

Z tematem modyfikacji aut pod kątem zwiększenia mocy już trochę obycia mam. Nie jako mechanik, ale raczej od strony klienta końcowego. W moim poprzednim aucie miałem zmieniony silnik na większy, skrzynię biegów na krótszą, wydech zrobiony na kolektorach 6-2-1, dolot CAI, short shifter i pewnie kilka innych drobiazgów, których teraz nie pamiętam. Całość była strojona na urządzeniu Ecu Master DET3. Oczywiście hamulce również zmieniłem na większe - zarówno tarcze jak i klocki. Ale wszystkie te modyfikacje były raczej pracą odtwórczą - takich projektów na świecie już trochę było. Nie porywałem się na wkładanie turbo, pomimo że jest kilka takich projektów. Po prostu łatwiej i taniej było wymienić silnik z całą otoczką, niż do starego wkładać turbo i szukać rozwiązań dla problemów, które sobie sam stworzyłem.
Więc zdaję sobie sprawę z tego, ile takie modyfikacje mogą potrwać i ile funduszy pochłonąć. Bo i tak na końcu się okazuje, że coś było niedoszacowane

Kupiłem S6 i jakiś czas później poprzednie auto sprzedałem. Audi w serii jest mocniejsze niż tamto po modyfikacjach. No może do setki przez tiptronic mam 0,1 czy 0,3s dłużej w Audi, ale nie mam odpowiedniego sprzętu pomiarowego, żeby mieć aż taką dokładność. Ale przecież 0-100 nie jest najważniejsze

Teraz zastanawiam się, czy znów pójść z stronę modyfikacji, czy też kupić coś co w serii będzie spełniać moje oczekiwania. RS6 C5 zniechęca mnie skrzynią tiptronic. Skrzynia w moim Audi jest po remoncie, nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Ale każdy przecież wie, że pod względem szybkości zmiany biegów to DSG to nie jest (delikatnie mówiąc)

Mimo wszystko jestem zdania, że łatwiej będzie zrobić swap na 2.7T niż pakować turbo/kompresor. Szczególnie jeśli kupię kompletne auto dawcy. Ewentualny swap na 4.2T z RS6 jest chyba raczej nieuzasadniony ekonomicznie, bo po 1. nadal tiptornic, po 2. trzeba m.in. przenieść akumulator do bagażnika, a po 3. RS6 jako dawca (czyli np. rozbite tyłem, bokiem) kosztują więcej niż prób opłacalności takiego swapa - to już wtedy lepiej po prostu kupić całe, sprawne RS6.
Podsumowując: nadal się zastanawiam, nadal decyzji nie podjąłem. Mamy okres świąteczny, więc mam sporo czasu na myślenie o tym wszystkim

Jeśli ktoś jeszcze ma jakieś uwagi lub pomysły - bardzo chętnie się z nimi zapoznam w tym temacie
