Sklep Ipart
Tarcze, hamulce
Sklep Bestdrive
Sklep

[S6 C5 ANK] Nastawniki /napinacze rorządu

Silniki benzynowe
Piotrek_85
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 411
Rejestracja: 29 mar 2015, 21:24
Imię: Grzegorz
Rocznik: 2006
Moje auto: A6 C6
Nadwozie: Limuzyna
Silnik: 2.7TDI 180KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Radom/okolice

Post autor: Piotrek_85 » 02 sty 2018, 14:11

Marcin85.....nie jestem mechanikiem. Robię wszystko sam w miarę możliwości. Być może brakuje mi doświadczenia. Ale ogólnie z roboty jestem zadowolony. Silnik chodzi lepiej, niż do tej pory. Pracuje równo i cicho. Żadnych błędów nie wywala. Po wymianie ślizgów na napinaczach jest bajka. Nie wiem co wpłynęło na fakt, że jeden z nich przestał hałasować przy porannym rozruchu całkowicie (wcześniej potrafił przez 2 sekundy cicho poklekotać) ale teraz jest dużo lepiej.
Co do rrozrządu......temat rzeka.......czytałem na różnych forach, jak ludzie wydawali fortunę na to aby chociaż zbliżyć się do wartości 0/0 i się to nie udawało. A masa rzeczy wymienionych na nowe.
U mnie motylki mogłem wymienić, tylko że uważam w 99 % że nic to nie zmieni, bo nie były "wyjechane". Obydwa wchodziły bardzo ciasno na wałek, tak, że palcami nie byłem w stanie ich dociągnąć. Wchodziły na wałki otworami kształtowymi naprawdę ciasno bez grama luzu. To samo dotyczy otworów pod blokadę. Stalowe kołeczki na blokadzie wchodziły ciasno w te motylki. Należało je dobić lekko jakimś narzędziem, bo tak luźno nie wchodziły. Po zamontowaniu blokady kół rozrządu, nie dało rady niczym przesunąć ani obrócić. Wszystko sztywno zblokowane. Przecież wartości -10/-10 to ponoć przesunięcie równe mniej więcej jednemu ząbkowi na pasku. Taka wartość przesunięcia końcowego nie jest możliwa nawet na wychlastanych blokadach i motylkach bo otwory musiały by być o połowę większe i porozbijane. To jest takie skoszenie kółka rozrządu, że aż widać by było gołym okiem (no chyba, że się mylę i te -10/-10 to jest nie do wychwycenia na oko). U mnie nic takiego nie miało miejsca. Tłumik drgań też wykluczam, bo wjechał nowy z kompletu Conti, tak jak wszystkie elementy rozrządu. Jak dla mnie to rozrząd źle ustawiony przede wszystkim dawałby rozjazdy między lewą a prawą stroną zwłaszcza, jeśłi nie luzuje się kół rozrządu przy wymianie.
Marcin, a co wychodziło nie tak, że mechanik poprawiał u Cb dwa dni ten rozrząd? Miałeś rozjazdy między stronami ?? Czy też przesunięcia jednakowe na obu stronach ?? Na minus czy na plus ??
Być może za jakiś czas, kiedy przy okazji będę coś robił w aucie i zrzucał pas przedni, to spróbuję poprawić ten rozrząd, ale wydaje mi się, że u mnie to grubszy temat, bo poprzednie ustawianie na flamaster dawało niewiele gorszy rezultat z wartościami w bloku 093. A tu na blokadach, z użyciem dynamometrów, okazuje się, że niewiele się poprawiło. A z tego co pamiętam, kilku forumowiczów też walczyło w tym temacie i tylko niepotrzebne wydawanie kasy. Jednemu wskoczy przy pierwszym czy drugim ustawianiu, a innemu nie uda się nawet zbliżyć do idealnych wartości mimo usilnych prób. Póki co jeżdzę dalej i może wrócę do tematu za jakiś czas.

