Ręcę już opadają więc liczę na Waszą pomoc.
Od ok. pół roku moja A6 C6 z 2010r. wciąga olej jak szalona. Mam przejechane ~265 tys.
Ostatnie naprawy/zmiany jakie zrobiłem to:
- regeneracja DPF (był już zapchany, wyczyścili go mocną chemią)
- dolany ceramizer do silnika
Nie widać żadnych wycieków czy nieszczelności a mimo to autko chla jak szalone

W ostatni weekend robiłem trasę 800km i zawsze po przejechaniu ~400km znowu zapalała się kontrolka o niskim poziomie oleju.. Dolałem ~1l po 400km i po następnych 400km znowu , po czym .... znowu się zapaliła po następnych 400..
Ręcę opadają. Myślę, czy nie zmienić warsztatu i mechanika ale może najpierw podpowiecie co może się dziać? Na co zwrócić uwagę? Albo czy to już 'taka natura' tych silników że lubią wypić przy tym przebiegu ? I ewentualnie czy opłaca się to naprawiać czy tylko sprzedaż ?
Trochę mi szkoda autka bo fajne , z fajnym wyposażeniem i nic się z nim nie dzieje poza tym cholernym wciąganiem oleju

Dzięki za pomoc! Konrad