
Wymienione zostało już prawie wszystko odkąd kupiłem auto
Amory przód, na tą chwilę sprawność ok 83 procent każdy
Tyl ok 75 procent
Nowy zawias cały przód na febim (na jednym dolnym wahaczu z lewej strony widzę już, że tuleja jest jakby wypchana do przodu względem sanek)
Przekładnia nowa GT BERGMANN
Koła wyważone (jedynie pociete opony od braku zbieżności, która była spowodowana luzem na starej przekładni)
Przguby zewnętrzne wymienione po razie, wewnętrzne po 3 raz, raz firmy hart, kolejne już na GSP(na chwilę drgania były mniejsze)
Całe zawieszenie silnika i skrzyni biegów.
Dodam, że tak, nie ruszana była skrzynia ani olej w niej, ani sprzęgło.
Już powoli mam dość tego samochodu, dodam, że jadąc pod górę np z obciążeniem jakimś wibracje czasem są czasem nie, nie odczuwam aby przy wciśnięciu sprzęgła słabły. Jak jest np pochyła nawierzchnia względem którejś krawędzi jezdni to mam wrażenie że jakby cała podłoga się miała rozlecieć. Jak mu podczas jazdy pod górę depne to, to samo się dzieje, mechanicy rozkładają ręce.
Jeżeli jest ktoś z okolic Krakowa, Katowic to mogę podjechać aby pokazać co się dzieje. Jest to uciążliwe. Na prawdę mam ochotę pozbyć się auta, ale za bardzo się do niego przywiązałem.
Jak ktoś ma pytania to śmiało pytać, może zapomniałem już co wymieniłem, a ktoś przypomni pytaniem.
Pozdrawiam Was i liczę na ogromną pomoc.
Ps: Wiem, że były podobne tematy, ale widziałem, że ludzie wymienili tam prawie wszystko, mieli też quatro, którego ja nie mam, więc odpuszczam podpory wału.
Ja sam obstawiam, dwumasa lub półosie, w najgorszym wypadku mechanizm różnicowy.
Jak ktoś mi powie, że mam wsadzić 5 tys a auto będzie jeździć jak nowe to nawet to przemyśle.
Jeszcze raz Pozdrawiam,
Patryk