
[A6 C5] V6 wymiana uszczelek napinacza łancucha rozrządu
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 lis 2010, 22:49
- Lokalizacja: Ostrów Maz./Siemirowice
Witam ponownie koledzy...
Jednak kupiłem pod tą pokrywę nowy komplet Elringa - znów wydatek ale myślę, że przynajmniej będzie bezpiecznie. Wyczytałem natomiast gdzieś na forum, że warto jest przy okazji rozbierania "góry" wymienić zaślepkę wałka bo też potrafi się pocić. I faktycznie przyjrzałem się dokładniej i opinia się potwierdziła. Powierzchnia głowicy jest pod tą zaślepką wilgotna a i ślady na kolektorze wydechowym wskazują, że coś tam jednak kapało... W moim przypadku (lewa głowica) mowa o zaślepce umiejscowionej w tylnej, lewej części głowicy (od strony szyby) w osi wałka wydechowego.
No i niestety nie mogę teraz za diabła znaleść tego tematu... Jeśli ktoś z Was wymieniał tą zaślepkę to prosiłbym o kilka uwag co do tej roboty: np. jak ją wyjąć i czy to faktycznie możliwe bez zdejmowania wałka, ewentualnie jak i czym wkładaliście nową. Mogę ją mieć w każdej chwili - a w sklepie facet krzyknął mi za nią 26 PLNów więc koszt znikomy a jak już mam wszystko rozebrane to może warto by było powalczyć...
Pozdrawiam - Marek
p.s. oczywiście robię fotki i na koniec postaram się sklecić jakieś fotostory ku pomocy innym...
Jednak kupiłem pod tą pokrywę nowy komplet Elringa - znów wydatek ale myślę, że przynajmniej będzie bezpiecznie. Wyczytałem natomiast gdzieś na forum, że warto jest przy okazji rozbierania "góry" wymienić zaślepkę wałka bo też potrafi się pocić. I faktycznie przyjrzałem się dokładniej i opinia się potwierdziła. Powierzchnia głowicy jest pod tą zaślepką wilgotna a i ślady na kolektorze wydechowym wskazują, że coś tam jednak kapało... W moim przypadku (lewa głowica) mowa o zaślepce umiejscowionej w tylnej, lewej części głowicy (od strony szyby) w osi wałka wydechowego.
No i niestety nie mogę teraz za diabła znaleść tego tematu... Jeśli ktoś z Was wymieniał tą zaślepkę to prosiłbym o kilka uwag co do tej roboty: np. jak ją wyjąć i czy to faktycznie możliwe bez zdejmowania wałka, ewentualnie jak i czym wkładaliście nową. Mogę ją mieć w każdej chwili - a w sklepie facet krzyknął mi za nią 26 PLNów więc koszt znikomy a jak już mam wszystko rozebrane to może warto by było powalczyć...
Pozdrawiam - Marek
p.s. oczywiście robię fotki i na koniec postaram się sklecić jakieś fotostory ku pomocy innym...

-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 lis 2010, 22:49
- Lokalizacja: Ostrów Maz./Siemirowice
Dzięki, ale nie mogę tam znaleźć nic na temat sposobu wyjęcia tej zaślepki.
W tzw międzyczasie znalazłem na naszym forum, że poprostu trzeba ją wydłubać i nalepiej mieć nową bo istnieje spore ryzyko uszkodzenia starej. Nowa na silikon...
Potrzebuję potwierdzenia, czy tak jest faktycznie...
Pozdrawiam
W tzw międzyczasie znalazłem na naszym forum, że poprostu trzeba ją wydłubać i nalepiej mieć nową bo istnieje spore ryzyko uszkodzenia starej. Nowa na silikon...
Potrzebuję potwierdzenia, czy tak jest faktycznie...
Pozdrawiam
Na forum gdzieś była instrukcja wymiany napinacza łaĂącuszka rozrządu, ja z niej korzystałem, ale nie mogę teraz znaleźć...
W wolnej chwili postaram się poszukać
Na razie znalazłem coś takiego klik ...
Ja również wyjąłem wałek ssący, by mieć lepszy dostęp. Wtedy unosisz do góry wałek, razem z łaĂącuszkiem i napinaczem (po odkręceniu 4 śrub trzymających napinacz) i wyjmujesz podkładkę pod napinacz i ten półpierścieĂą uszczelniający (zaślepkę). Oczywiście osadzasz (tylko uszczelki) na silikonie wysokotemperaturowym, ale tylko w miejscach oznaczonych na poprzednim linku... Z racji znikomego kosztu i dużego nakładu pracy uszczelkę i półpierścieĂą wymieniłbym na nowy. Na samym początku napinacz skręcasz VAGiem 3366, bo później Ci ciężko będzie wszystko poskładać.
Skręcasz wszystko i cieszysz się brakiem nieprzyjemnego zapachu
Myślę, że sobie poradzisz, to nic trudnego, zarezerwuj tylko ze 2-3 godzinki wolnego czasu

W wolnej chwili postaram się poszukać

Na razie znalazłem coś takiego klik ...
Ja również wyjąłem wałek ssący, by mieć lepszy dostęp. Wtedy unosisz do góry wałek, razem z łaĂącuszkiem i napinaczem (po odkręceniu 4 śrub trzymających napinacz) i wyjmujesz podkładkę pod napinacz i ten półpierścieĂą uszczelniający (zaślepkę). Oczywiście osadzasz (tylko uszczelki) na silikonie wysokotemperaturowym, ale tylko w miejscach oznaczonych na poprzednim linku... Z racji znikomego kosztu i dużego nakładu pracy uszczelkę i półpierścieĂą wymieniłbym na nowy. Na samym początku napinacz skręcasz VAGiem 3366, bo później Ci ciężko będzie wszystko poskładać.
Skręcasz wszystko i cieszysz się brakiem nieprzyjemnego zapachu

Myślę, że sobie poradzisz, to nic trudnego, zarezerwuj tylko ze 2-3 godzinki wolnego czasu

-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 lis 2010, 22:49
- Lokalizacja: Ostrów Maz./Siemirowice
Wym.uszcz.pokr.zaw.;nastanika wałka rozrz. eżektora; odmy
Witam, zgodnie z obietnicą popełniam ten oto artykuł...
[center]
OD TEGO SIę ZACZęÂŁO…[/center]
Zapach palonej gumy zmusił mnie do zdjęcia osłon silnika i szukania przyczyny… Szybko okazało się, że cieknący spod uszczelki nastawnika wałka rozrządu olej (lewa głowica z przodu silnika) spływał i kapał na koło pasowe kompresora klimy. Rozrzucany dookoła upaprał co się tylko dało i powodował ślizganie się paska i powstawanie zapachu palonej gumy.
![Obrazek]()
Foto1
... i pięknie upaprany filtr oleju...
![Obrazek]()
Foto 2
[center]UKOMPLETOWANIE DO OPERACJI[/center]
W trakcie prac wymienione zostały następujące elementy:
Uszczelki pod pokrywy zaworów (1komplet = zewnętrzna i wewnętrzna -ta wokół świec) - numer kompletu wg ETKA: 078 98 025, cena około 110PLN za 1komplet w sklepie motoryzacyjnym. (w moim przypadku ELRING - polecam, już z nich kiedyś korzystałem). Można też dostać je oddzielnie ale chyba wychodzi drożej. (w jednym ze sklepów pewien pan mocno się upierał, że uszczelki pod pokrywę ELRING’a nie występują w ogóle razem… jak więc widać musi jeszcze doczytać, nie dajcie się zwieść)
![Obrazek]()
Foto 3
Uszczelki pod nastawnik wałka rozrządu (dwie w komplecie na jedną głowicę - płaska i przypominająca kształtem półksiężyc) - numer wg ETKA: 058 198 217, cena za 1 komplet - 33PLN w ASO
![Obrazek]()
Foto 4
Eżektor (1 szt) - numer wg ETKA: 058 133 753 B (kiedyś było B, teraz jest D - to jest to samo) , Cena - 96 PLN w ASO
(…i chyba tylko tam można je dostać więc próżno szukać po sklepach).
![Obrazek]()
Foto 5
Rura odpowietrzająca (tzw. odma - ta dłuższa bo są przy silniku dwie) - 1 szt - numer wg ETKA: 078 103 224 R, Cena (… i tu aż przykucnąłem…) - 360 PLN
(… i też tylko ASO, nie znalazłem żadnego zamiennika)
… jeśli komuś potrzebna ta krótsza, to - ETKA: 078 103 223 B
![Obrazek]()
Foto 6
Zaślepki wałka rozrządu (jedna na głowicę) - numer wg ETKA: 078 103 113E, Cena za 1 szt. - 25 PLN w sklepie motoryzacyjnym.
![Obrazek]()
Foto 7
..i druga stona... medalu
![Obrazek]()
Foto 7b
Potrzebne były też oczywiście:
1. silikon (byle nie sanitarny do wanny - wiadomo o co chodzi…),
2. skręcane opaski do rurek,
3. pędzelki, benzyna ekstrakcyjna - do przemycia i odtłuszczenia powierzchni,
4. dobra mała latareczka - z pewnością dotrze tam gdzie nie wejdzie lampa oświetleniowa,
5. jakieś ścierki, no i oczywiście narzędzia,
6. (opcjonalnie - czteropak)…
[center]A ZATEM DO ROBOTY…[/center]
[center]UWAGA
Tak dla jasności położenie części w aucie strona lewa czy prawa - podajemy zawsze z perspektywy kierowcy
(… i tak np. kierownicę mamy po lewej stronie a wlew paliwa po prawej)[/center]
1. Odsłaniamy naszego demona zdejmując wszelkie górne osłony w komorze silnika.
Mnie udało się też zdjąć lewą osłonę paska rozrządu bez zdejmowania paska wielorowkowego.
