Sklep Ipart
Sklep
Tarcze, hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl


felgi - sklep internetowy ucando.pl

A6, wyprzedzanie, rów, sprawa w sądzie. Co o tym myślicie

Wszystko związane z ubezpieczeniem naszych aut. AC, OC, NW, wypadki, stłuczki, odszkodowania itp.
Audifil
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 13
Rejestracja: 14 mar 2012, 10:52
Lokalizacja: Kraków

A6, wyprzedzanie, rów, sprawa w sądzie. Co o tym myślicie

Post autor: Audifil » 11 maja 2012, 13:58

Witajcie,

Od razu przejdę do meritum. Proszę o Wasze opinie na ten temat. Jak Wy podchodzicie do tej sprawy.

Wczoraj wracając miałem wypadek.
Prosta droga, obszar zabudowany, brak zakazu wyprzedzania, brak linii ciągłej, doskonałe warunki do jazdy.

Jechałem swoim Audi i postanowiłem wyprzedzić dwa, jadące przede mną pojazdy. Upewniłem się w lusterkach czy ktoś mnie nie wyprzedza, spojrzałem w przód czy aby na pewno droga jest wolna, włączyłem kierunkowskaz i podjąłem manewr wyprzedzania.
Wyprzedziłem pierwszy pojazd, po czym nagle drugi "wyskoczył" przede mną, a ja ratując się, żeby nie uderzyć w niego wbiłem się w słup elektryczny i wpadłem do rowu. Na liczniku miałem około ~80-90 km/h.
Kierowca, który zajechał mi drogę zatrzymał się i przyznał, że popełnił błąd nie upewniając się w lusterkach, że jest wyprzedzany. Przyjechała Policja - nie drogówka, a posterunkowy z pobliskiej wsi, który ewidentnie znał się z kierowcą, który mi wyjechał. Nagle, ten kierowca zmienił zeznania, że nic takiego nie było. Policjant zasugerował mi, że to moja wina bo nie można wyprzedzać. Jakaś linia ciągła, znak? Nic takiego! Twierdzi, że skoro obszar zabudowany to moja wina. Posterunkowy nie kwapił się do sprawdzenia stanu trzeźwości kierujących, dodatkowo twierdził, że przeszedł się po domach i wszyscy twierdzą, że jechałem jak pirat (gdzie tak nie było, jak Bóg mi świadkiem). Zostaliśmy zbadani dopiero po moich prośbach.
Nie podpisałem nic i sprawa zostanie skierowana do sądu. Policjant straszył mnie, że jestem przegrany i szkoda zachodu. Pytał się mnie o mój majątek, czy mam dom, ile pieniędzy na koncie. Czy to normalne?

Jako, że syn miał podobny wypadek kilka lat temu, wtedy policja orzekła winę pojazdu, który mu wyjechał (doszło do zderzenia). Ja, skoro wyprzedzam mam pierwszeĂąstwo i mam obowiązek bezpiecznie zakoĂączyć manewr. Kierowca wyprzedzany musi upewnić się w lusterkach czy nikt to "nie bierze". Wtedy, orzeczenie winy było jasne jak słoĂące. Też w obszarze zabudowanym i na prostej drodze bez zakazów.


Jaka jest Wasza interpretacja? Jak sądzicie, mam szansę wyjść z tej sytuacji? Ewidentnie pachniało tutaj kolesiostwem (kierowca i policjant pochodzili z tej samej okolicy).

Audi skasowane. Moje A6 C6 R.I.P. [*] Jedno jest pewne. Uratowało mi życie.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2012, 17:30 przez Audifil, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
vax
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 132
Rejestracja: 15 mar 2012, 23:05
Lokalizacja: Mazowieckie

Post autor: vax » 11 maja 2012, 14:46

Jak dla mnie słaba sprawa dla Ciebie.
Niestety w PL to trzeba walić w goscia bo poźniej nie ma szans aby to udowodnić a tym bardziej jak natrafisz na kolesi gminnych.

W sądzie gościu się napewno wszystkiego wyprze, sędzia powoła biegłego (płatna usługa) a Ty tak naprawde nie masz żadnego dowodu/śladu, że inny uczestnik ruchu zajechał ci droge. Jeszcze wyjdzie, że wyprzedzałeś na tzw. drugiego i musiałeś uciekać do rowu (nietstety w sądach wygrywają Ci co lepiej kłamią a nie mówią prawde).

