Otóż:
dziś rano chciałem wyjechać samochodem (cala noc mocno padało )
kiedy ruszyłem woda chlapnęła mi na buty , to nie było kilka kropel tylko porostu chlaplo mi na buty i dywaniki pasażera tez zamieniły się w basen
PANIKA co się dzieje podnoszę maskę a tam w komorze akumulatora (w niektórych audiczkach tam nie ma aku wiec powiem inaczej tam gdzie sa wycieraczki ) BASEN
wszystko pływa w czyściutkiej wodzie deszczowej a było tego tyle ze przelało się prze filtr powierza kabiny
i poleciało do środka
a wiec dywaniki wyglądały tak
wyciągam akumulator odkręcam blachę na której tenże jest umocowany
wkładam rękę i czuje jakieś gumy i chyba odpływ wkładam palec w te "gumkie "
i jak z wanny wszystko na ulice
Wygląda to tak
jak zleciało okazało się ze są dwa "zloty"
"za......bane" piachem i lisicami
pisze ku przestrodze czasem warto odkręcić te 4 śruby 13tki pod aku i zajrzeć tam żebyście nie musieli suszyć dywaników tak jak ja karcherem dzisiaj
i cale szczęście ze elektryka nie dostała po dziobie
pozdro