[ Dodano: 2018-01-02, 14:11 ]
Marcin85 .....tak zapytam jeszcze o te tolerancje co podałeś że jest to jedynie -4/-4 , jesteś pewien, że ta tolerancja dotyczy bloku 093, a nie bloku 090, gdzie widać pracę fazatorów (bo tam u mnie stoi 0/0 na zmianę z -1/-1) ?? Bo jak czytam archiwalne wątki na różnych forach to tolerancja wartości w bloku 093 jest powyżej -10 i to sporo powyżej (tak przynajmniej było to podane przez kilka różnych osób na różnych forach).

[ Komentarz dodany przez: PieterB: 2018-01-02, 16:05 ]
Nie stosuj notorycznie wieloznaków(wielokropków) to niezgodne z regulaminem!

Piotrek_85
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 411
Rejestracja: 29 mar 2015, 21:24
Imię: Grzegorz
Rocznik: 2006
Moje auto: A6 C6
Nadwozie: Limuzyna
Silnik: 2.7TDI 180KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Radom/okolice

Post autor: Piotrek_85 » 12 kwie 2018, 12:27

Witam wszystkich zainteresowanych tematem. Po ostatnim sporym grzebaniu przy samochodzie, gdzie zakres prac jest wymieniony na początku tego wątku, mogę po upływie nieco ponad 4 miesięcy (przejechane około 13 tys km) napisać kilka słów odnośnie tych wszystkich prac wykonanych przy nastawnikach i rozrządzie.
Po pierwsze auto śmiga tak samo jak ponad 3 lata temu kiedy je nabyłem. Po wymianie rozrządu już nie ustawiałem niczego i nie próbowałem dochodzić do wartości idealnych w bloku 093. Dałem sobie z tym spokój. Samochód jeździ, przyspiesza i hamuje dokładnie tak samo jak przed robotą, dla mnie wystarczająco, żeby nie wchodzić w niepotrzebne grzebanie i dążenie do ideału. Może przy następnej wymianie rozrządu się znowu pobawię. Póki co to niepotrzebne generowanie kosztów.
Po drugie ślizgi kupione na Alledrogo w cenie około 70 zł za szt. są jak narazie bezproblemowe. Żadnego dzwonienia ze strony łańcuchów ani żadnego hałasu przy porannym odpalaniu (o ile stan oleju jest powyżej połowy zakresu na bagnecie, bo zauważyłem już dawno temu, że najczęściej grzechotało, kiedy stan oleju był blisko minimum). Stare oryginalne ślizgi pomimo ładnego wyglądu, przy zdejmowaniu z nastawnika dosłownie rozprysły mi się w ręku
Po trzecie ktoś wspomniał żeby nie zgubić malutkich metalowych siateczek w jednym z otworów olejowych zasilających nastawniki (coś w rodzaju małych filterków). U mnie nie ma żadnego. Jednego nie było w ogóle, a drugi w oryginalnym nastawniku, który siedzi tam od początku, miał tą siateczkę przerwaną i groziło to dostaniem się fragmentu tej siateczki do kanału olejowego. Śmiem twierdzić, że może to być jedna z przyczyn nagłej awarii nastawników w czasie jazdy, co doprowadza do awarii głowicy. Wolałem całkiem usunąć ten filterek niż czekać aż jego fragmenty wpadną do kanalika olejowego. Jeżdżę bez tych filterków do dzisiaj i nic się nie dzieje. Obstawiam, że poprawił się nawet przepływ oleju, bo te siateczki są przeważnie całe brązowe od nagaru olejowego i mogą dławić przepływ co prowadzić może do grzechotania przy porannym rozruchu, bo olej ma trudniej przepłynąć i zasilić nastawnik. Oczywiście nikomu nie polecam wywalać tych filtrów. Ja zrobiłem to tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność. Póki co jeżdzę i nic się nie dzieje. jak pierdolnie to się tą informacją podzielę :D
Po czwarte u mnie były naprawiane otwory gwintowane za pomocą zestawu Helicoil (gwint M6). Dwie panewki od wałka ssącego mają po jednym takim otworze z wkrętką, oraz pompa wody z 9 śrub ma na 3 właśnie taką samą wkrętkę. Działa to do dzisiaj i nic się nie dzieje. Jak walnie to też poinformuję :) póki co jeżdżę i nie narzekam.
Po piąte warto wszystko, ale to absolutnie wszystko uszczelnić przy okazji takiego grzebania i wymiany rozrządu. U mnie wskoczyły wszystkie nowe simeringi na wałkach rozrządu, gumki i uszczelki pod nastawnikami, simering wału korbowego z przodu, nowy zawór odmy (firma Topran za 70 zł - działa i pasuje bez problemów). Rezultat - jeszcze nigdy nie miałem tak suchego silnika od spodu i po bokach :D jest absolutnie sucho bez najmniejszego zapocenia :D