Sprawa w sądzie już i tak będzię wiec moim zdaniem i idź po porade do poleconego prawnika grającego w sprawach drogowych i on Ci coś podpowie (tylko idź do jakiegoś polecanego bo tak to każdy prawnik widzi szase a ty nie zależnie od werdyktu bulisz :-))

Jak masz AC to zorientuj się ile mógłby Ci wypłacić ubezpieczyciel za szkode całkowitą i wtedy bedziesz wiedział na czym stoisz.

marlitkos
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 460
Rejestracja: 27 paź 2008, 22:10
Imię: Marcin
Moje auto: A6 C5
Rocznik: 1999
Nadwozie: Avant
Silnik: 1.9TDI AWX 131KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Lublin/Lubelskie

Post autor: marlitkos » 11 maja 2012, 15:30

Piszesz, że wyprzedzałeś dwa samochody. Wziąłeś namiary od kierowcy, którego wyprzedzałeś jako pierwszego? Może byli jacyś świadkowie?? Jeśli znajdziesz świadków to masz szanse udowodnić swoją rację.
Pozdrawiam

Maniacy COOO łączmy się.
Forum dyskusyjne.

0x4B25A

Post autor: 0x4B25A » 11 maja 2012, 15:53

Tu jest dość dużo informacji o wyprzedzaniu i przepisach z tym związanych: http://www.kursprawojazdy.pl/wyprzedzanie.html

Jak dla mnie, jeśli jest w 100% tak jak mówisz, to wina leży po stronie tego gościa, który Ci zajechał drogę...

'Kierującemu pojazdem wyprzedzanym nie wolno przyspieszać zarówno w momencie gdy jest wyprzedzany, jak i bezpośrednio po wyprzedzeniu'.

Ja bym podciągnął to pod ten punkt, powołał się na konkretny przepis... ale świadek w dzisiejszych czasach to niestety podstawa <zalamka>

igorw

Post autor: igorw » 11 maja 2012, 16:41

Audifil, po pierwsze rozumiem, ze jest to szkoda tzw bezkontaktowa? tzn nie nastąpiło zderzenie pojazdów? po drugie czy policja zakwalifikowała to jako wypadek czy kolizje? kryterium jest rozstrój zdrowia powyżej 7 dniu któregoś uczestnika. Wypadkiem zajmuje sie prokuratura, jest postępowanie.
moje sugestie:
Przede wszystkim olałbym na razie prawników - ale to tylko moja opinia, prawnik moze się przydać w sądzie żeby nie uwalić sprawy na detalach nie związanych ze sprawą.
1 świadkowie - im masz więcej tym lepiej, gliny będą przesłuchiwać "sprawcę", gościa ze środkowego pojazdu no i Ciebie oraz Twoich pasażerów, moim zdaniem kluczowe są zeznania kierowcy ze środkowego pojazdu; jesli miałeś pasażerów to ustal z nimi co mają mówić (to jednak dość delikatna sprawa i bardzo bardzo bardzo łatwo jest przedobrzyć a wtedy policja i sędzia Cię oleje z góry na dół)
2 poczytaj zeznania pozstałych świadków i "sprawcy" - jako strona masz prawo
3 możesz powołać swojego bieglego ale: to sporo kosztuje a sąd może nie uznać tego jako dowodu w sprawie
4 możesz wnieść aby sąd powołał biegłego ale robi to dość niechętnie jeśli nie jest to jakaś wielka szkoda, ja bym do tego dążył bo na miejscu powinna być drogówka a nie wiejski glina znajomy "sprawcy"
4 jeśli już biegły policzy ile jechałeś więc uderz sie w piersi i powiedz sobie ile naprawdę jechałeś bo będzie to brane pod uwagę a wyliczone bardzo dokładnie (można sie zdziwić - naprawdę)
5 zadbaj o auto: jesli masz AC zgłaszaj szkodę, jeśli wolisz to możesz zgłosić z OC do TU "sprawcy" ale licz, że będą czekać z decyzjami do wyroku sądu, ja bym wolał chyba AC a jesli powiedzie się w sądzie można próbować coś jeszcze ugrać z OC
6 szkoda bezkontaktowa to największy problem dla kazdej ze stron, TU moze powołać detektywa to sa dziwni ludzie nie daj się sprowokować
7 jeśli nie robiłeś zdjęć bezpośrednio z kolizji to rusz tyłek teraz i zrób zdjęcia miejsca kolizji - ciężko zrobić DOBRE fotki więc nie żałuj aparatu zawsze coś sie wybierze
8 wina to jedno, odszkodowanie to inna sprawa, bierz pod uwagę że oprócz walki w sądzie możesz walczyć o wysokość odszkodowania z TU, nie daj się ponieść emocjom i walki na dwóch frontach -> dlatego polecam AC, rozważ aukcję na Allegro wraku jako dokumentacje wartości pozostałości lub zapytaj czy TU może dać to na swoją aukcję z reguły Autoonline
9 nie podpisuj pochopnie upowaznienia na warsztat, pojazd zastępczy czy do likwidacji szkody osobowej, na to masz sporo czasu, oraz jeśli masz Assistance to z niego skorzystaj bo może sie okazać że nikt Ci nie zwróci kasy za fakturę holownika
10 ja bym nie szedł na współwinę, gliny mogą Ci to proponować - ale to moje zdanie, zrobisz jak zechcesz
11 jeszcze mi sie coś przypomniało: nie daj się wciągnąć w koszty parkingu licząc że pokryje to TU