2. Następnie odkręcamy 3 wkręty mocujące zbiornik wyrównawczy płynu chłodzącego, odłączamy spod spodu kostkę czujnika poziomu płynu i przekładamy zbiornik, przekręcając go o 90 stopni w stronę błotnika tak, żeby mieć dostęp do wszystkich nakrętek pokrywy zaworów.
3. Odłączamy przewody WN ze świec cylindrów nr 4, 5 i 6.
4. Zdejmujemy „długą” odmę. (moja wręcz rozpadła się w palcach)
![Obrazek]()
Foto 8
5. Odkręcamy nakrętki pokrywy zaworów zaczynając od poluzowania dwóch wewnętrznych a następnie zewnętrznych nakrętek pokrywy i zdejmujemy pokrywę a następnie uszczelki. Proponuję przykryć jakimś gałganem odsłoniętą głowicę tak, aby nic przypadkowego do niej nam nie wpadło.
![Obrazek]()
Foto 9
6. Odkręcamy 4 śruby (torx, chyba 30tka) mocujące nastawnik wałka rozrządu ale zanim to uczynimy proponuję umyć jego okolice pędzelkiem i benzyną ekstrakcyjną. Pozwoli to uniknąć dostania się ewentualnego „syfu” na powierzchnie stykające się z uszczelką po uniesieniu ustalacza i przy wkładaniu nowych uszczelek. (później będzie ciężko je umyć ze względu brak miejsca)
![Obrazek]()
Foto 10
Poza tym po umyciu okolicy nastawnika ja u siebie wykręciłem ten czarny element elektryczny, co znacznie ułatwiło dostęp przy wymianie uszczelek. (2 małe śrubki na klucz torx - tylko ostrożnie, żeby nam się tam nic nie rozpadło i żeby nic nie zgubić. Mi udało się to wyjąć, wyczyścić i włożyć w całości.
![Obrazek]()
Foto 11
Po uniesieniu nastawnika wygląda to tak:
![Obrazek]()
Foto 12
![Obrazek]()
Foto 13
Jak widać miejsca jest całkiem sporo. Cały pic polega na równoległym w SPAM do uszczelki podniesieniu nastawnika, co umożliwi nam łatwe wyjęcie, a później montaż uszczelek. Na przypadkowe przestawienie wałka wydechowego nie ma szans bo jest on spięty paskiem rozrządu. Samym nastawnikiem da się spokojnie „manewrować” i raczej trudno jest przestawić również wałek ssący. Oczywiście trzeba na zimne dmuchać i lepiej robić wszystko „z wyczuciem”.
Płaską uszczelkę przy wyjmowaniu trzeba całą tak podnieść z głowicy, aby zeszła z 2 metalowych pierścieni, wystających z niej na około 2 mm. Jeśli uda nam się ją tak podważyć - jest nasza. Następnie wyciągamy drugą uszczelkę, tę w kształcie półksiężyca. Proponuję wyjmować ją w kierunku na zewnątrz głowicy, uważając by nie spadła nam przypadkiem do głowicy. Dość tam ciasno…
Następnie, w miarę możliwości, czyścimy, myjemy powierzchnie styku uszczelek pędzelkiem i benzyną ekstrakcyjną po czym montujemy nowe uszczelki. (bez żadnego silikonu - czytałem gdzieś na naszym forum, a także i w ELSA, że instrukcja każe nakładać cienką warstwę w odpowiednim miejscu na tej płaskiej uszczelce - patrz Foto 14 z ELSA, i OK ale uszczelki kupione przeze mnie w ASO - Foto 4 - mają już naniesioną (niebieską) warstwę uszczelniającą w odpowiednich miejscach. Po dokręceniu nastawnika śrubami, ta niebieska masa aż „wyłazi” na boki spod dociśniętej uszczelki. Nie ma sensu ładować tam jeszcze silikonu - chyba, że kupicie inne uszczelki
! Półksiężyca też niczym nie smarujemy!!!)
![Obrazek]()
Foto 14
Cyt. z ELSAInstalling
Installation is carried out in the reverse order; note the following:
- Renew the semi-circular sealing plug.
- Renew rubber/metal gasket for camshaft adjuster and apply a thin coat of sealant to the -hatched area-; Sealant → Parts catalogue.
7. Wkładamy półksiężycowatą uszczelkę. Następnie tę płaską, uważając aby wystające elementy głowicy idealnie trafiły w jej otwory. Dociskamy ręką nastawnik tak, by „wskoczył” na „głowicowe wypustki” i dokręcamy go śrubami. ÂŚruby nastawnika powinny być dokręcane momentem 10 Nm wg instrukcji ELSA. Posiadanie klucza dynamometrycznego to może i rozpusta ale może warto by jednak pożyczyć... Składamy nastawnik w całość i wygląda to tak jak na foto nr 11.
8. Czyścimy dokładnie powierzchnie głowicy pod uszczelkę, potem pokrywę zaworów i odtłuszczamy je np. benzyną ekstrakcyjną. Przygotowujemy sobie uszczelki i nakładamy na głowicę silikon w ściśle określone instrukcją miejsca (foto 15) - wszędzie indziej jest on zbyteczny i może raczej zaszkodzić niż pomóc.
![Obrazek]()
Foto 15
9. Dokręcamy nakrętki równomiernie momentem 10Nm ale zaczynając od tych dwóch wewnętrznych a następnie kręcimy te zewnętrzne - po przekątnych.
(foto nr 9)
10. Bardzo poważnie zastanawiałem się nad wymianą zaślepki wałka wydechowego, gdyż tył głowicy był lekko „spocony”. Z naszego forum wyczytałem jednak, iż po wymianie eżektora na sprawny i usunięciu problemów z nieszczelnymi odmami wycieki potrafią zaniknąć. Na wszelki wypadek zakupiłem jedną sztukę takiej zaślepki ale jej nie wymieniłem. Wytarłem dokładnie ładnie tył głowicy i po tych opisywanych przeze mnie naprawach udałem się w Polskę.
![Obrazek]()
Foto 16
11. Zrobiłem jakieś 850 km i dzisiaj sprawdzałem silnik - jest sucho więc ruszał nie będę.
W każdym bądź razie gdyby ktoś się uparł na jej wymianę to trzeba ją - jak to ktoś pisał na forum - „zwyczajnie wyrezać na siłę”. Jest ona zbudowana z metalu oblanego gumą. Montujemy ją zwyczajnie na wcisk smarując powierzchnie styku silikonem. Zdjęcia takiej zaślepki z obu stron umieściłem na początku tego wątku…
… i lewicę mamy z głowicy …
[center]USZCZELEK CIÂĄG DALSZY - PRAWICA[/center]
12. W sumie wszystko wygląda podobnie tyle, że ów nastawnik na prawej głowicy znajduje się z tyłu silnika i w dostępie do niego przeszkadzają przewody paliwowe oraz czarny, metalowy przewód od wspomagania kierownicy. Warto więc wymontować całą obudowę filtra powietrza wraz z przepływką i tą karbowaną, elastyczną rurą ssącą co da nam więcej pola manewru. Ponadto żeby dobrać się bez trudu do nastawnika warto odkręcić dwie nakrętki mocujące wspomniany przewód wspomagania oraz rozpiąć i odgiąć na zewnątrz dwa przewody paliwowe. Uniesienie tej czarnej, metalowej rurki od wspomagania umożliwi nam rozdzielenie nastawnika wałka.(inaczej nie można podejść tam żadnym kluczem torx - chyba, że posiadacie torxy w kształcie śrubokręta - te są cienkie i może się udać. Ta druga nakrętka (13-stka) od przewodu wspomagania jest z tyłu silnika i trzeba jej poszukać przesuwając się po przewodzie - jak to się mówi - „po palcu”. A, że człowiek nie takie rzeczy robi po palcu - na pewno ją zlokalizujecie. Po jej odkręceniu sprawa jest znacznie łatwiejsza…
![Obrazek]()
Foto 18
Fotka ta nie jest moja. ÂŚciągnąłem ją gdzieś z netu. (nie często można zobaczyć u siebie taki widok silnika)
Widoczne odgięte przewody paliwowe i czarny, metalowo-gumowy przewód wspomagania...
![Obrazek]()
Foto 19
... i to samo tylko bliżej...
![Obrazek]()
Foto 20
… a tak udało mi się unieść nastawnik na prawej głowicy. Widoczne „wypustki głowicy, na które nachodzi płaska uszczelka.
![Obrazek]()
Foto 21
13. Proponuję też odkręcić 3 śruby trzymające „platformę” z dwoma zaworkami podciśnienia. To też ułatwi dostęp do nastawnika i tej nakrętki od wspomagania, a w przypadku chęci wymiany eżektora jest to czynność konieczna. Rozpinamy odpowiednie rurki podciśnienia i odchylamy tę „platformę” tak jak nam wygodnie dla uzyskania wymaganego dostępu.
![Obrazek]()
Foto 22
14. Co do wymiany odmy - sprawa prosta - starą zastępujemy nową rozpinając ostrożnie zatrzaski poprzez ich ściśnięcie palcami. W celu wymiany eżektora pozbywamy się oryginalnych opasek i zamieniamy stary na nowy. Zakładamy nowe opaski.
