Przejde do sedna, postaram sie opisac w skrocie.
Ostatnimi czasy mialem problemy z MMI (zawieszalo sie radio, plyty w sensie ze znikal dzwiek) znam temat z modulem Bluetooth ktory odlaczylem zimą bo zdechl (zapetlony swiatlowod).
Problemy zaczely sie okolo miesiac temu w czasie tych solidnych upalow gdy auto postalo na sloncu (ponad 30 na plusie).
Pozniej zauwazylem ze wlasnie temp mu szkodzi, bo rano nic sie nie dzialo z MMI. Nastepnie zauwazylem ze otwierajac auto rano (garaz podziemny - ciemno) nie odpala mi Leaving Home(nie swieci swiatlami) oraz nie pali sie wnetrze, dopiero zapalalo sie po wlozeniu kluczyka. Sadzilem ze akumulator slabszy i dlatego system nie pozwala odpalic swiatel ale nie mialem czasu zeby sie tym zajac.
Wczoraj (auto stalo od piatku do pon nie ruszane) juz nawet centralka nie zadzialala, swiecilo sie tylko 5 diod na desce (parking, ESP, ABS i dwoch wiecej nie pamietam - swiecily sie tak czy siak, przy zamknietym samochodzie jak podszedlem do niego).
Oczywiscie sprawa jasna, na akumulatorze po podlaczeniu do prostownika pokazalo szalone 7V.
Dzisiaj zabralem sie zeby posprawdzac zuzycie w spoczynku i tak wygladaja moje "badania"(mam nadzieje ze dobrze opisze ampery, nie jestem elektrykiem, wiem tylko jak ustawic miernik, mierzone na ustawieniu 10A):
-samochod odpalony, chwile popracowal, zgaszony, zamkniety - gasnie trojkac awaryjek(0.68A) po chwili wylacza sie wzmacniacz MMI (0.10A) za dwie sekundy 0.01A
-samochod otwarty, kluczyk do stacyjki, pozycja zaplon (odpala MMI, deska rozdzielcza, pare kontrolek) z powrotem pozycja 0, wyciagniety kluczyk, samochod zamkniety - sytuacja jak powyzej (finalnie 0.01A po 2-2,5 min)
-samochod otwarty i kluczyk wlozony (nie przekrecony na zapolon) odpala sie MMI, z powrotem pozycja 0, kluczyk wyciagniety auto zamkniete. Po zgaszeniu trojkata na mierniku 1.68, wylacza sie wzmacniacz MMI na mierniku 1.10 i tak trzyma jakies 2 min po czym znow wlacza sie trojkat awaryjek, odpala sie nawigacja (swieca przyciski) trwa to okolo minuty moze 1,5 i znow wszystko sie wylacza i znow spada do 1.1 a po jakims czasie znow cos sie wylacza i spada do 0.01
I tutaj pytanie, wyglada jakby to nie byla wina MMI ktora ciagnie prad tylko cos co wymaga odpalenia zaplonu bo inaczej sie zawiesza (zauwazylem ze tylko raz sie zawiesza ale czort to wie).
Ktokolwiek ma jakis pomysl co to moze byc? Jakis przekaznik?
Blagam o jakakolwiek pomoc bo jak na moja wiedze samochodowa to zrobilem dzisiaj na tym sprawdzaniu prawie studia

Bede wdzieczny za jakakolwiek sugestie.