uff ale się rozpisałem, generalnie żyjesz a to najważniejsze.
Pozdrawiam, daj znac jak się sprawa rozwija bo do koĂąca to dość daleko chyba że ktoś się przyzna do winy podczas przesłuchania.

Audifil
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 13
Rejestracja: 14 mar 2012, 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Audifil » 11 maja 2012, 17:26

Szkoda bezkontaktowa. Tamten jest caly ale zatrzymal sie i przyznal a potem jak przyjechali koledzy zmienil zdanie. Wg mnie skoro zatrzymal sie to doskonalen wiedzial co i jak. Nie udzielili mi 1 pomocy. Nie moglem wyjsc z auta. W jaki sposob moge siegnac po jego zeznania? Dziekuje Wam:(

[ Dodano: 2012-05-11, 17:28 ]
Ja jechalem sam on z kims. Srodkowy uciekl i jest nieznany. A policjant straszyl mnie ze swiadkowie sa przeciwko mnie

Awatar użytkownika
maciek71
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 59
Rejestracja: 10 sie 2010, 12:16
Lokalizacja: Inowrocław

Post autor: maciek71 » 11 maja 2012, 17:29

Audifil, kolego przerabiałem podobne zdarzenie z miesiąc temu. Wyprzedzałem dokładnie tak samo jak Ty dwa pojazdy z czego pierwszy z nich mi się wysunął na mój pas. Tyle co zdążyłem odbić to zdążyłem ale zabrał mi lusterko moje prawe swoim lewym. Na moje wezwanie zamiast drogówki przyjechała prewencja. Po dosłownie jednym pytaniu do mnie jak było i do drugiego gościa jak było stwierdzili że nie zachowałem "szczególniej ostrożności podczas manewru wyprzedzania" i według nich definitywnie moja wina. Odmówiłem przyjęcia mandatu i spotkamy się w sądzie. Czekam na wezwanie. Sam jestem ciekaw jak to się zakoĂączy. Szkoda poszła na AC z tzw. regresem , auto w trzecim roku leasingu więc zniżki mam a du... ale chodzi o sam fakt.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w walce i szczęśliwego dla Ciebie zakoĂączenia.

tomaszek99

Post autor: tomaszek99 » 11 maja 2012, 18:01

Ja myśle , że powinieneś zacząć od skargi na policjanta, to co opisałeś tutaj, wszystko, na jakiejś komendzie głównej to zrobić. Wbrew pozorom, policjanci też mają rygor i głupia skarga może dużo zrobić w tej sprawie.
Ogólnie to wszyscy zapamiętajcie że w takich wypadkach zawsze można wezwać innych policjantów.
Ja tam zawsze kombonuje, raz był niemiły gliniarz to zwyzywałem go od h, bo on zaczął, wziąłem telefon i zacząłem dzwonić na komende główną, to zacząl mnie przepraszać, zebym przestał i to załatwimy normalnie.
Więc myśle ze powinieneś taką skarge złożyć na komendzie i z jakimś takim protokółem możesz mieć łątwiej w sądzie.

