Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

amor też raczej odpada dlatego że moim zdaniem amorki w razie uszkodznia bądż zużycia nie wydają takiego metalicznego podżwięku a nawet gdyby to byłoby to słychac już przy uciskaniu z tyłu na auta..... a co do tego zacisku to jaką role ogdywają te tulejki o których wspominałem i czy one wykonują jakąś prace podczas wsiskania na hamulec???

karol_srem pisze:jak wszystko poskładałem i załozyłem koło i potem znów próba metr do przodu i metr do tyłu i hamulec to przez 5 min było ok zero skrzypienia a potem na nowo..... wyglada na to że tak jakby sie tam coś poprostu układało w swoje miejsce albo coś że to skrzypienie powraca....

To by wskazywało na jakiś element zawieszenia - podnosisz auto, wszystko się "rozciąga" i chwilę nie skrzypi. Wykręć amor i zrób test - to są 3 śrubki, nie trzeba nawet odkręcać koła, wystarczy lekko unieść auto żeby włożyć klucz pomiędzy nadkole a oponę. Tylko się nie rozpędzaj bez tego amortyzatora :P

jutro jade do znajomego który prowadzi mechanike pojazdową wraz z stacja diagnistyczną i własnie taki mamy zamiar zeby wejsc po auto wykręcić ten amortyzator ale na dole tam trzyma sie tylko na jednej śrubie. wtedy sie okaże czy on jest winny..... jesli nadal bedzie skrzypiało to podejrzenie chyba padnie ta tą dużą tuleje która jest w belce.... ona tez podobno potrafi skrzypieć przy naciskaniu hamulca to te tuleje......

tylko tak stwierdzisz co to piszczy ty ruszasz autem tak aby dźwięk było słychać a ktoś słucha skąd ten dźwięk dobiega. tak stwierdziłem że to amortyzator, oczywiście w Twoim przypadku może to być coś innego, jak stwierdzisz co to to się pochwal

panowie eureka!!!! po długi testach nasłuchowaniach itp okazało sie że to klocki hamulcowe.... podnieslismy auto na podnośniku tak ze koła mielismy na wyskossci ramion hamulec ręczny podciągnięty na jeden ząbek tak zeby koła szło okręcać rękoma z oporem i co sie okazało??? że skrzypi jak cholera poprostu klocki są z jakiegoś słabego materiału i to one tak skrzypiały o tarcze. fakt fakttem sam sobie byłem winien bo zmarnowałem dwa komplety klocków kupując jakieś tanie za 40zł komplet no i dwa komplety tarcz hehhh ale cóż poprzedni komnplet zostanie na następna zmiane poprostu. Ale wracając do tematu pojechałem do sklepu po inne klocki wziąłem firmy TRW takiej firmy jak mam tarcze i po problemie chłopak który mi to obadał mówi ze tamte klocki były poprostu za miękkie i szybko sie scierały i do tego nie równo..... ale pokazał mi małe doświadczenie żeby sie upewnić że to ich wina z jednego zacisku zdjął dwa i obszlifował je troche papierem ściernym potem założył spowrotem i opuścilismy samochód i znów metr do przodu i na hamulec i metr do tyłu i znów na hamulec wiec wyobrazcie sobie że klocki które przetarł papierem nie skrzypiały a po drugiej stronie skrzypiały zatem wiadkomo że to klocki były do dupy a wniosek tylko jeden kupujcie tylko dobre i markowe klocki panowie......

jak wcześniej

karol_srem pisze: zatem wymieniłem klocki na nowe droższe

za 40zł, to ile kosztowały te tańsze? xD

Źle kolego zrozumiales tatmte tamte poprzednie komplety kosztowaly 40zl a ten nowy TRW kosztowal o wiele wiecej