teraz bedzie prowadzony zabieg z zawieszeniem tak wiec moze sie okaze co bylo uszkodzone albo przyczyna lezy w czyms innym? Robie z pneumatycznego na zwykle (sportowe) tak wiec kupa nowych klamotów będzie bo aso policzyło 5 tys brutto za czesci potrzebne do przekładki.bedzie mozna miec pewnosc ze to nie zawieszenie i amory itp to kuzwa co w takim razie ? 
moze okazac sie ze to jakas pierdola i tak pewnie bedzie... rozj*bałeś je i tyle. 
Z tego co pamietam to poprzednie a6 też rozwaliłeś w kilka miesięcy od kupna 
. Proponuje sie przesiąść do czołgu choć i pewnie z tym też sobie poradzisz
auto kupiłem ponieważ jest jedyne w swoim rodzaju (nie ze sie jeb%$ie non stop) chciałem s4 nowa ale miałem poprzednia a6 i znów jednak wróciłem na a6 bo ta mi sie spodobala! Auto jest fajne ale zawsze można polepszyć coś a nie zjeb^%$ac i zakładać syf ! Co takiego zmieniłem wielkiego ze to masakra jakas??? Mam ukl hamulcowy od audi s6 nowy kupiony w aso,zawieszenie wywalam bo nie interesuje mnie az tak komfort jak prowadzenie sie auta! Kup se rs6? ok jak dopłacisz za mnie ! Zmieniam w aucie to co mi jest potrzebne i to wszystko ! 
! to kosztuje 200 zł . Najważniejsze żeby nie ustawiał tylko geometri przednich kół ale ustawił też tylną oś bo ona ma wiele współnego z tym noszeniem auta . I może u ciebie do wymiany jest sworzeń zwrotnicy a jeżeli tak to cała zwrotnica ma luzy i ją nosi więc automatycznie geometria się przestawia i masz takie objawy . Jedź na szarpaki do stacji diagnostycznej najlepiej tam ci diagnosta powie dokładnie co masz walnięte. W najgorszym wypadku przekładnia kierownicza może być powodem .
. i jeszcze jedno - w pneumatycznym zawieszeniu jest tak że jak ustwisz geometrię na danym ustawieniu np komforrt to po obniżeniu na np dynamic mogą się zmienić parametry . wszytko to jest niesamowicie czułe . Podstawa to sprawdzić czy auto ma dwa ślady :) - równe
. A potem post - "prowadzi się jak trup"." - nie marka Twojego auta jest chyba tym problemom winna .A moim zdaniem całkiem to jest na czasie. Przyciemnianie szyb, wymiana grilla i takie estetyczne sprawy tego nie obejmują, są korektami/ dodatkami. Natomiast w przypadku reszty, jest to nadal aktualne, a może i bardziej. Samochody są coraz bardzie zaawansowane technologicznie, a wiele elementów ze sobą ściśle powiązanych i od siebie zależnych. W takich wypadkach zmieniasz jedno i wpływa to na drugie..., a jak się zmienia pół fabryki to się wszystko zaczyna sypać. Ja kupiłem auto, które nie było bite, było monitorowane przez mechanika znajomego, nie było robione, a też ma jedno koło tylne minimalnie głębiej. Nie mogę się zebrać żeby jechać z tym, ale w końcu będę musiał. W tym przypadku to nie efekt modyfikacji, co nie zmienia faktu, że zbytnia ingerencja w auto może się skończyć źle. W końcu coś zostało zaprojektowane w taki, a nie inny sposób z uwzględnieniem masy czynników. Podejrzewam, że żaden z nas nie dysponuje technologią Audi stosowaną do testów samochodowych. A one przechodzą tych testów naprawdę sporo i czasami może coś nas dziwić, ale jednak musi być takie, a nie inne bo inżynierowie wiedzą, że w przeciwnym wypadku będzie kupamaciek71 pisze:Było kiedyś takie powiedzonko "co robi fabryka tego się nie tyka"