![Obrazek]()
Foto 23
![Obrazek]()
Foto 24
[center]UWAGA
Po ściskaniu, przechylaniu, odciąganiu itp. nastawnika wałka - łaĂącuszek na wałkach był lekko luźny. Aby wszystko się ułożyło i olej dostał się tam skąd ubył podczas tych operacji - wykonałem kilka przekręceĂą silnika (normalnie rozrusznikiem) z wykręconymi świecami i odłączoną cewką WN.[/center]
15. Spinamy wszystko do kupy, rurki, kostki, opaski itp.
Dokręcamy nakrętki, rzucamy na wszystko okiem raz jeszcze i ognia! - kręcimy zapłon.
Po takich zabiegach póki co mam spokój. Nie ma smrodu, nic nie podcieka, a i test „z kartką na korek” wypada pomyślnie.
Powodzenia w dłubaniu, mam nadzieję, że te moje wypociny pomogą Wam koledzy w walce z wyciekami.
... i taka małą dygresja na temat wypluwania tych uszczelek... - Wszystkiemu winien jest zapchany eżektor i ewentualnie zapchane lub nieszczelne odmy. Nad "klawiaturą" wytwarza się wówczas nadciśnienie i wywala uszczelki w najsłabszym możliwym punkcie. Jeśli wszystko jest OK - tzn. sprawny eżektor i szczelne odmy - to po odkręceniu korka oleju powietrze z zewnątrz jest wręcz zasysane do środka. I o to właśnie chodzi - ma tam być lekkie podciśnienie, wtedy nic nam nie "wywali".... i silniczek pozostanie suchy.
Pozdrawiam i powodzenia w działaniach...
Marek

[center]
OD TEGO SIę ZACZęÂŁO…[/center]
Zapach palonej gumy zmusił mnie do zdjęcia osłon silnika i szukania przyczyny… Szybko okazało się, że cieknący spod uszczelki nastawnika wałka rozrządu olej (lewa głowica z przodu silnika) spływał i kapał na koło pasowe kompresora klimy. Rozrzucany dookoła upaprał co się tylko dało i powodował ślizganie się paska i powstawanie zapachu palonej gumy.

Foto1
... i pięknie upaprany filtr oleju...
Foto 2
[center]UKOMPLETOWANIE DO OPERACJI[/center]
W trakcie prac wymienione zostały następujące elementy:
Uszczelki pod pokrywy zaworów (1komplet = zewnętrzna i wewnętrzna -ta wokół świec) - numer kompletu wg ETKA: 078 98 025, cena około 110PLN za 1komplet w sklepie motoryzacyjnym. (w moim przypadku ELRING - polecam, już z nich kiedyś korzystałem). Można też dostać je oddzielnie ale chyba wychodzi drożej. (w jednym ze sklepów pewien pan mocno się upierał, że uszczelki pod pokrywę ELRING’a nie występują w ogóle razem… jak więc widać musi jeszcze doczytać, nie dajcie się zwieść)

Foto 3
Uszczelki pod nastawnik wałka rozrządu (dwie w komplecie na jedną głowicę - płaska i przypominająca kształtem półksiężyc) - numer wg ETKA: 058 198 217, cena za 1 komplet - 33PLN w ASO
Foto 4
Eżektor (1 szt) - numer wg ETKA: 058 133 753 B (kiedyś było B, teraz jest D - to jest to samo) , Cena - 96 PLN w ASO
(…i chyba tylko tam można je dostać więc próżno szukać po sklepach).
Foto 5
Rura odpowietrzająca (tzw. odma - ta dłuższa bo są przy silniku dwie) - 1 szt - numer wg ETKA: 078 103 224 R, Cena (… i tu aż przykucnąłem…) - 360 PLN
(… i też tylko ASO, nie znalazłem żadnego zamiennika)
… jeśli komuś potrzebna ta krótsza, to - ETKA: 078 103 223 B
Foto 6
Zaślepki wałka rozrządu (jedna na głowicę) - numer wg ETKA: 078 103 113E, Cena za 1 szt. - 25 PLN w sklepie motoryzacyjnym.
Foto 7
..i druga stona... medalu
Foto 7b
Potrzebne były też oczywiście:
1. silikon (byle nie sanitarny do wanny - wiadomo o co chodzi…),
2. skręcane opaski do rurek,
3. pędzelki, benzyna ekstrakcyjna - do przemycia i odtłuszczenia powierzchni,
4. dobra mała latareczka - z pewnością dotrze tam gdzie nie wejdzie lampa oświetleniowa,
5. jakieś ścierki, no i oczywiście narzędzia,
6. (opcjonalnie - czteropak)…

[center]A ZATEM DO ROBOTY…[/center]
[center]UWAGA
Tak dla jasności położenie części w aucie strona lewa czy prawa - podajemy zawsze z perspektywy kierowcy
(… i tak np. kierownicę mamy po lewej stronie a wlew paliwa po prawej)[/center]
1. Odsłaniamy naszego demona zdejmując wszelkie górne osłony w komorze silnika.
Mnie udało się też zdjąć lewą osłonę paska rozrządu bez zdejmowania paska wielorowkowego.