Audifil
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 13
Rejestracja: 14 mar 2012, 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Audifil » 11 maja 2012, 18:08

Drugi kierowca zjechał bo też chciał wyprzedzić, a nie włączył żadnego kierunkowskazu, nic, zero. Zajeżdżając mi drogę ratowałem się jak tylko mogłem. Policjanci byli bezczelni. Tej sprawy z całą pewnością nie popuszczę. Zastraszali mnie, wmawiali winę oraz nie zaoferowali żadnej pomocy, wezwania pogotowia, wyciągnięcia auta - nic. Pytali mnie jeszcze o to ile mam dzieci, jaki stan konta.

Audi było moim okiem w głowie. Uwierzcie mi, jeżdżę bezpiecznie. Mam prawo jazdy od ponad 20 lat. Gdybym wiedział, że nie mogę wyprzedzić - nie ryzykowałbym tego manewru, gdyż tak jak wspomniałem syn miał podobny wypadek i prawie co nie umarłem ze zmartwienia o niego...

[ Dodano: 2012-05-11, 18:12 ]
maciek71 pisze:Audifil, kolego przerabiałem podobne zdarzenie z miesiąc temu. Wyprzedzałem dokładnie tak samo jak Ty dwa pojazdy z czego pierwszy z nich mi się wysunął na mój pas. Tyle co zdążyłem odbić to zdążyłem ale zabrał mi lusterko moje prawe swoim lewym. Na moje wezwanie zamiast drogówki przyjechała prewencja. Po dosłownie jednym pytaniu do mnie jak było i do drugiego gościa jak było stwierdzili że nie zachowałem "szczególniej ostrożności podczas manewru wyprzedzania" i według nich definitywnie moja wina. Odmówiłem przyjęcia mandatu i spotkamy się w sądzie. Czekam na wezwanie. Sam jestem ciekaw jak to się zakoĂączy. Szkoda poszła na AC z tzw. regresem , auto w trzecim roku leasingu więc zniżki mam a du... ale chodzi o sam fakt.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w walce i szczęśliwego dla Ciebie zakoĂączenia.
Mam nadzieję, że Tobie wszystko się ułoży i odzyskasz pieniądze i swoje Audi. Trzymam kciuki i daj znać jak się będą mieć sprawy.

0x4B25A

Post autor: 0x4B25A » 11 maja 2012, 18:18

Audifil, tak czy inaczej życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki za Ciebie i Twoją sprawę <okok> Szkoda, że w szeregach policji spotyka się takich sk... <zalamka>

igorw

Post autor: igorw » 11 maja 2012, 21:53

Audifil, nie chcę Cie martwić ale nie wyglada to najlepiej bez zeznań środkowego kierowcy, a ktoś jeszcze? może ten co był wyprzedzany przez "sprawcę"?
Jako strona masz dostęp do akt w policji, nie rób kopii bo szkoda kasy, weź aparat jedź i cyknij fotki jak będą zeznania - to ci powinni powiedzieć przez tel. Najpierw ustal nr sprawy, i kto się tym zajmuje, pogadaj z gościem spróbuj go wyczuć.
Najtrudniejsze jest aby zeznać "dobre" zeznania ale tego na forum cię nie nauczę :) na przesłuchanie miej swoją wersję jak najbardziej zgodną z prawdą no i w tym sztuka żeby przesłuchujący cię nie przegadał, niestety tego nabiera się tylko poprzez ćwiczenie :( najlepiej zapisz sobie na gorąco wszystkie fakty (kolor, marka i model pojazdów wszystkich których pamiętasz)
Przyznam że ostatnio spotykam się z taką niekompetencją policji że aż mnie to dziwi, nigdy nie miałem o nich dobrego zdania ale powiedzmy ostatnie 2 tyg to jakis niechlubny rekord.

