Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Taki dziwny objaw , rano wsiadam do auta (zimnego), włączam stacyjkę , zapalają się kontrolki, chwilę czekam 3-4 sek. i odpalam, wszystko ok, dojeżdżam gaszę .
Wracam np po 3-4 godz. silnik jeszcze nie ostygł zupełnie, kluczyk 1 poz kontrolki się zapalają, te które mają zgasnąć po chwili gasną, kluczyk zapłon i cisza, nic żadnego dźwięku.
Auto zostawione na parkingu na noc, rano jadę do niego ( nowa bateria do kluczyka kupiona, ale jeszcze nie wymieniona) i co ? auto odpala !
Wracam nim do domu - 50 km, gaszę , po 20 min próbuję odpalić, procedura ta co rano i co ? nie odpala !
Reasumując na zimno odpala, jeśli jest ciepły to nie odpala.
P.S. bateria w kluczyku wymieniona , dalej to samo. Ma ktoś jakiś pomysł co to może być ?
Na desce nie wyświetlają się żadne błędy.
Dodam system keyless, nie ma jednak znaczenia, czy próbuję odpalić z konsoli, bezkluczykowo, czy wkładając kluczyk do stacyjki, taka sama reakcja.

Wygląda na problem ze słabą masą lub grzejącym się słupkiem "+" pod maską.

Jak nie chciał odpalić , myślę aku słabe, co prawda kupione w marcu, "pożyczyłem" prąd kablami od dobrego człowieka, ale nic z tego , zero reakcji.
A co to ten grzejący się + ?

Pod maską masz plus i minus, wystające bolce,odpal auto i zobacz czy plus się nie grzeje

Plus + pod maską jest minimalnie cieplejszy od minusa -, jest różnica , ale minimalna.
To normalne, czy nie.

Jest post na ten temat. Może trzeba wkręta wkręcić w słupek od plusa

Jeśli po 30 minutach pracy samochodu możesz dotknąć i minus i plus to nie ma się czego czepiać, problem jest wtedy gdy plus parzy, potrafi mieć koło 100 stopni spokojnie