2. Następnie odkręcamy 3 wkręty mocujące zbiornik wyrównawczy płynu chłodzącego, odłączamy spod spodu kostkę czujnika poziomu płynu i przekładamy zbiornik, przekręcając go o 90 stopni w stronę błotnika tak, żeby mieć dostęp do wszystkich nakrętek pokrywy zaworów.
3. Odłączamy przewody WN ze świec cylindrów nr 4, 5 i 6.
4. Zdejmujemy „długą” odmę. (moja wręcz rozpadła się w palcach)
Foto 8
5. Odkręcamy nakrętki pokrywy zaworów zaczynając od poluzowania dwóch wewnętrznych a następnie zewnętrznych nakrętek pokrywy i zdejmujemy pokrywę a następnie uszczelki. Proponuję przykryć jakimś gałganem odsłoniętą głowicę tak, aby nic przypadkowego do niej nam nie wpadło.
Foto 9
6. Odkręcamy 4 śruby (torx, chyba 30tka) mocujące nastawnik wałka rozrządu ale zanim to uczynimy proponuję umyć jego okolice pędzelkiem i benzyną ekstrakcyjną. Pozwoli to uniknąć dostania się ewentualnego „syfu” na powierzchnie stykające się z uszczelką po uniesieniu ustalacza i przy wkładaniu nowych uszczelek. (później będzie ciężko je umyć ze względu brak miejsca)
Foto 10
Poza tym po umyciu okolicy nastawnika ja u siebie wykręciłem ten czarny element elektryczny, co znacznie ułatwiło dostęp przy wymianie uszczelek. (2 małe śrubki na klucz torx - tylko ostrożnie, żeby nam się tam nic nie rozpadło i żeby nic nie zgubić. Mi udało się to wyjąć, wyczyścić i włożyć w całości.
Foto 11
Po uniesieniu nastawnika wygląda to tak:
Foto 12
Foto 13
Jak widać miejsca jest całkiem sporo. Cały pic polega na równoległym w SPAM do uszczelki podniesieniu nastawnika, co umożliwi nam łatwe wyjęcie, a później montaż uszczelek. Na przypadkowe przestawienie wałka wydechowego nie ma szans bo jest on spięty paskiem rozrządu. Samym nastawnikiem da się spokojnie „manewrować” i raczej trudno jest przestawić również wałek ssący. Oczywiście trzeba na zimne dmuchać i lepiej robić wszystko „z wyczuciem”.
Płaską uszczelkę przy wyjmowaniu trzeba całą tak podnieść z głowicy, aby zeszła z 2 metalowych pierścieni, wystających z niej na około 2 mm. Jeśli uda nam się ją tak podważyć - jest nasza. Następnie wyciągamy drugą uszczelkę, tę w kształcie półksiężyca. Proponuję wyjmować ją w kierunku na zewnątrz głowicy, uważając by nie spadła nam przypadkiem do głowicy. Dość tam ciasno…
Następnie, w miarę możliwości, czyścimy, myjemy powierzchnie styku uszczelek pędzelkiem i benzyną ekstrakcyjną po czym montujemy nowe uszczelki. (bez żadnego silikonu - czytałem gdzieś na naszym forum, a także i w ELSA, że instrukcja każe nakładać cienką warstwę w odpowiednim miejscu na tej płaskiej uszczelce - patrz Foto 14 z ELSA, i OK ale uszczelki kupione przeze mnie w ASO - Foto 4 - mają już naniesioną (niebieską) warstwę uszczelniającą w odpowiednich miejscach. Po dokręceniu nastawnika śrubami, ta niebieska masa aż „wyłazi” na boki spod dociśniętej uszczelki. Nie ma sensu ładować tam jeszcze silikonu - chyba, że kupicie inne uszczelki

Foto 14
Cyt. z ELSAInstalling
Installation is carried out in the reverse order; note the following:
- Renew the semi-circular sealing plug.
- Renew rubber/metal gasket for camshaft adjuster and apply a thin coat of sealant to the -hatched area-; Sealant → Parts catalogue.
7. Wkładamy półksiężycowatą uszczelkę. Następnie tę płaską, uważając aby wystające elementy głowicy idealnie trafiły w jej otwory. Dociskamy ręką nastawnik tak, by „wskoczył” na „głowicowe wypustki” i dokręcamy go śrubami. ÂŚruby nastawnika powinny być dokręcane momentem 10 Nm wg instrukcji ELSA. Posiadanie klucza dynamometrycznego to może i rozpusta ale może warto by jednak pożyczyć... Składamy nastawnik w całość i wygląda to tak jak na foto nr 11.
8. Czyścimy dokładnie powierzchnie głowicy pod uszczelkę, potem pokrywę zaworów i odtłuszczamy je np. benzyną ekstrakcyjną. Przygotowujemy sobie uszczelki i nakładamy na głowicę silikon w ściśle określone instrukcją miejsca (foto 15) - wszędzie indziej jest on zbyteczny i może raczej zaszkodzić niż pomóc.
Foto 15
9. Dokręcamy nakrętki równomiernie momentem 10Nm ale zaczynając od tych dwóch wewnętrznych a następnie kręcimy te zewnętrzne - po przekątnych.
(foto nr 9)
10. Bardzo poważnie zastanawiałem się nad wymianą zaślepki wałka wydechowego, gdyż tył głowicy był lekko „spocony”. Z naszego forum wyczytałem jednak, iż po wymianie eżektora na sprawny i usunięciu problemów z nieszczelnymi odmami wycieki potrafią zaniknąć. Na wszelki wypadek zakupiłem jedną sztukę takiej zaślepki ale jej nie wymieniłem. Wytarłem dokładnie ładnie tył głowicy i po tych opisywanych przeze mnie naprawach udałem się w Polskę.

Foto 16
11. Zrobiłem jakieś 850 km i dzisiaj sprawdzałem silnik - jest sucho więc ruszał nie będę.
W każdym bądź razie gdyby ktoś się uparł na jej wymianę to trzeba ją - jak to ktoś pisał na forum - „zwyczajnie wyrezać na siłę”. Jest ona zbudowana z metalu oblanego gumą. Montujemy ją zwyczajnie na wcisk smarując powierzchnie styku silikonem. Zdjęcia takiej zaślepki z obu stron umieściłem na początku tego wątku…
… i lewicę mamy z głowicy …
[center]USZCZELEK CIÂĄG DALSZY - PRAWICA[/center]
12. W sumie wszystko wygląda podobnie tyle, że ów nastawnik na prawej głowicy znajduje się z tyłu silnika i w dostępie do niego przeszkadzają przewody paliwowe oraz czarny, metalowy przewód od wspomagania kierownicy. Warto więc wymontować całą obudowę filtra powietrza wraz z przepływką i tą karbowaną, elastyczną rurą ssącą co da nam więcej pola manewru. Ponadto żeby dobrać się bez trudu do nastawnika warto odkręcić dwie nakrętki mocujące wspomniany przewód wspomagania oraz rozpiąć i odgiąć na zewnątrz dwa przewody paliwowe. Uniesienie tej czarnej, metalowej rurki od wspomagania umożliwi nam rozdzielenie nastawnika wałka.(inaczej nie można podejść tam żadnym kluczem torx - chyba, że posiadacie torxy w kształcie śrubokręta - te są cienkie i może się udać. Ta druga nakrętka (13-stka) od przewodu wspomagania jest z tyłu silnika i trzeba jej poszukać przesuwając się po przewodzie - jak to się mówi - „po palcu”. A, że człowiek nie takie rzeczy robi po palcu - na pewno ją zlokalizujecie. Po jej odkręceniu sprawa jest znacznie łatwiejsza…
Foto 18
Fotka ta nie jest moja. ÂŚciągnąłem ją gdzieś z netu. (nie często można zobaczyć u siebie taki widok silnika)
Widoczne odgięte przewody paliwowe i czarny, metalowo-gumowy przewód wspomagania...
Foto 19
... i to samo tylko bliżej...
Foto 20
… a tak udało mi się unieść nastawnik na prawej głowicy. Widoczne „wypustki głowicy, na które nachodzi płaska uszczelka.
Foto 21
13. Proponuję też odkręcić 3 śruby trzymające „platformę” z dwoma zaworkami podciśnienia. To też ułatwi dostęp do nastawnika i tej nakrętki od wspomagania, a w przypadku chęci wymiany eżektora jest to czynność konieczna. Rozpinamy odpowiednie rurki podciśnienia i odchylamy tę „platformę” tak jak nam wygodnie dla uzyskania wymaganego dostępu.
Foto 22
14. Co do wymiany odmy - sprawa prosta - starą zastępujemy nową rozpinając ostrożnie zatrzaski poprzez ich ściśnięcie palcami. W celu wymiany eżektora pozbywamy się oryginalnych opasek i zamieniamy stary na nowy. Zakładamy nowe opaski.
Foto 23
Foto 24
[center]UWAGA
Po ściskaniu, przechylaniu, odciąganiu itp. nastawnika wałka - łaĂącuszek na wałkach był lekko luźny. Aby wszystko się ułożyło i olej dostał się tam skąd ubył podczas tych operacji - wykonałem kilka przekręceĂą silnika (normalnie rozrusznikiem) z wykręconymi świecami i odłączoną cewką WN.[/center]
15. Spinamy wszystko do kupy, rurki, kostki, opaski itp.
Dokręcamy nakrętki, rzucamy na wszystko okiem raz jeszcze i ognia! - kręcimy zapłon.
