![:]](https://a6klub.pl/images/smilies/kwadr.gif ":]"){kind=small}
Mam pewien nietypowy problem, zaznaczę na początku, że przeglądnąłem wszystkie tematy odnośnie świec żarowych i nie znalazłem rozwiązania mojego problemu. Mój problem pojawił się dopiero przy wymianie świec żarowych na nowe (nie było potrzeby wymiany, ale stare jeszcze fabryczne świece uznałem za mało skuteczne). Kupiłem oczywiście ori VW N10579805 CZ304 7V , założyłem wszystko grało do kilku dni, pojawił się błąd świecy jednego z cylindrów. Oczywiście miernik w łapę i ... świeca spalona , założyłem starą i reklamacja. Na drugi dzień poleciała następna i tak co parę dni kolejne nowe się paliły...aż cały zestaw do wyrzutki (w między czasie pomyślałem, że felerna partia) sprzedający wymienił komplecik na nowy, z którym stało się to samo. Świece, były kupowane na allegro, więc postanowiłem kolejny zestaw 4szt. kupić w ASO. Niestety problem się zaczął powtarzać, właśnie wczoraj padła pierwsza z tego kompletu.... 
Nie wiem co jest grane...dodam, że ori fabryczne były z numerem N10579803 CZ301 7V. ETKA pokazuje, że numer 803 wymieniono na 805, co potwierdzili mi wszyscy sprzedający włącznie z ASO i muszą być takie. Śmieszne jest to, że zakładam stare wysłużone świece i nie ma żadnego problemu . Czy ktoś wie o co w tym chodzi?Moje spostrzeżenia różnic między świecami to kolor obwódki przy kluczu świecy (stara ma szary - srebrny, nowa czerwony); następnie sama budowa elementu grzejnego jest lekko inna (w starej wygląda jakby składała się z 2 części, nowa jednolita)
ale i tak dzięki...ślę punkcika 
