Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

hak64 pisze:zatem koszt naprawy powinien zostać oszacowany na kwotę minimum 2,500 zł

Tyle właśnie od Nich chciałem, niestety odmówili dopłaty i nie wiem co robić teraz.
Czy jeśli przedstawiłbym wycenę naprawy z ASO to dopłacą mi tyle co jest w niej czy powiedzą żeby naprawiać w ASO oczywiście wtedy też będą musieli dać pojazd zastępczy co najmniej na tydzień x 320zł brutto za dobę to już wychodzi dla Nich dodatkowo 2240zł.
Ja chcę od Nich 2500zł bez pojazdu zastępczego, naprawę zrobię we własnym zakresie.

Na czas naprawy należy Ci się samochód zastępczy i ubezpieczyciel musi zwrócić koszt jego najmu.

pelonek1 pisze:Czy jeśli przedstawiłbym wycenę naprawy z ASO to dopłacą mi tyle co jest w niej

Może się zdarzyć, że uznają taki kosztorys, ale to sporadyczne przypadki. Zwykle o pieniądze trzeba walczyć w sądzie.
Najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie dla Ciebie odstawienie auta na naprawę z rozliczeniem bezgotówkowym (w ASO, lub innym warsztacie). W takim przypadku warsztat robi własny kosztorys naprawy, przesyła ubezpieczycielowi do akceptacji i przystępuje do roboty. Pieniędzy wprawdzie nie zobaczysz, ale dostaniesz kawę, ciasteczko, samochód zastępczy, a przy okazji pozbędziesz się problemu użerania z ubezpieczycielem.

hak64, trochę offtopu. Brat ma przypadek teraz w sądzie(pierwsza sprawa za dwa tygodnie). Ubezpieczyciel stwierdził że nie potrzebne mu było auto zastępcze, bo miał w domu inne-zarejestrowane na niego, no ale jeździ żona. W tourana uderzył go gość, brat oddał do ASO VW a ta z miejsca zamówiła mu od ugadanej wypożyczalni zastępcze. Auto zastępcze oddał, swoje zabrał i o sprawie zapomniał. Po 7 miesiącach przychodzi wezwanie. Pewnie na razie w charakterze świadka, ale z tego co mówił to nie wygląda za ciekawie bo ma też starą skodę na siebie(1.4 z wydmuchaną UPG) i mogą się do tego doczepić. Czy mogą być z tego faktycznie jakieś komplikacje? Auto było w naprawie 10dni i tyle użytkował zastępcze.

Zaistnienie szkody - zwłaszcza z OC - zobowiązuje ubezpieczyciela do jej naprawienia. Patrz Art 361 kc
§ 1. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.
§ 2. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.
Zatem szkoda spowodowała niemożność korzystania z samochodu, który dotychczas był użytkowany. To, że człowiek ma na siebie zarejestrowanych pięć innych pojazdów, nie zmienia faktu, ze nie mógł korzystać z tego który uległ uszkodzeniu (pozostałe mogą przecież być użytkowane przez innych członków rodziny, mogą też być niesprawne, nie spełniać określonych wymagań, być paliwożerne, lub służyć do okresowego pomiaru tempa osiadania kurzu na powłokach lakierniczych). Ubezpieczyciele żądają opłacania składek OC za wszystkie zarejestrowane pojazdy, choć zdają sobie sprawę, że korzystanie przez jednego kierowcę z wszystkich samochodów jednocześnie, jest techniczną niemożliwością. I to by było na tyle.