[A6 C6] nieaktywny alarm
[A6 C6] nieaktywny alarm
Witam
czy jest szansa aby w aucie alarm nie był aktywny? W instrukcji piszą, żeby otworzyć auto z kluczyka bez rozbrajania z pilota i jeśli w ciagu 15sek kluczyk nie znajdzie sie w stacyjcie to powinien załączyć sie alarm. Co zrobić jeśli się nie załącza? Jest szansa, że jest po prostu nieaktywny a może w inny sposób nalezy to sprawdzić?
pozdro
kriss
czy jest szansa aby w aucie alarm nie był aktywny? W instrukcji piszą, żeby otworzyć auto z kluczyka bez rozbrajania z pilota i jeśli w ciagu 15sek kluczyk nie znajdzie sie w stacyjcie to powinien załączyć sie alarm. Co zrobić jeśli się nie załącza? Jest szansa, że jest po prostu nieaktywny a może w inny sposób nalezy to sprawdzić?
pozdro
kriss
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 770
- Rejestracja: 03 gru 2008, 22:44
- Imię: Forum Audi
- Moje auto: S6 C6
- Rocznik: 2008
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 4.2 326KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Multitronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Konin/wlkp
- Kontakt:
Jeśli w spisie wyposażenia nie masz 7AL, 7AA, 7AN a za to masz kody 5D7, albo najlepiej 5D7 i 1SA - to nie masz alarmu fabrycznego. (albo prościej jeszcze: jak na drzwiach kierowcy nie masz dodatkowych tajemniczych guzików i lampek).
Generalnie jeśli alarmu nie możesz odpalić (poruszając ręką przez uchylone okno, kopiąc w koło, delikatnie bujając, lub próbując przesunąć auto) - to go nie masz (albo jest uwalony - co w kosztach wychodzi podobnie).... bez paniki... alarm to tylko straszak. Zresztą w miarę dobry system dołożony dodatkowo do auta to koszt max 1000pln. Nie próbuj tylko dokładać takiego czegoś za allegro za 200PLN.
pozdr.
_Tmr
Generalnie jeśli alarmu nie możesz odpalić (poruszając ręką przez uchylone okno, kopiąc w koło, delikatnie bujając, lub próbując przesunąć auto) - to go nie masz (albo jest uwalony - co w kosztach wychodzi podobnie).... bez paniki... alarm to tylko straszak. Zresztą w miarę dobry system dołożony dodatkowo do auta to koszt max 1000pln. Nie próbuj tylko dokładać takiego czegoś za allegro za 200PLN.
pozdr.
_Tmr
jeśli auto nie z polskiego salonu to są duże szanse że alarmu nie ma .... ja już nie pamiętam jak było u mnie, bo mimo wszystko miałem montowany nowy, ale ten guziczek znajdujący się po stronie kierowca do wyłączania alarmu posiadam... więc już sam się pogubiłem czy miałem i mam dwa czy nie miałem tylko to dodatkowy gadżet :roll:
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 770
- Rejestracja: 03 gru 2008, 22:44
- Imię: Forum Audi
- Moje auto: S6 C6
- Rocznik: 2008
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 4.2 326KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Multitronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Konin/wlkp
- Kontakt:
:-D
jest kilka metod:
1) jeśli autem jedzie kobieta: do auta wrzucają szczura. Kobieta zatrzymuje auto i z niego wybiega. Samochód ze szczurem i bandziorem odjeżdża. Bandzior i szczur (co okazuje się już po fakcie) są ze sobą w zmowie i są od lat przyjaciółmi.
2) jeśli autem jedzie facet: do auta wrzucają mu np. teściową. Facet zatrzymuje auto i z niego wybiega. Samochód z teściową i bandziorem odjeżdża. Możliwe że są (bandzior i teściowa) ze sobą w zmowie... (sytuacja podobna jak ze szczurem).
3) jeśli bandzior nie ma pod ręką ani teściowej ani szczura - sam może "wrzucić się" do twojego samochodu. W zależności od użytej techniki - zachowuje się albo jak szczur, albo jak Twoja teściowa. Efekt: wybiegasz z auta. Bandzior odjeżdża. I w tej sytuacji istnieje zawsze możliwość, że jest w zmowie albo ze szczurem, albo Twoją teściową (zawsze możesz jej "w ciemno" podziękować.... :lol: )
sorki za o.t. .... :mrgreen:
jest kilka metod:
1) jeśli autem jedzie kobieta: do auta wrzucają szczura. Kobieta zatrzymuje auto i z niego wybiega. Samochód ze szczurem i bandziorem odjeżdża. Bandzior i szczur (co okazuje się już po fakcie) są ze sobą w zmowie i są od lat przyjaciółmi.
2) jeśli autem jedzie facet: do auta wrzucają mu np. teściową. Facet zatrzymuje auto i z niego wybiega. Samochód z teściową i bandziorem odjeżdża. Możliwe że są (bandzior i teściowa) ze sobą w zmowie... (sytuacja podobna jak ze szczurem).
3) jeśli bandzior nie ma pod ręką ani teściowej ani szczura - sam może "wrzucić się" do twojego samochodu. W zależności od użytej techniki - zachowuje się albo jak szczur, albo jak Twoja teściowa. Efekt: wybiegasz z auta. Bandzior odjeżdża. I w tej sytuacji istnieje zawsze możliwość, że jest w zmowie albo ze szczurem, albo Twoją teściową (zawsze możesz jej "w ciemno" podziękować.... :lol: )
sorki za o.t. .... :mrgreen: