

https://youtu.be/_vAys1OtNRg
Wymieniłem również zaworki pod kolektorem niestety nic to nie zmieniło

Podejrzany jest sam nastawnik w prawej głowicy. Jeżeli dobre rozumiem zasadę działania to na nie odpalonym silniku powinien być zablokowany w jednej pozycji za pośrednictwem klina który zostaje zwolniony gdy olej osiągnie odpowiednie ciśnienie.
A właśnie ten w prawej głowicy podczas ręcznego obracanie rozrządem przemieszcza się w górę i dół tak jakby właśnie ten klinek nie działał i nie blokował tłoka zmiany faz co przy rozruchu powoduje stukanie.
Tak to wygląda w realu a cała operacja była wykonywana po całonocnym postoju.
https://youtu.be/GcqnUFdHGWM
https://youtu.be/24KMuK4u-JE
Może moje myślenie jest błędne i takie zachowanie nastawnika jest prawidłowe a ja tworzę teorie spiskowe ale skoro ślizgi są OK zaworki też nic nie dały to co jeszcze???