[edit] a w ogóle co to za zadupie że nikt się nie zatrzymał??? masakra jakaś! ja od kiedy pracuję w szkodach przysiągłem sobie solennie że jak zobaczę jakies zdarzenie zgodzę się na bycie świadkiem bo takie usunieto jeżdżą a potem na krzyk że niewinni wrr
Ostatnio zmieniony 15 maja 2012, 08:53 przez igorw, łącznie zmieniany 1 raz.

marlitkos
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 460
Rejestracja: 27 paź 2008, 22:10
Imię: Marcin
Moje auto: A6 C5
Rocznik: 1999
Nadwozie: Avant
Silnik: 1.9TDI AWX 131KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Lublin/Lubelskie

Post autor: marlitkos » 11 maja 2012, 23:46

Mój kolega miał taką taki podobny przypadek:
wyprzedzał auto, by już na lewym pasie gdy gościu postanowił skręcić w polną drogę. Nastąpiło zderzenie- auto tego kolesia dachowało ale nic nikomu się nie stało. Gościu z wyprzedzanego auta uciekł a później wrócił z podchmielonymi kompanami .
Zjawiła się policja i zaczęli wypytywać co i jak. Okazało się, że jednym z kompanów tego gościa był były gliniarz. Policja stwierdziła że wina tamtego gościa bo skręcając nie zacghował należytej ostrożności i nie użył kierunkowskazu. Po paru dniach przyszło pismo, że gościu się nie przyznaje. W następnym piśmie cała wina spadła na mojego kumpla.

Mimo wszystko nie poddawaj się. ÂŻyczę powodzenia z naszym wymiarem sprawiedliwości.
Pozdrawiam

Maniacy COOO łączmy się.
Forum dyskusyjne.

Audifil
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 13
Rejestracja: 14 mar 2012, 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Audifil » 12 maja 2012, 08:41

Szkoda gadac.

Awatar użytkownika
Naprawa Audi A6
Forum Audi A6 / A7
Forum Audi A6 / A7
Posty: 1352
Rejestracja: 18 paź 2009, 12:22
Imię: Tomek
Moje auto: A6 C6
Rocznik: 2006
Nadwozie: Avant
Silnik: 2.7TDI 163KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Paliwo: Diesel
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: A6, wyprzedzanie, rów, sprawa w sądzie. Co o tym myślici

Post autor: Naprawa Audi A6 » 14 maja 2012, 20:18

Audifil pisze:(...)Prosta droga, obszar zabudowany, brak zakazu wyprzedzania, brak linii ciągłej, doskonałe warunki do jazdy(...)Na liczniku miałem około ~80-90 km/h(...)
Cieszę się że nic Ci się nie stało, cieszę się że byłeś trzeźwy (tak wywnioskowałem), oczywiście szkoda też autka, ale się tylko zastanawiam czy stało by się coś w tej sytuacji gdybyś zastosował się do przepisu dotyczącego maksymalnej dozwolonej prędkości na terenie zabudowanym...
W zwisie mam jak kto ma się do przepisów, ale jeśli chodzi o miejscowości i takie kolizje, ja jadąc autem zawsze myślę o przypadkowych pieszych, rowerzystach itd. których z racji terenu zabudowanego jest dużo więcej niż poza nim i niestety przegrywają bo ktoś "musiał pojechać 80-90 kh/h".
Jestem kierowca i pieszym zarazem i żyję w kraju w którym kultura na drodze jest ogromna. Nikt tu nie grzeje po mieście (nawet jak nie ma na długiej prostej ulicy fotoradarów - choć to rzadkość) bo się spieszy,niesforni piesi nie są "od ręki obtrąbieni", kierowcy "puszczają" innych z podporządkowanej i jakoś wszyscy są gdzie chcą na czas, a mieszkam w mieście które ma ponad 260000 mieszkaĂąców - czyli nie malutkie i dość zatłoczone na drogach.

Nie jest to bezpośredni najazd na kolegę Audifil - tylko podejście do zdarzenia od innej strony - moja odpowiedź na pytanie co ja o tym myślę. Sorry za OT.[/b]

0x4B25A

Post autor: 0x4B25A » 14 maja 2012, 21:03

tomekkk1, weź tylko pod uwagę, że w Polsce znaki są często stawiane 'od czapki' a nie tam, gdzie sytuacja tego faktycznie wymaga... :(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ubezpieczenia”


opony samochodowe hamulce
felgi - sklep internetowy sportwheels.pl części samochodowe ucando.pl
części samochodowe iparts.pl
Prilo.com - Transport międzynarodowy samochodów
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga