[A6 C5 2.4] Nagle padło ładowanie!! Czego to przyczyna?!
[A6 C5 2.4] Nagle padło ładowanie!! Czego to przyczyna?!
Witam.
Jadę spokojnie autostradą, zjeżdżam na miasto, stoję na światłach i patrzę a tu pali się kontrolka ładowania. Nie wiem czy nie zapaliła się wcześniej. Jade szybko w stronę domu, na autostradzie gdy jechałem z prędkością ok 80km/h ładowanie było... myślę sobie wszystko ok, zjeżdżam z A4 w stronę domu i aku padło 2km przed celem, silnik zgasł i bania...
Odpaliłem na kable, naładowałem troche i dojechałem do domu. Teraz nie ma w ogóle ładowania jak silnik pracuje, gdy jedzie się szybciej to raz wyłącza się na 10s, i zapala znowu, raz na dłużej ładuje i znowu nic... Ogólnie w czasie jazdy 90% nie ładuje, 10% ładuje...
Czego to może być wina?!?
Dodam jeszcze, że żeby wyjechać spod domu na A4 musiałem dość kawałek drogi przejechać w na prawdę głębokim śniegu... może to śnieg zawalił alternator i "zalał się" ? (nie mam osłony pod silnikiem)
Jadę spokojnie autostradą, zjeżdżam na miasto, stoję na światłach i patrzę a tu pali się kontrolka ładowania. Nie wiem czy nie zapaliła się wcześniej. Jade szybko w stronę domu, na autostradzie gdy jechałem z prędkością ok 80km/h ładowanie było... myślę sobie wszystko ok, zjeżdżam z A4 w stronę domu i aku padło 2km przed celem, silnik zgasł i bania...
Odpaliłem na kable, naładowałem troche i dojechałem do domu. Teraz nie ma w ogóle ładowania jak silnik pracuje, gdy jedzie się szybciej to raz wyłącza się na 10s, i zapala znowu, raz na dłużej ładuje i znowu nic... Ogólnie w czasie jazdy 90% nie ładuje, 10% ładuje...
Czego to może być wina?!?
Dodam jeszcze, że żeby wyjechać spod domu na A4 musiałem dość kawałek drogi przejechać w na prawdę głębokim śniegu... może to śnieg zawalił alternator i "zalał się" ? (nie mam osłony pod silnikiem)
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 475
- Rejestracja: 02 kwie 2009, 17:50
- Imię: Jarek
- Rocznik: 1999
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.8 ACK 193KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Kraków
Jak juz zrzucisz przód to wymien sobie szczotki w rozruszniku odrazu
koszt mały a bedzie pewne

Audi a6 c5 2000r 2.5TDI 180KM - post451237.html#p451237
Winowajca znaleziony
Foto poniżej 
Zrzucanie przodu zajęło mi 45minut, kolejne pół godziny na wyciągnięcie alternatora... bo ktoś coś pokombinował z mocowaniem go do bloku... no ale mam go na stole. Jak widać ze szczotek niewiele zostało...
![Obrazek]()
Po lewej nowy, po prawej stary...
Jutro składam wszystko do kupy i powinno hulać
Aha - powiedzcie mi - czy miejsce na wirniku alternatora gdzie przychodzą szczotki powinno mieć rowki?? Czy ja mam po prostu tak to wytarte już...


Zrzucanie przodu zajęło mi 45minut, kolejne pół godziny na wyciągnięcie alternatora... bo ktoś coś pokombinował z mocowaniem go do bloku... no ale mam go na stole. Jak widać ze szczotek niewiele zostało...
Po lewej nowy, po prawej stary...
Jutro składam wszystko do kupy i powinno hulać

Aha - powiedzcie mi - czy miejsce na wirniku alternatora gdzie przychodzą szczotki powinno mieć rowki?? Czy ja mam po prostu tak to wytarte już...
"bieżnia" - powinna mieć rowki, z tym że nie za duże, bo u mnie na przykład, okazało się że bieżnia jest już zjechana i kruszyła szczotki, alternator oddałem do regeneracji to wymienili znowu szczotki i dali nową bieżniędjmatys pisze: Aha - powiedzcie mi - czy miejsce na wirniku alternatora gdzie przychodzą szczotki powinno mieć rowki?? Czy ja mam po prostu tak to wytarte już...
Sejacz pisze:czlowiek wiecej sie narozbiera auta aby dostac sie do alternatora
...to jest normalnie chore! Podstawowe rzeczy jak regulator napięcia, termostat, szczotki rozrusznika... to powinno być lepiej dostępne, a nie żeby potem pół auta rozbierać!

No cóż... pacjent żyje już i ma się dobrze
