Bukacki pisze:Jesli sie nie uda to planowanie gowicy
No to akurat wcale nie
Planowanie to zabieg polegający na wyrównaniu płaszczyzny głowicy, tej przylegającej do kadłuba. Ze swiecami nie ma to nic wspólnego.
Ja osobiście wymieniałem wszystkie swiece bo miałem komplet spalonych. Jedna głowica na sucho, niektóre świece kręciłem metoda do przodu- do tyłu. Druga głowica "na mokro" bo świece były zalane olejem spod pokrywy zaworów (puszczała uszczelka). W tym drugim przypadku świece wykręcały sie jak po masle
Może więc taka metoda ?
Mam problem wystrzeliła mi właśnie świeca żarowa pierwsza z prawej głowicy, i tu moje pytanie:
słyszałem ze są tzw "helicoil" do naprawy zerwanego gwintu. Obawiam się o ewentualne opiłki, które za pewno mogły by się dostać do cylindra. Oczywiście nie będę robił tego osobiście tylko mój znajomy mechanik i uspokajał mnie ze jak będzie gwintował to przykłada odkurzacz. Nie wiem czy zda to egzamin i czy można to
zrobić bez zdejmowania głowicy ta metodą.
Bukacki pisze:Witajcie, ja tez mam podobny problem. Narazie tylko probowalem odkrecic i nie idzie wiec dalej nie odkrecalem na sile. Czy moze wiecie o jakims srodku typu "wd40" który pomoze mi w odkrĂŠceniu?
Witam, niestety WD40 nie koniecznie może tutaj pomóc, ponieważ świeca siedzi w aluminiowej głowicy i jak dłuższy czas była spalona to łatwo nie da się wykręcić, zresztą aluminium zawsze w nieznacznym stopniu utlenia się co powoduje, że połączeni aluminium-metalowa świeca żarowa jest niezwykle mocne. Przede wszystkim nie wolno wykręcać jej na siłę, bo się zerwie i wtedy będzie prawdziwy problem. Proponuje wykręcać na gorąco, np. klucz metalowy fajkowy rozgrzać palnikiem i zakładać na świecę powtarzając zabieg kilkukrotnie, w ten sposób przeniesiesz ciepło z klucza na świecę i łatwiej będzie się dała łatwiej wykręcić. Za każdym razem po nagrzaniu trzeba próbować odkręcać - dokręcać, tak żeby ją ruszyć. Gwarantuje że w koĂącu puści i się odkręci.
Oczywiście można sobie pomóc jakimś środkiem penetrującym ale nie bardzo przynosi to efekty bo ciężko jest żeby dostał się on do gwintu.
Na prawdę proponuje zrobić to na gorąco!
Bukacki pisze:Mechanik powiedzial mi ze moze probowac odkrecic i ze nie ma takiego srodka wiec albo sie uda albo nie.
z kolei mechanik, który wychodzi z założenia że albo się uda albo się nie uda nie powinien w ogóle zajmować się mechaniką. To nie dopuszczalne żeby robić coś na zasadzie "chybił - trafił"
Bukacki pisze:Jesli sie nie uda to planowanie gowicy
Nie rozumiem tutaj tej kwestii i w najgorszym przykrym dla Ciebie scenariuszu kolego Bukacki nawet, jeśli by mechanik urwał świecę podczas demontażu i zdemontował głowicę to, po jaką chol…ę chce ją planować
Przecież np. nie masz wydmuchanej uszczelki pod głowiną prawda
No chyba, że nie ma pojęcia, w jakiej kolejności odkręcać śruby w głowicy i jak ją zdemontować zgodnie z wszelkimi kanonami mechaniki pojazdowej.
Poza tym nawet przy urwanej świecy nie ma konieczności demontażu górnej części silnika, ale tylko w momencie zastosowania odpowiedniego rodzaju narzędzi oczywiści.
Tutaj dla przykładu bardzo proszę:
a_b_i_t pisze:mój znajomy mechanik i uspokajał mnie ze jak będzie gwintował to przykłada odkurzacz.
Proszę nie taką metodą to szaleĂąstwo
gelu79 pisze:z kolei mechanik, który wychodzi z założenia że albo się uda albo się nie uda nie powinien w ogóle zajmować się mechaniką. To nie dopuszczalne żeby robić coś na zasadzie "chybił - trafił"
gelu79 mam takie samo zdanie tylko może to nie jest mechanik ha ha
Bukacki pisze:Jesli sie nie uda to planowanie gowicy
Nie rozumiem tutaj tej kwestii i w najgorszym przykrym dla Ciebie scenariuszu kolego Bukacki nawet, jeśli by mechanik urwał świecę podczas demontażu i zdemontował głowicę to, po jaką chol…ę chce ją planować
Przecież np. nie masz wydmuchanej uszczelki pod głowiną prawda
No chyba, że nie ma pojęcia, w jakiej kolejności odkręcać śruby w głowicy i jak ją zdemontować zgodnie z wszelkimi kanonami mechaniki pojazdowej.
Poza tym nawet przy urwanej świecy nie ma konieczności demontażu górnej części silnika, ale tylko w momencie zastosowania odpowiedniego rodzaju narzędzi oczywiści.
Tutaj dla przykładu bardzo proszę:
Szanowny kolego zgadzam sie z twoja opinia ze w przypadku urwanej swiecy nie trzeba zdejmowac glowicy, ale sa wyjatki tj: brak dobrego dostepu, no i koszta takiej operacji. Z tym co sie nie zgadzam to to ze jezeli zdejmuje sie glowice to bez apelacyjnie nalezy ja planowac i wymieniac uszczelke. Czemu gdyz jak kazdy wie silnik rozgrzewa sie i to dosc dobrze. Gladz glowicy nie bedzie taka jak powinna byc (idealnie rowna) a oszczelka jest metalowa i kazdy mechanik ci to powie przy demontazu glowicy: planowanie wymiana uszczelki. A zapomnial bym operacja naprawy zerwanego gwintu przeszla pomyslnie i moj blad niebyla wkrecana sprezynka tylko tulejka o zewnetrznej srednicy m12 x 1 a wewnetrznej tak jak swieca.