciśnienia na 3 barowy

Ale już czuję, że to nie pomoże. Jutro rano przy kolejnych problemach z odpaleniem sprawdzę, czy świece faktycznie są zalane i czy na zimno jest iskra. To pozwoli jednoznacznie stwierdzić: zalewa, bądź nie. Spróbuję jeszcze pojeździć w takiej konfiguracji na samej benzynie. Potem podłącze wtryskiwacze bezpośrednio, bez przejściówek LPG. A na koniec wyjmę wtryskiwacze benzynowe i je obejrzę. Najgorzej,że pogoda do d... i czasu mało. Jak to wszystko nie pomoże, to tankuję do pełna i... byle do wiosny

Oby ta wymiana czesci Ci pomogla to tez tak bede robil jak Ty hehe

Mam dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że ww. operacje dały... nic Dobra jest taka, że chyba mamy winowajcę - ECU. Na co dzień jeździmy na LPG, którego liczba oktanowa to ok. 100 i nie zmienia się za bardzo z upływem czasu. W baku mam za to 95. I to stare. Jak wiadomo oktany wyparowują z czasem :mrgreen: ECU przy odpalaniu na zimno cofa, bądź wyprzedza zapłon w zależności od warunków. I właśnie tutaj wszystko zaczyna się układać w logiczną całość. Przy porannym odpalaniu słychać, że zapłon następuje jakby w wydech (za późno?) i mamy charakterystyczne puf puf puf :mrgreen: Po wciśnięciu gazu na tym etapie ww. dźwięk jeszcze się wzmaga.

Do ww. wniosków doszedłem, bo:
- wymiana podejrzanych podzespołów nie pomogła
- iskra jest taka, że mogłaby zabić
- świece na początku suche, tuż przed odpaleniem zalane
- brak jakiegokolwiek zapłonu w początkowej fazie kręcenia
- dotankowanie paliwa poprawia odpalanie (świeże paliwo!)

Pozostaje pytanie: co zrobić, żeby ECU nie ruszał za mocno zapłonu przy odpalaniu? Na razie zamierzam zalać 98, może nawet vervę lub v-powera.

Raczej nie powinno się coś takiego dziać bo większość jeżdżących na LPG miałaby ten problem a tak nie jest. LPG ma tylko emulować pracę wtrysków benzyny i jeśli dawki gazu są dobre to nie ECU nie ma prawa się poprzestawiać bo ja co rano palę na benzynie i jest ok a jeżdżę na gazie. Najlepiej podłączyć vaga i pokasować wszystkie błędy i zrobić adaptację przepustnicy a potem pojeździć tylko na benzynie (max tydzień w zależności ile kto jeździ) tak żeby ECU się zaadoptował do nowych warunków. Ja bym jednak pomyślał o dawkowaniu powietrza na zimnym, bo skoro go zalewa to może nie dostaje odpowiedniej dawki powietrza a wtedy mimo że benzyny wtryskiwane jest tyle ile powinno to proporcja do małej ilości powietrza jest za duża.