Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam, mam problem z falującymi obrotami gdy jadę stałą prędkością ( na zimnym silniku mniej odczuwalne, jak dogrzeje do 90stopni szarpie co chwile , takie odczucie jakby skrzynia szarpała ale nie ma żadnych błędów w skrzyni. W silniku błędy są następujące:
17536 P1128 Adaptacja mieszanki (Mnoznikowa) (Blok 1) - Mieszanka za uboga
16804 P0420 System katalizatora (Blok 1 ) - Wydajność poniżej progu organiczngo

Sprawdź czy nie zaciąga lewego powietrza zaczynając od odmy.

Skasuj błędy, zakręć butlę lpg i pojeździj chwilę na lpg .. Albo niech chodzi na benzynie i pojedź na analizę spalin. Mi wyskakują błędy z powody ubogiej lub bogatej mieszanki , byłem na analizie i okazało się że katalizatory są w jak najlepszym stanie i okazało się że to wina lpg ..

ZyWiecki pisze: ↑

28 lut 2021, 11:22

Skasuj błędy, zakręć butlę lpg i pojeździj chwilę na lpg .. Albo niech chodzi na benzynie i pojedź na analizę spalin. Mi wyskakują błędy z powody ubogiej lub bogatej mieszanki , byłem na analizie i okazało się że katalizatory są w jak najlepszym stanie i okazało się że to wina lpg ..

Lub taniej, bez płacenia za analizę spalin:

zakręć zawór na butli LPG, podłącz VCDS, skasuj, nawet niestniejące błędy, w silniku. Dzięki temu wyzerujesz wartości STFT i LTFT dla silnika. Pojeździj 100km wyłącznie na benzynie. Uruchom VCDS, silnik, bloki pomiarowe, spisz wyuczone wartości STFT i LTFT. Będziesz wiedzieć jak ECU silnika zaadaptował się do benzyny. Następnie odkręć zawór butli LPG. Jeździj na LPG. Po 100km spisz znów STFT i LTFT. Dobrze wyregulowane LPG ma bardzo zbliżone wartości STFT i LTFT do benzyny. A rozjeżdżają się bo:

1/ zła regulacja LPG bo CCC cena czyni cuda (przy montażu LPG),
2/ wtryski LPG mówią dość,
3/ reduktor LPG mówi dość,
4/ spaprany montaż LPG - wybiera się gazownika a nie bambetle, dobry fachowiec nie zamontuje guana bez możliwości ich sensownej regulacji, zły fachowiec nawet złote komponenty zawali montażem i brakiem regulacji.

Zasada prosta: jeśli na benzynie jest OK, problem leży w LPG. Wynika tylko z zasady pracy instalacji LPG (bo ECU Audi nie wie, że to nie benzyna napędza silnik, bo i skąd?).

Zrobiłem tak jak mówisz ale jest jeden problem.. Jeździłem na samej benzynie i samochód odpalał na dotyk, zakręciłem butle, skasowałem błędy i na drugi dzień to samo jakbym jeździł na gazie, auto odpala na sekunde i gaśnie

kolpaczewski95 pisze: ↑

18 mar 2021, 11:36

Zrobiłem tak jak mówisz ale jest jeden problem.. Jeździłem na samej benzynie i samochód odpalał na dotyk, zakręciłem butle, skasowałem błędy i na drugi dzień to samo jakbym jeździł na gazie, auto odpala na sekunde i gaśnie

Musisz doprowadzić układ benzyny do porządku. Inaczej nigdy nie wyregulujesz i nie doprowadzisz do ładu gazu, sterownik gazowy działa obserwując sterownik benzynowy (czasy wtrysków) i odpowiednio mnoży (mnożnik), robi korekty (od obrotów, temperatury gazu, rodzaju wtryskiwaczy gazowych) i z tego wszystkiego wychodzi program pracy (mapa) gazu. Jeśli praca na benzynie szwankuje, gazownik nie wyczaruje nic sensownego.

vredota mam do Ciebie jeszcze jedno pytanko. Jak jeźdzę na samej benzynie auto pali na dotyk a gdy jezdze na gazie na drugi dzień nie mogę odpalić auta, odpalam i po sekundzie, dwóch gaśnie. Za 6-7 razem załapie, troche sie podusi, obroty pofaluja i wraca do normy. Ta sama sytuacja dzieje się jak pisałem wcześniej po skasowaniu błędów w silniku. Wiesz może gdzie leży tego przyczyna? Czy to sprawa dla mechanika czy gazownika? Obecnie jestem w Niemczech i nie wiem co robić

kolpaczewski95 pisze: ↑

20 mar 2021, 00:03

vredota mam do Ciebie jeszcze jedno pytanko. Jak jeźdzę na samej benzynie auto pali na dotyk a gdy jezdze na gazie na drugi dzień nie mogę odpalić auta, odpalam i po sekundzie, dwóch gaśnie. Za 6-7 razem załapie, troche sie podusi, obroty pofaluja i wraca do normy. Ta sama sytuacja dzieje się jak pisałem wcześniej po skasowaniu błędów w silniku. Wiesz może gdzie leży tego przyczyna? Czy to sprawa dla mechanika czy gazownika? Obecnie jestem w Niemczech i nie wiem co robić

Jeśli na benzynie bez uwag i na dotyk, problem leży w gazie. Gaz sączy się do kolektora ssącego i jest go tam pewna ilość, mieszanka robi się za bogata (bo auto dawkuje benzynę na rozruch i jest tam nadmiarowy gaz, który robi zbyt bogatą mieszankę paliwo-powietrze i przez to się dusi, zgaśnie, zafaluje).

Dzieje się tak, bo reduktor (parownik) LPG może puszczać gaz wężykiem podciśnienia (większość reduktorów potrzebuje przewodu podciśnienia, zaleca się aby podciśnienie do reduktora LPG pochodziło najlepiej z punktu tuż za przepustnicą) lub wtryski gazowe nie są w pełni zamknięte po zakończeniu pracy i także popuszczają gaz do kolektora.

Wtrysków sam nie sprawdzisz, parownik jak najbardziej. Wszystko na zgaszonym silniku po pracy na LPG (musi być gaz w przewodach). Zobacz, gdzie jest przewód podciśnienia w twoim parowniku, odpinasz, na parownik nakładasz nowy, powiedzmy metrowy, przewód, z drugiej strony wkładasz do szklanki z wodą. Czekasz. Nie uruchamiasz silnika. Parownik jest wciąż gorący po wcześniejszej pracy. Ciśnienie gazu na linii zbiornik-parownik wciąż jakieś jest. Gaz przechodzi z cieczy w fazę lotną i dalej sobie idzie na filtry fazy lotnej i do wtrysków. Wtryski nie pracują, silnik przecież zgaszony. Jeśli parownik puszcza przez przewód podciśnienia, zobaczysz to, bo będą wydobywać się bąbelki w szklance. Na YT znajdziesz filmiki.

Temat jak nic dla gazownika. Jeśli masz coś popularnego z LPG pod maską (a nie np. drogi Prins), nie opłaca się robić zestawów naprawczych, kupuj nowy reduktor, sam zestaw to często 50% ceny nowego redutkora a gazownik weźmie jeszcze robociznę.

Wielkie dzięki