Wszystko robiłem sam. Gdyby ktoś chciał oddać do mechanika, żeby mu wykonał taki zakres prac to nie wiem czy w 1500 zł by się zamkneło za samą robociznę. Może, ale wydaje mi się, że za mniej by mi się nie chciało w to bawić, no i brać odpowiedzialności. Jak ktoś ma do takich rzeczy smykałkę, to polecam mimo wszystko wziąć się samemu. Ja robiłem to na dworze bez garażu w grudniu, gdzie temperatury były na poziomi 0 - 3 st C :D. Więc jak ktoś ma lepsze warunki to nawet bym się nie zastanawiał :)
Potrzeba niestety paru przyrządów i narzędzi, ale koszty ich zakupu i tak są dużo niższe niż robocizna w warsztacie. Kompletny rozrząd Contonetal do silnika AQJ/ANK to 1260 zł z pompą wody i wszystkimi rolkami i napinaczem. Tyle płaciłem w grudniu. Tak więc masa pracy włożona, a wszystko zamknęło się poniżej 2000 zł ze wszystkimi częściami z rozrządem włącznie i narzędziami do jego wymiany. To tyle z mojej strony na temat grzebania w nastawnikach i w rozrządzie. Za jakiśczas napiszę znowu czy wszystko w porządku lub jeśli coś padnie to co, jak i dlaczego. Pozdrawiam wszystkich :D

Awatar użytkownika
Xray T2
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 674
Rejestracja: 25 paź 2015, 22:25
Imię: Krzysztof
Rocznik: 1999
Moje auto: A6 C5
Nadwozie: Avant
Silnik: 2.4 136KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Benzyna
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post autor: Xray T2 » 02 wrz 2018, 21:08

Interesujący temat, właśnie byłem ciekaw jaki jest koszt rozrządu w 4.2 ANK i czy bardzo się różni kosztami od 2.4.
Dołożone:
Tempomat, kamerka cofania + kamera przód, elektryczne składanie lusterek, spryskiwacze lamp.
Zmienione z rns-d na rns-e + bluetooth z a4 b6/b7.
Przeróbka tylnych lamp na full led.
Przeróbka przednich lamp na black hella + bixenon + druga soczewka na światła drogowe.

Piotrek_85
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 411
Rejestracja: 29 mar 2015, 21:24
Imię: Grzegorz
Rocznik: 2006
Moje auto: A6 C6
Nadwozie: Limuzyna
Silnik: 2.7TDI 180KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Radom/okolice

Post autor: Piotrek_85 » 12 wrz 2018, 08:59

Jestem już po ponad 8 miesiącach od wymiany rozrządu i po wymianie ślizgów w napinaczach (przejechane 15 000 km). Wszystko trzyma się elegancko kupy i nic się nie rozpadło. Wkrętki naprawcze M6 w bloku silnika trzymające pompę wody trzymają po dzień dzisiejszy. Wkrętki trzymające jedną z panewek od wałka ssącego również trzymają. W pracy nastawników nie ma żadnej różnicy. Są ciche i nie ma z nimi problemu, pomimo że jeden z nich to prawdopodobnie jakiś chińczyk a drugi to oryginał i to chyba nigdy nie wymieniany od nowości. Tak więc na chińczyku też da się jeździć i to bez kłopotu. Ja jeżdzę już 3.5 roku.
S6 jest całkiem wdzięcznym autem w serwisowaniu, bo większość części nie jest przesadnie droga, a sporo napraw można wykonać samemu, tym bardziej, że da się w prosty sposób zdjąć cały pas przedni, co ułatwia wykonanie wielu czynności serwisowych.