Po takich zabiegach póki co mam spokój. Nie ma smrodu, nic nie podcieka, a i test „z kartką na korek” wypada pomyślnie.
Powodzenia w dłubaniu, mam nadzieję, że te moje wypociny pomogą Wam koledzy w walce z wyciekami.
... i taka małą dygresja na temat wypluwania tych uszczelek... - Wszystkiemu winien jest zapchany eżektor i ewentualnie zapchane lub nieszczelne odmy. Nad "klawiaturą" wytwarza się wówczas nadciśnienie i wywala uszczelki w najsłabszym możliwym punkcie. Jeśli wszystko jest OK - tzn. sprawny eżektor i szczelne odmy - to po odkręceniu korka oleju powietrze z zewnątrz jest wręcz zasysane do środka. I o to właśnie chodzi - ma tam być lekkie podciśnienie, wtedy nic nam nie "wywali".... i silniczek pozostanie suchy.

Pozdrawiam i powodzenia w działaniach...
Marek
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 388
- Rejestracja: 27 cze 2010, 10:15
- Imię: Mi hał
- Rocznik: 2015
- Moje auto: A6 C7
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0TDI CNHA 190KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Automat
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Dobra robota!!
Bardzo czysto i schludnie:)
Ja zrobiłem tylko stronę pasażera.
Przeszkadzały mi te przewody metalowe, odgiąłem lekko wsadzając gumowaną rękojeść kombinerek i włożyłem uszczelki. Teraz widzę, że może lepiej byłoby je odkręcić.
za jakiś czas zrobię prawą stronę. Uszczelki mam, ale nie śmierdzi olejem więc motywacji brak:) A poza tym inne rzeczy trzeba było robić
Bardzo czysto i schludnie:)
Ja zrobiłem tylko stronę pasażera.
Przeszkadzały mi te przewody metalowe, odgiąłem lekko wsadzając gumowaną rękojeść kombinerek i włożyłem uszczelki. Teraz widzę, że może lepiej byłoby je odkręcić.
za jakiś czas zrobię prawą stronę. Uszczelki mam, ale nie śmierdzi olejem więc motywacji brak:) A poza tym inne rzeczy trzeba było robić
Mialem podobny problem z nieprzyjemnym zapachem spalonego oleju , bylem u dwuch mechanikow i ciagle problem powracal ,az w koncu sam sie za to wziolem nowe uszczelki pod napinacze plus nowe uszczelki pod dekle do tego silikon i troche wolnego czasu ezektor byl juz wczesniej wymieniony wszystko wedle opisu powyzej . Efekt juz nic mi nie smierdzi silnik suchutki a co najwazniejsze bolaczka glowy i nieprzespane noce ustapily musze podziekowac za rzetelny artyku . Swietna robota
Witam
Jest możliwość aktualizacji zdjęć?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
[ Dodano: 2016-01-16, 17:45 ]
Trochę odsłoniłem silnik, zrobiłem test z kartką i widać i czuć ( po przyłożeniu dłoni), że jest podciśnienie, także odma i ezektor powinny być drożne. Auto na biegu jałowym pracuje równo, nie gubi oleju ale są ubytki co objawia się nieprzyjemnym zapachem spalonego oleju. Przestudiowałem większość tematów z tym związanych i mniej więcej wiem gdzie szukać. Uszczelki pod deklami w opłakanym stanie( najgorzej w narożnikach), z tą od strony pasażera jeszcze nie jest tak źle ale od strony kierowcy to już tragedia
. Jest też nieszczelność pod korkiem wlewu oleju. Mam pytanie odnośnie tego miejsca widocznego na zdjęciu, czy potraficie określić co to jest? Lokalizacja mniej więcej pod ezektorem z tyłu na środku bloku silnika :
![Obrazek]()
![Obrazek]()
Jest możliwość aktualizacji zdjęć?
Z góry dziękuję i pozdrawiam

[ Dodano: 2016-01-16, 17:45 ]
Trochę odsłoniłem silnik, zrobiłem test z kartką i widać i czuć ( po przyłożeniu dłoni), że jest podciśnienie, także odma i ezektor powinny być drożne. Auto na biegu jałowym pracuje równo, nie gubi oleju ale są ubytki co objawia się nieprzyjemnym zapachem spalonego oleju. Przestudiowałem większość tematów z tym związanych i mniej więcej wiem gdzie szukać. Uszczelki pod deklami w opłakanym stanie( najgorzej w narożnikach), z tą od strony pasażera jeszcze nie jest tak źle ale od strony kierowcy to już tragedia
