Pacjent
A6 c5 2,5 tdi v6 180 km allroad 2003r.
Na wstępie opowiem jak się to zaczęło.
Na zimnym silniku dało się jechać tylko i wyłącznie dotykając pedału gazu, bo gdy chciałem mocniej przyspieszyć, samochód szarpał tragicznie. Po rozgrzaniu w okolicy 40-50 °C WODY, autko szło jak marzenie, mocy dużo, bez szarpania i stukania. Gdy woda osiągnęła temperaturę robocza to objawy buły takie, jakby coś jej odbierało mocy i słychać było bardzo mocne stuki, ale sama jazda bez szarpania. Samochód u doktora na badaniach i wyszło tak:
- 3 wtryski do regeneracji i w 3 coś tam plus ustawienie
- padnięta pompa wtryskowa
- Rozrząd wymieniony
- oleje i płyny WSZYSTKIE (silnik, skrzynia, most, chłodzenie, hamulec itp)
- filtry WSZYSTKIE
- płukanie całego układu paliwowego wraz ze ściągnięciem baku, podpinanie chemii pod wtryski i pod cały układ paliwowy
Pompa założona po regeneracji, lecz objawy dalej występują chociaż w bardzo dużej mierze się uspokoiły.
Samochód wylądował u gościa, który diagnozuje takie tematy i stwierdził, że pompa jest źle zregenerowana, więc pompę próbujemy oddać do sprzedawcy i szukam kolejnej.
Możecie mi pomóc, bo staje się bezsilny. Wpakowałem jednorazówkę drobnych w auto, a dalej stoi.
