Jak w temacie coś się dzieje z hamulcami...nic nie trzęsie ale co jakiś czas zapala się kontrolka od klocków mimo, że są nowe i hamuje się dosyć ciężko a jak za ostro przycisnę to śmierdzi spalonym i potrafi się dymić...do mechanika jadę dopiero za tydzień-kolejka-więc może macie jakieś pomysły co to może być:kiepskie klocki-są delfi, płyn hamulcowy zapowietrzony system...nie mam pojęcia
czy może zmienić wszystko i mieć z głowy no może oprócz tarcz bo żadnego bicia nie ma 
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Anntonn
ale biorąc pod uwagę, że tylko te dwie sprawy mam do zrobienia to jak na używane autko to i tak nieźle 
!! mnie naprowadził na temat.Zrobiłem to we własnym zakresie koszt 32 PLN ( 2 kpl. zestawów naprawczych do zacisków) i 4h roboty.Objawy wcześniej były podobne jak u ciebie czyli hamulce spowalniały a nie hamowały i do tego mocno się grzały lewy zacisk nie odbijał tak że po przejechaniu kilkunastu km. szedł dym z klocka. Pozdrawiam
