Gdy stanę po trasie w miejscu, słychać i czuć w środku auta basowy dźwięk, który rezonuje na karoserię. Jest to regularny, miarowy dźwięk, który jest za niski żeby nagrać go na przykład telefonem. Coś w stylu łuu łuu łuu łuu

(mniej więcej z prędkością z jaką podskakuje emotka, czasami troszkę szybszy).
Ciężko to opisać słowami jeśli nie usiądzie się w aucie i nie doświadczy się tego. Nie wiem czy coś jest nie tak, czy tak ma być, bo u kolegi w S4B7 jest dokładnie tak samo.
Na pewno nie jest ot wentylator na chłodnicy, bo on wibruje "po swojemu".