Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

W laptopie uszkodzony jest dysk twardy. Niestety tu chyba będzie du...a bo o uszkodzeniu nie ma nic w notatce policyjnej. Nie pomyślałem, aby go sprawdzić zaraz po kolizji, ale nie przypuszczałem, że przy tak delikatnym puknięciu coś mogło mu się stać. No nic, te 200-300pln na nowy dysk odżałuję, ale auta nie popuszczę. Do tej pory żadnych wieści od likwidatora, na maile nie odpisuje, tel. nie odbiera. Może miał wypadek? :D

lukidb, możesz próbować za dysk odzyskać ale będzie ciężko ponieważ nie zabezpieczyłeś laptopa na czas podróży no i mógł upaść po kolizji - może byc ciężko. Ja bym olał sprawę (moje zdanie) bo jeszcze policzą amortyzację a sprzęyt komp amortyzuje sie bardzo szybko - i tak wyjdą grosze.
Skupiłbym sie na aucie i na tym jak chcesz naprawiać - kosztorys czy naprawa w warsztacie, sprawdź ile musisz mieć kasy w każdym wariancie.
Z mojego doświadczenia szkoda czasu na telefonie wisieć bo tylko ucho boli - napisz maila i poczekaj spokojnie. Możesz napisac że bieżesz auto zastępcze - ale jesli stan nie pozwala na poruszanie sie po drogach - to się może pośpieszy likwidator.

prowadze naprawy bezgotówkowe ja rozliczam sie na podstawie fv i nie mam żadnego problemu kupuje czesci w aso wysyłam fv źrudłową(czyli aso) za czesci + moje fv za robote i zgłowy.kosztorys trzeba troszke podnieść tzn stawki godz. bo za takie pieniążki nikt ci tego nie naprawi,jeśli chodzi o laptopa to kolega igorw ma racje,nawet jak pokażesz fv zakupu to policzą ci amortyzacje teraz zależy od kiedy go masz i ile kosztował,czy warto...ale mimo wszystko można spróbowac, zapytać.a może akurat coś dadzą

lukidb pisze:W laptopie uszkodzony jest dysk twardy. Niestety tu chyba będzie du...a bo o uszkodzeniu nie ma nic w notatce policyjnej. Nie pomyślałem, aby go sprawdzić zaraz po kolizji, ale nie przypuszczałem, że przy tak delikatnym puknięciu coś mogło mu się stać. No nic, te 200-300pln na nowy dysk odżałuję, ale auta nie popuszczę. Do tej pory żadnych wieści od likwidatora, na maile nie odpisuje, tel. nie odbiera. Może miał wypadek? :D

masz 3 lata na "przypomnienie" sobie, ze cos Ci sie zepsulo w zwiazku z kolizja i nie musi byc nic o tym w notatce policyjnej.

Nie było mnie trochę, bo się "koncertowałem w Spodku" . Dostałem już pisemko z Warty z wyceną, którą wcześniej otrzymałem od rzeczoznawcy. Bardzo ciężko się z nimi dogadać, nikt nic nie wie, nikt nie ma żadnych informacji, pan zajmujący się szkodą natomiast nie odzywa się w ogóle. Konsultant na infolinii kazał mi przedstawić kosztorys od mojego mechanika, którego najprawdopodobniej nie wezmą w ogóle pod uwagę, bo jak twierdzi mechanik, nie ma uprawnień do wystawienia czegoś takiego. W okolicy jest jeden warsztat, który ma umowę z PZU bodajże i odpowiednie uprawnienia. W poniedziałek wybieram się tam. Może coś uda się załatwić.

lukidb, nie trzeba mieć uprawnień - trzeba mieć system kosztorysowy Audatex lub Eurotax (tańszy, popularniejszy). No i warsztat musi mieć pojęcie - a wygląda że nie bardzo je ma. Spróbowałbym u innego. Ale to tylko moje zdanie.

Skąd ja znam takie problemy hehe.

Jakieś 3 lata temu wziołem swoim pierwszym a6 c4 konia na maskę, oczywiście, policja, oględziny i odszkodowanie z OC sprawcy które wyniosło 2900pln było ok ale pokusiłem się o większą kwotę.

Wynająłem swojego rzeczoznawcę (w jego kosztorysie naprawa wynosi 7600pln) i prawnika (od razu powiedział że sprawa jest wygrana). Pół roku mija zapada wyrok i dopłacają mi jeszcze:
4700 - różnica między moim a ich kosztorysem
1500 - za wynajęcie prawnika
600 - wynajęcie rzeczoznawcy
i jeszcze odsetki za te pół roku.

I jeszcze kilka cennych rad:
- nie pisz sam odwołań do ubezpieczyciela, najlepiej znajdź prawnika i w jego imieniu wyślijcie pismo, jak zobaczą pieczątki prawnicze to inaczej potraktują pismo
- zbieraj rachunki np: za wizytę u prawnika, wynajęcie rzeczoznawcy itp., te wszystkie czynności sąd potraktuje jako dążenie do prawidłowej likwidacji powstałej szkody i każe doliczyć do odszkodowania
- wynajmując samochód zastępczy musisz mieć podstawy żeby ci za to zwrócili np. auto służy ci do pracy itd.

witam panowie dołączę się do tematu piszecie tutaj o szkodach możliwych do naprawy gdzie elementy blacharskie da się wymienić a co jeśli auto ma strzała w dupę gdzie jak wiadomo są to elementy nie wymienialne ,jeśli ubezpieczyciel np wyceni szkodę całkowita to jak to się odnosi do wypłaty takiego ubezpieczenia .Też mogę podjechać do ASO na naprawę bez kosztowa której pewnie nie przyjmą bo elementy nie wymienialne są .Na jakiej w taki razie podstawie robią taka wycenę oprócz wartości rynkowej samochodu biorą pod uwagę tez wyposażenie auta które nie było w standardzie produkcji samochodu ,czy tylko miejsca uszkodzenia .Pytanie mi się nasówa jedno czy po szkodzie całkowitej mogę sprzedać auto rozbite z przeznaczeniem na części, czy muszę okazać papiery za złomowanie