Dawno mnie nie było więc na wstępie, Serdecznie pozdrawiam i wszystkiego NajNaj Wam i oczywiście pierścieniom

No więc sprawiłem sobie radio na mikołaja, w końcu, ale po zamontowaniu i wyroku Panów od car audio lekko mi ręce opadły. Nie przypuszczałem, że mogę sobie tak strzelić w kolano, a chciałem mieć ładne "lalala" i powiedzmy oryginalnie.
No więc, diagnoza, kupiłem sobie za nowe radio do mojej oszustki.
Dlatego, że w moim aucie nie ma can-a, radio wyłącza się samo z siebie regularnie po godzinie. Dwa, tylnie nagłośnienie (w drzwiach cztery głośniki) zamilkły bo radio ich nie zasila. Wedlug fachowca oryginalnie z tego radia idzie na wzmacniacz i sub które to dopiero zasilają tylnie głośniki.
Na tych czterech z przodu głośnikach już słychać różnicę, ładnie gra... przynajmniej znacznie ładniej niż na poprzednim paździochu. Bardzo chciałbym pozostać przy tym radiu.
Czy da się z tym coś zrobić? Nie chcę bajerów, tylko żeby się nie wyłączało samoczynnie i ożyły tylnie głośniki. Pan od audio powiedział mi, że tylko wymiana radia. Rzucam pytanie tutaj licząc, że jest jakiś myk nie pociągający za sobą zbyt daleko idących kosztów. :lol:
Nadmienię iż jestem z Kraka i jeśli znacie kogoś z rejonu co potrafiłby temu zaradzić, będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam