Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam szanowne koleżanki i kolegów. Mam taki problem - kiedy włączam kierunkowskaz czy to lewy czy prawy, świeci on cały czas, nie miga, nie cyka. Żarówki wszystkie sprawne, manetka odbija, długie zapalają się prawidłowo. Kiedy włączę awaryjne, migają prawidłowo. Czytałem gdzieś na forum że może to być wina przekaźnika i teraz pytanie: który to przekaźnik bo wpisując w Google przekaźnik kierunkowskazów a6 c5 wyskakuje przekaźnik z trójkątem od awaryjek ale wyskakuje też taka czarna kostka na 4 piny. Czy może ktoś miał w swojej a6 podobną sytuację? Może ktoś mi powiedzieć gdzie znajduje się rzekomy przekaźnik w postaci czarnej kostki?
Pozdrawiam

I dobrze wskazuje, bo w C5 przekaźnikiem jest włącznik awaryjnych. Jest on przewidziany na 10, lub 100 tys. mignięć i się kończy. Różne typy były. Jeśli masz taki 7 pinowy, którego ciężko dostać, to pasuje też od Octavii, tylko nie będzie działało jego podświetlenie i będzie lekko, jakieś 2 mm zapadnięty, ale działa normalnie.

Jankes, racja wyciągnąłem go, wpiąłem ponownie i narazie wszystko śmiga:) jeśli problem się powtórzy, trzeba bedzie wymienić przekaźnik 😊 dzięki mordeczko

Problem się powtórzy, bo wypięcie i wpięcie włącznika go nie uzdrowiło. Jak masz ten popularny, 10 pinowy, to kupuj (używkę), montuj i zakładaj. Paredziesiąt złotych kosztuje. Jak masz taki o jakim pisałem (ja taki miałem - 4B0 941 509 E), to już zacznij szukać, bo jest ich mało i ciężko dostać w dobrej cenie Obecnie widzę jeden za 99 zł). Więc kupiłem właśnie od Octavii z takim samym złączem. On (od Skody) jest w układzie pionowym, więc musisz z niego wywalić czerwony plastik i włożyć swój.

Można rozebrać i zobaczyć co tam za przekaźniki siedzą, jak omron to można przelutować sam przekaźnik. Jak siedzą stare z cewkami na wierzchu to można zrobić tak jak ja czyli przeczyścić styki drobnym papierem. Działa już ze dwa lata.
O dziwo w a4 miałem z przekaźnikami omrona i tam też padł ale przelutowałem ten od kierunków i działało, koszt przekaźnika to parę złotych.