Awatar użytkownika
Xray T2
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 674
Rejestracja: 25 paź 2015, 22:25
Imię: Krzysztof
Rocznik: 1999
Moje auto: A6 C5
Nadwozie: Avant
Silnik: 2.4 136KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Benzyna
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post autor: Xray T2 » 12 wrz 2018, 14:35

S6 jest całkiem wdzięcznym autem w serwisowaniu, bo większość części nie jest przesadnie droga, a sporo napraw można wykonać samemu, tym bardziej, że da się w prosty sposób zdjąć cały pas przedni, co ułatwia wykonanie wielu czynności serwisowych.
Czy faktycznie jest drogim egzemplarzem w utrzymaniu/serwisowaniu.
Czytam tematy o 4,2 ANK bo mam w planach szukać S6 C5 avant, może nie wtym roku ale kto wie co będzie po nowym roku <mysli>
Dołożone:
Tempomat, kamerka cofania + kamera przód, elektryczne składanie lusterek, spryskiwacze lamp.
Zmienione z rns-d na rns-e + bluetooth z a4 b6/b7.
Przeróbka tylnych lamp na full led.
Przeróbka przednich lamp na black hella + bixenon + druga soczewka na światła drogowe.

Piotrek_85
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 411
Rejestracja: 29 mar 2015, 21:24
Imię: Grzegorz
Rocznik: 2006
Moje auto: A6 C6
Nadwozie: Limuzyna
Silnik: 2.7TDI 180KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Radom/okolice

Post autor: Piotrek_85 » 14 wrz 2018, 10:21

Jedno mogę powiedzieć o S6 C5 z silnikiem ANK......te silniki są niezajebliwe. Do tego stopnia, że kiedyś, jak jeszcze nie uszczelniłem porządnie całego silnika, to sporo oleju mi ubywało i kiedyś nie przypilnowałem stanu. Aż pewnego dnia przy ostrym braniu ronda na przechyleniu bocznym wywaliło mi czerwoną kontrolkę o braku ciśnienia oleju. Okazało się, że brakowało 2 litrów oleju w układzie. To było z 1.5 roku temu, do dziś nic się nie dzieje z tego powodu. Kiedyś też miałem sytuację, że wyrwało mi gwint od świecy w prawej głowicy. Przestał chodzić na jeden gar. Jak wyjąłem świecę, to się okazało, że brakuje na niej tego ramienia metalowego co iskrzy razem z elektrodą. Gdzieś wpadło to do silnika. Do dziś nie wiem co się z tym stało, ale po wstawieniu tulei gwintowanej w głowicę, silnik hula do dziś. A minęło już z rok czasu. Kompresja na tym cylindrze w normie więc nic się na szczescie nie stało. Kiedyś tez w trasie przy szybkiej jeżdzie pekł mi układ chłodzenia i zgubiłem 4 litry płynu chłodniczego z 10-ciu, które wchodzą na cały układ. W trasie temp płynu nie skoczyła więcej niż do 95. Przejechałem tak z 60 km, kupiłem płyn na stacji, dolałem 4 litry i przejechałem jeszcze 20 km pod dom. Nic się nie stało z silnikiem. Chodzi do dzisiaj. Na gazie jeździ to auto już z 6 lat. Żadnego problemu z układem zaworowym itp. (częste bolączki aut japońskich).
Skrzynia automat, jaka tam siedzi w S6 to 5HP24. Też jest pancerna, oczywiście po ok 300 tys km wymaga remontu bo ze starości i zmęczenia potrafi się coś urwać, ale po naprawie i wymianie kosza forwardu i rewersu oraz tarczek, już 3 lata męczę tą skrzynię i nic się z nią nie dzieje, a lekko u mnie nie ma.
Ogólnie autko fajne, ale takich różnych awarii i psujących się drobnych rzeczy jest naprawdę bardzo dużo. Jeśli sam potrafisz grzebać przy aucie, to eksploatacja jest w miarę na niskim poziomie, ale jak ze wszystkim będziesz jechać do mechanika to auto wyciśnie Cię finansowo jak cytrynę.

ODPOWIEDZ

Wróć do „A6 C5 (1997-2005)”


opony samochodowe opony samochodowe hamulce
części samochodowe ucando.pl
części samochodowe iparts.pl części samochodowe motostacja