Mam następujący problem:
Niedawno miałem po zimie okazje jechać dobrą drogą i pokusiłem się o sprawdzenie Vmax i o dziwo przy kilkukilometrowym jodłowaniu osiągnąłem tylko 175km/h
Zaniepokoiło mnie to bo zeszłego lata na autostradzie jechałem 205
poprosiłem kolegę który ma komputer żeby mi podpiął i sprawdził co może być. Na to On postawił diagnozę że kąt wtrysku jest ok, dawka paliwa też w normie(lecz nie mam pojęcia ile, ale jak trzeba to jeszcze raz mi podepnie komputer) ale mówi że przepływomierz już kiepski bo ma czegoś tam 600 a powinien mieć co najmniej 800.
Długo się nie zastanawiając zamówiłem oryginalny przepływomierz bosch w żółtym pudełku z hologramem. Dzisiaj do mnie dotarł i sobie go zamontowałem.
Niestety zero poprawy.
Nie miałem gdzie rozwinąć prędkości Vmax ale na 3 biegu tak jak i na starym przepływomierzu miałem 4800 obrotów i 130km/h.
Nie poruszałbym tego problemu ponieważ na co dzień nie jeżdżę Vmax, ale zauważyłem że auto po prostu mi się gorzej 'zbiera' jak niegdyś.. a przy moim trybie jazdy wolałbym mieć normalne przyśpieszenie auta.
Zastanawiam się w czym może być przyczyna, czy może trzeba kupić nowy filtr powietrza a nie tylko przedmuchać, a może paliwo zatankowałem jakieś felerne?
dodam jeszcze że auto normalnie pali, normalne ma obroty, nie gaśnie, nie kopci, po prostu mu brakuje ~ 20% mocy, gdyby ktoś inny wsiadł kto nie jeździ tym autem to by pewnie nawet różnicy nie odczuł. A dla mnie to problem

Bardzo proszę o jakieś sugestie co z tym fantem dalej robić, i co może jeszcze sprawdzić podłączając komputer?
dziękuje.